StoryEditorWiadomości rolnicze

Brak ognisk ASF, ale niepewność nie znika

24.02.2020., 11:02h
onad jedna trzecia kraju objęta jest strefami ASF i istnieje duże prawdopodobieństwo, że obszar ten będzie się powiększał. Nasuwa się pytanie, czy wraz z nastaniem wiosny znów ruszy lawina ognisk w gospodarstwach – tym razem nie tylko na wschodzie kraju, ale być może także na zachodzie? Co wówczas czeka rolników i branżę trzody chlewnej?

Wystąpienie ogniska afrykańskiego pomoru świń w województwie lubuskim lub wielkopolskim może oznaczać z jednej strony zbyt mało zakładów przetwórczych w strefie mogących zagospodarować całą podaż żywca z zakażonego terenu, co oczywiście doprowadzi do gwałtownego spadku cen tuczników. Z drugiej strony blokada sprzedaży tuczników z gospodarstw na co najmniej 40 dni może stać się dla zakładu mięsnego, który znajdzie się w strefie niebieskiej i nie będzie mógł normalnie pracować, gwoździem do trumny. Nikt nie przetrwa tak długiego przestoju. Ucierpią więc i rolnicy, i przetwórcy.

Fot. Paweł Mikos
Kiedy wirus ASF pojawił się w 2014 roku na wschodzie kraju, nie zdecydowano się na postawienie płotu ograniczającego migrację dzików. Dziś na zachodniej granicy Niemcy stawiają ogrodzenie i tego samego chcą od Polski

Po objęciu terenu Wielkopolski nie tylko strefą z ograniczeniami (czerwoną) ze względu na przypadki ASF u dzików, ale przede wszystkim niebieską należy spodziewać się daleko idących komplikacji na rynku mięsa wieprzowego. Wystąpią trudności w przemieszczaniu zwierząt, zarówno do uboju, jak i do dalszej produkcji – nie tyl...

Pozostało 90% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. kwiecień 2024 16:45