StoryEditorWiadomości rolnicze

Brak właściwego monitoringu suszy uderza w rolników

27.02.2017., 12:02h
Samorząd powiatu kutnowskiego w woj. łódzkim domaga się dokładniejszego monitorowania suszy w regionie. To efekt skarg rolników, którzy mocno odczuli skutki ubiegłorocznej suszy, były one bowiem dotkliwsze niż w innych rejonach województwa.

Rada Powiatu Kutnowskiego wystosowała pismo do ministra rolnictwa i szefa resortu środowiska z żądaniem ulokowania na swoim terenie dodatkowych stacji pomiarowych, umożliwiających rzetelne kontrolowanie poziomu opadów i nawodnienia gleb. Zjawisko suszy monitorują dziś dwie instytucje – Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie, podległy Ministerstwu Rolnictwa, oraz Instytut Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Pierwszy diagnozuje suszę atmosferyczną, drugi zaś rolniczą.

„Kiedyś na terenie powiatu funkcjonowało 6 stacji wodowskazowych i 4 stacje meteorologiczno-opadowe. Dziś IUNG PIB w Puławach nie posiada żadnej stacji na terenie powiatu kutnowskiego, natomiast IMGW w Warszawie posiada tylko jedną stację opadową na terenie gminy Żychlin, która w żaden sposób nie może dostarczyć rzetelnych pomiarów, przetwarzanych i wykorzystywanych do oceny suszy rolniczej” – napisali samorządowcy w piśmie do ministrów.

Wskazują, że poziom zagrożenia suszą w powiecie kutnowskim  został oceniony przez Dyrektora Regionalnego ZGW jako wysoki. Podczas gdy dla całej Polski średnia roczna suma opadów to od 500 do 700 mm, to dla rejonu Kutna już tylko 480 – 520 mm.

Natomiast  brak stacji pomiarowych i właściwego monitoringu suszy przekłada się na niemożność oszacowania rzeczywistych szkód. A cierpią  przez to rolnicy. gt

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2024 13:52