StoryEditorPolicja

Prosto z kabiny ciągnika trafił do więziennej celi

06.09.2019., 13:09h
Policjanci z Rudnej na Dolnym Śląsku zostali poinformowani, że kierowca ciągnika rolniczego uszkodził płot i odjechał z miejsca zdarzenia. Kiedy policjanci zatrzymali traktorzystę okazało się, że to dopiero początek długiej listy przewinień 62-latka. 

Traktorzysta był tak pijany, że nie wdział spadającego z przyczepy ładunku

W czwartek 5 września 2019 roku policjanci z Komisariatu w Rudnej (powiat lubiński, woj. dolnośląskie) otrzymali informacje o traktorzyście, który prawdopodobnie jest pijany. Osoba zgłaszająca zdarzenie uważała tak, ponieważ kierowca ciągnika rolniczego z przyczepą uszkodził ogrodzenie na jednej z posesji. 

– Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, od razu zauważyli traktor i zatrzymali jego kierowcę. Okazał się nim mieszkaniec gminy Rudna. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna wracał z lasu ciągnikiem wraz z przyczepą, na której przewoził drzewo – podaje – asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.

W trakcie tej jazdy w przeczepię zostało uszkodzone koło, przez co źle zabezpieczone drewno zaczęło wypadać na jezdnię. Jednak traktorzysta nie zauważył tego i jechał dalej. Wreszcie jedno ze spadających drzew uszkodziło płot jednego z domostw w gminie Rudna. Wówczas to policjanci zostali zaalarmowani przez właściciela uszkodzonego ogrodzenia. 

Jak się okazało, 62-letnie kierowca ciągnika nie zwracał uwagi na to co się dzieje z ładunkiem na przyczepie, ponieważ był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał aż 1,8 promila alkoholu w organizmie. 

Mundurowym tłumaczył, że wypił piwo dzień wcześniej – mówi Sylwia Serafin.

 

Pijany traktorzysta poszukiwany do odbycia kary więzienia

Jazda ciągnikiem pod wpływem alkoholu, to był dopiero początek całej listy przewinień 62-latka. 

Policjanci z Rudnej po sprawdzeniu danych traktorzysty w policyjnych systemach przekonali się, że mężczyzna jest poszukiwany i powinien obsiadywać 3-miesięczną karę pozbawienia wolności. 

Po drugie, okazało się, że ciągnik rolniczy, który prowadził 62-latek nie miał opłaconego obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Pijany traktorzysta od razu trafił do policyjnej celi i będzie musiał spędzić co najmniej 3 miesiące w zakładzie karnym. Pobyt w tej placówce może zostać mu wydłużony, ponieważ za prowadzenie ciągnika w stanie nietrzeźwości grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. 

Co więcej, będzie musiał również opłacić karę za brak obowiązkowego ubezpieczenie OC. A te wcale nie są małe.
Za brak OC dla ciągnika rolniczego grozi kara: 

  • 1350 zł za brak polisy do 3 dni, 
  • 2250 zł za brak ubezpieczenia OC do 14 dni, 
  • 6750 złotych kary za brak ubezpieczenia OC na ciągnik powyżej 14 dni. 


Paweł Mikos
Fot. KPP w Lubinie

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 16:43