StoryEditorIzby Rolnicze

Kompromitujący termin wyborów do izb rolniczych

28.02.2019., 19:02h
Krajowa Rada Izb Rolniczych przegłosowała zorganizowanie wyborów do izb rolniczych na 28 lipca 2019 roku, czyli sam środek żniw. Działacze Wielkopolskiej Izby Rolniczej uważają, że taki termin to świadome działanie na szkodę samorządu rolniczego i apelują o zmianę terminu wyborów. Proponują ich organizację na początku czerwca 2019 roku. 

Trzy propozycje terminu wyborów do izb rolniczych

25 lutego 2019 roku odbyło się Walne Zgromadzenie Krajowej Rady Izb Rolniczych (KRIR). 

Jednym z głównych tematów było podjęcie decyzji o terminie przeprowadzania wyborów do izb rolniczych na kolejną kadencję. Wyznaczenie odpowiedniego terminu może przełożyć się na frekwencję, a co za tym idzie – również na siłę mandatu samorządu rolniczego do reprezentowania polskiego rolnictwa. 

W trakcie dyskusji Ryszard Czaicki, prezes Małopolskiej Izby Rolniczej i jednocześnie szef zespołu ds. wyborów, zaproponował, aby wybory do izb rolniczych odbyły się 7 lipca. 

Z kolei Bronisław Węglewski w imieniu Komisji Rewizyjnej KRIR zgłosił termin 28 lipca, czyli niemal ostatni z możliwych. 

Za znacznie wcześniejszym przeprowadzeniem tego głosowania opowiadał się Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej, który zaproponował termin 9 czerwca 2019 roku. Za tym ostatnim rozwiązaniem opowiedział się również Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej. 

Piotr Walkowski: wybory w czasie żniw przełożą się na niską frekwencję

Przełom lipca i sierpnia to czas żniw, co naturalnie nie wpłynie pozytywnie na wzrost zainteresowania wyborami do walnych zgromadzeń izb rolniczych naszych członków – przekonywał Piotr Walkowski podczas Walnego Zgromadzenia KRIR. – Środek lata nie sprzyja zabieganiu o głosy wyborców, zbieraniu podpisów do zarejestrowania kandydatów, jak również frekwencji wyborczej. Szczególnie tę ostatnią okoliczność warto wziąć pod rozwagę przy wyznaczaniu terminu wyborów w obliczu nasilających się głosów poddających w wątpliwość sens istnienia izb rolniczych – argumentował.

Wiele osób krytykujących samorząd rolniczy podkreśla, że wybory do izb cechują się niezwykle niską frekwencję i przez to nie mają odpowiedniej legitymacji do reprezentowania rolników.

 Dlatego prezes WIR apelował do pozostałych członków izb rolniczych o dołożenie wszelkich starań, żeby do wyborów poszło jak najwięcej rolników, a okres żniw na pewno temu nie będzie sprzyjać.

Sezon urlopowy wśród urzędników nie ułatwi organizacji wyborów do izb rolniczych

Szef Wielkopolskiej Izby Rolniczej powiedział, że sprawne przeprowadzenie wyborów spoczywa w dużej mierze na pracownikach etatowych izb. Wyznaczenie wyborów na 28 lipca może kolidować z ich planami urlopowymi, co może utrudnić organizację głosowania. 

Taki sam problem rodzi się również ze względu na sezon urlopowy w magistratach, a to urzędnicy gminni są odpowiedzialni za sporządzenie list podatników podatku rolnego uprawnionych do udziału w wyborach. 

Większość zarządu KRIR za wyborami do izb rolniczych 28 lipca

Ostatecznie podczas głosowania Walnego Zgromadzenia KRIR za przeprowadzeniem wyborów do samorządu rolniczego 9 czerwca opowiedziało się zaledwie 5 osób. 

Za terminem 7 lipca głosowało 6 osób, a termin wyborów na 28 lipca poparło aż 14 osób, w tym większość zarządu KRIR z prezesem Wiktorem Szmulewiczem. 
Wiktor Szmulewicz prezes KRIR chce wybory do izb rolniczych 28 lipca 

Szef Wielkopolskiej Izby Rolniczej prosi ministra o interwencję 

W związku z taką decyzją Piotr Walkowski, prezes WIR, w liście do ministra Ardanowskiego zaapelował o podjęcie przez niego wszelkich działań, które mogłyby doprowadzić do odrzucenia terminu wyborów do samorządu rolniczego przypadających na środek żniw. 

Przyjęcie terminu wyborów pod koniec lipca jest świadomym działaniem na niekorzyść polskich izb rolniczych. Spodziewana słaba frekwencja przełoży się bowiem na negatywne postrzeganie działań samorządu rolniczego zarówno przez rolników, jak i decydentów – argumentował Piotr Walkowski,

Wniosek o odwołanie Szmulewicza niezasadny? 

Podczas Walnego Zgromadzenia KRIR miano zająć się wnioskiem o odwołanie Wiktora Szmulewicza z funkcji prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych

Z taką inicjatywą wystąpiły izby z Dolnego Śląska, Pomorza i Kujaw oraz z Wielkopolski. Wiktorowi Szmulewiczowi zarzucono, że wspólnie z wiceprezesem KRIR podjął decyzję o odwołaniu protestu rolników w Warszawie planowanego na początek stycznia bez konsultacji z regionalnymi izbami. Według wnioskodawców miał tym przyczynić się do utraty zaufania rolników do izb rolniczych. 

Jednak nad tym wnioskiem nie głosowano, gdyż Komisja Rewizyjna KRIR uznała, że wnioski te są niezasadne. Szef Wielkopolskiej Izby Rolniczej wystąpił już o uzasadnienie tego stanowiska na piśmie. 

Paweł Mikos 
Fot. Archiwum Tygodnika Poradnika Rolniczego 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 07:35