StoryEditorKomentarz

Okrągły stół rolniczy – szczytne hasło, ale rozmowy powinny być już po wyborach

01.02.2019., 10:02h
Rozmowy na temat rolnictwa w ramach okrągłego stołu rolniczego, to bardzo dobry temat. Ale przed ich rozpoczęciem Ministerstwo Rolnictwa powinno odpowiedzieć na kilka ważnych pytań. Rozmowy takie powinny odbyć się już po serii wyborów, aby izby rolnicze miały jak największy mandat do rozmów z rządem wyłonionym po październikowych wyborach – napisali w komentarzu redaktorzy naczelni „Tygodnika Poradnika Rolniczego”. 

Czy okrągły stół rolniczy rozwiąże najważniejsze problemy polskiego rolnictwa? 

Minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski rzucił hasło zorganizowania obrad rolniczego okrągłego stołu. Owe szczytne hasło ma dotrzeć na adres wszelkich organizacji społecznych, zawodowych związanych z branżą rolniczą, a także na adres handlu i organizacji zrzeszających zakłady przetwarzające żywność oraz konsumentów. 

Pamiętamy, że przy oryginalnym Okrągłym Stole rozwiązano najważniejszy problem w najnowszej historii Polski – pokojowe przekazanie władzy przez ekipę generała Jaruzelskiego – demokratycznej opozycji. Wielu ekspertów, a także polityków twierdzi, że dzięki obradom Okrągłego Stołu nie doszło do przelewu krwi. Mocno się też podkreśla, że do tego polskiego sukcesu przyczyniły się władze naszego kościoła katolickiego oraz sam Jan Paweł II. 

Jednak wśród obecnej ekipy rządowej hasło Okrągły Stół nie ma zbyt dobrych notowań. Ale minister Ardanowski posługuje się nim bez skrupułów i to w bardzo szczytnym celu. Chce bowiem wypracować mapę zmian, które powinny dokonać się w polskim rolnictwie oraz wypracować mechanizmy stabilizujące je pod względem ekonomicznym, w tym mechanizmy antyklęskowe. 

Przed rozmowami należy odpowiedzieć na kilka kluczowych dla rolnictwa pytań

Uważamy, że takie rozmowy są potrzebne, ale… 

Mamy też kilka uwag typu:

  • skąd wziąć pieniądze na zrealizowanie tych ambitnych planów? 
  • Dlaczego obecnie część dopłat bezpośrednich jest marnowana na cele socjalne? 
  • I jak doprowadzić, aby polski rolnik miał takie same dopłaty bezpośrednie jak jego kolega z Niemiec, Francji albo Holandii? 

Są jeszcze inne kwestie – typu uwiarygodnienia tych obrad w oczach zwykłych rolników. Wszak nasi rolnicy nie palą się do szerokiego uczestnictwa w organizacjach rolniczych. Rolnicze związki zawodowe nie są zbyt liczne, a ich liderzy mają już swoje lata. Także w izbach rolniczych potrzebna jest zmiana pokoleń.  

Do dyskusji w ramach rolniczego okrągłego stołu muszą zasiąść organizację z silnym mandatem od rolników oraz rząd wyłoniony po wyborach w październiku

Naszym zdaniem, na obrady rolniczego okrągłego stołu za wcześnie, najpierw trzeba precyzyjnie przygotować ich tematykę oraz wprowadzić w nią opinię publiczną.
Następnie zaś skoncentrować się na następujących wydarzeniach: wyborach do Europarlamentu i izb rolniczych oraz wyborach parlamentarnych. Nie może być tak, że wieś i rolnicy nie chcą uczestniczyć masowo w wyborach do parlamentu europejskiego.

Na pewno też kilkuprocentowa frekwencja w izbowych wyborach daje mało wiarygodny mandat sprawowania władzy osobom kierującym samorządem rolniczym. Rozmowy okrągłego rolniczego stołu trzeba odłożyć aż do czasu ukształtowania się nowego rządu w wyniku jesiennych wyborów parlamentarnych.
Bowiem takie rozmowy powinny odbywać się ponad politycznymi podziałami i nie być elementem jakiejkolwiek kampanii wyborczej.  

Krzysztof Wróblewski 
Paweł Kuroczycki 
Redaktorzy naczelni „Tygodnika Poradnika Rolniczego” 

Fot. MRiRW

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2024 19:17