StoryEditorPolska

Strajk chłopski zaczął się od siedmiu śmiałków

07.04.2019., 13:04h
W 38. rocznicę podpisania porozumień rzeszowsko-ustrzyckich ich sygnatariusze, uczestnicy chłopskich strajków oraz zaproszeni goście spotkali się 24 marca 2019 roku w Ustrzykach Dolnych. List do nich skierował prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Msza święta odprawiona w intencji niepodległej ojczyzny i polskich rolników w kościele pw. św. Józefa w Ustrzykach zainaugurowała niedzielne uroczystości. Po jej zakończeniu wicewojewoda podkarpacka Lucyna Podhalicz wręczyła przyznany przez premiera Mateusza Morawieckiego medal 100-lecia Odzyskania Niepodległości Wieńczysławowi Nowackiemu, sygnatariuszowi porozumień rzeszowsko-ustrzyckich, obecnie przewodniczącemu Rady Naczelnej SL Ojcowizna RP. 

Medal jako wotum

To osoba szczególnie zasłużona dla Bieszczadów i Podkarpacia. Zaangażowana na rzecz przemian demokratycznych. Osoba, która swoją postawą rozsławia dobre imię Polski, aktywnie włącza się w budowę wspólnoty i wzmacnia suwerenność oraz tożsamość narodową – mówił o odznaczonym Marian Pałasz, członek komitetu organizacyjnego obchodów.

Już wówczas zauważono, że trzeba dbać o polskość ziemi, tak aby nie była sprzedawana w obce ręce, że trzeba dbać o edukację na wsi, trzeba dbać o produkt rolniczy i trzeba również dbać o wiarę – mówiła Lucyna Podhalicz, odnosząc się do podpisanych przed 38 laty porozumień. 

Następnie głos zabrał Wieńczysław Nowacki, który w imieniu Stronnictwa Ludowego Ojcowizna RP przekazał otrzymany medal Kościołowi jako wotum. Przypomniał, że w pierwszych dniach stycznia 1981 roku do organizatorów strajku w Ustrzykach zgłosili się parafianie z prośbą o uwzględnienie także ich problemu. Chodziło o pozwolenie na budowę kościoła pw. św. Józefa. Komitet strajkowy zdecydował, że postulat dotyczący kościoła w Ustrzykach znajdzie się wśród innych żądań.

Gdy na rozmowy przyjechała komisja rządowa, ten punkt, obok kwestii terenów w Arłamowie, okazał się najtrudniejszy. Kilka dni po przedstawieniu postulatów doszło do siłowego usunięcia strajkujących z magistratu. Strajk był kontynuowany w Rzeszowie, skąd powróciliśmy do Ustrzyk, gdzie 20 lutego 1981 roku zostało podpisane porozumienie z Komisją Rządową. Wśród punktów, do realizacji których rząd się zobowiązał, było zalegalizowanie waszego kościoła oraz innych kościołów katolickich zbudowanych nielegalnie w diecezji przemyskiej za zgodą niezłomnego ks. abp. Ignacego Tokarczuka – mówił do zebranych Wieńczysław Nowacki.

Siedmiu śmiałków

Po tym wystąpieniu Bogdan Rzońca, poseł Prawa i Sprawiedliwości, odczytał list Jarosława Kaczyńskiego skierowany do uczestników uroczystości. Prezes PiS przypomniał, że strajk w Ustrzykach rozpoczął się od odważnej decyzji siedmiu śmiałków o rozpoczęciu okupacji budynku Urzędu Miasta i Gminy. Wśród nich był Wieńczysław Nowacki. 

„Akcja się powiodła, protestujący powołali do życia Ogólnopolski Komitet Strajkowy Rolników. Równolegle trwał strajk robotniczo-rolniczy w Rzeszowie. Ducha oporu nie złamała interwencja Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, do której doszło 12 stycznia”, przypomniał w liście prezes PiS. Jarosław Kaczyński podkreślił, że protest ustrzycki i sformułowane w jego trakcie postulaty tym różniły się od rzeszowskich, że dotyczyły przede wszystkim spraw o fundamentalnym znaczeniu dla lokalnych społeczności. Zaznaczył, że decyzja o strajku w małych, oddalonych od dużych miast miejscowościach wymagała wyjątkowego hartu ducha. Przypomniał, że polityka prowadzona przez ówczesne władze w Bieszczadach polegała na wywłaszczaniu ziemi rolnej i przekazywaniu jej rządowym ośrodkom wypoczynkowo-łowieckim. 

„Podczas tej operacji, będącej jednym z najbardziej wymownych świadectw degeneracji pezetpeerowskiej elity władzy, dochodziło do przypadków bezwzględnego wysiedlania rolników oraz innych nadużyć. Podpisanie porozumień było wielkim zwycięstwem torującym drogę do osiągnięcia głównego celu niezależnego ruchu chłopskiego, jakim była własna reprezentacja związkowa”, napisał Jarosław Kaczyński.

Przywracanie pamięci



Po mszy uczestnicy uroczystości przeszli pod pomnik Niepodległości na ustrzyckim rynku, gdzie delegacje złożyły wieńce i kwiaty. Dalsza część obchodów odbywała się już w miejscu strajku, czyli w magistracie, gdzie zorganizowano rocznicową konferencję. Wśród jej uczestników był Stanisżnisław Majdański, który w 1981 roku brał udział w rzeszowskiej części strajków, a obecnie jest wiceprezesem SL Ojcowizna RP oraz wiceprezesem Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski. 

W historii Polski mamy wiele ważnych rocznic, wiele wydarzeń, w których kluczową rolę odegrali chłopi – mówił Stanisław Majdański. – Należy się cieszyć, że w ostatnich latach te rocznice są zauważane. Wcześniej wyglądało to tak, że chociażby porozumienia rzeszowsko-ustrzyckie były w cieniu porozumień sierpniowych robotniczej Solidarności, a powstanie zamojskie w cieniu powstania warszawskiego. Docenienie wsi i rolnictwa, zarówno w sferze historycznej, jak i z uwagi na bezpieczeństwo żywnościowe Polski, jest ze wszech miar słuszne i należy się z tego cieszyć.


Krzysztof Janisławski
fot. Krzysztof Janisławski

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
26. kwiecień 2024 00:00