StoryEditorWiadomości rolnicze

Sadownicy walczą o swoje

29.07.2014., 11:07h
Dramatycznie niskie ceny skupu porzeczek i wiśni oraz prognozy bardzo niskich cen jabłek przemysłowych wywołały protest producentów tych owoców. Od 19 do 22 lipca br. sadownicy z powiatu łosickiego blokowali drogę krajową nr 19. Na miejsce protestu plantatorzy wybrali przejście dla pieszych w Kózkach przed mostem na rzece Bug. Protestujący od soboty chodzili po przejściu blokując w ten sposób przejazd. Przepuszczane były jedynie autobusy i pojazdy uprzywilejowane.   

Przed protestem, 15 lipca, producenci owoców spotkali się w Lipnie, gdzie powołany został Komitet Organizacyjny Akcji Protestacyjnej. Sformułowane zostały postulaty sadowników. Protestujący domagają się: ustalenia ceny minimalnej opartej o koszty produkcji, uruchomienia skupu interwencyjnego w oparciu o cenę minimalną oraz wprowadzenia umów kontraktacyjnych gwarantujących cenę minimalną. Sadownicy chcą także ustalenia polityki ochronnej rynku wewnętrznego, polegającej między innymi na zakazie importowania surowców spoza kraju do momentu zagospodarowania surowców krajowych.

– Chcemy przeprosić wszystkich za utrudnianie ruchu na krajowej 19, ale jesteśmy zmuszeni do tego protestu, bo już nic innego nam nie zostało. Powodem blokady są rażąco niskie ceny skupu owoców miękkich oraz proponowane ceny jabłek. Zostaliśmy rzuceni na kolana. Za chwilę ludzie nie będą mieli na chleb i mortadelę do tego chleba. Koszt produkcji jednego kilograma czarnej porzeczki dochodzi do 2 zł, a cena porzeczki w skupie wynosi w tej chwili 40 groszy. To samo jest z czereśnią, której koszt produkcji jednego kilograma wynosi ponad 2 zł, a cena na skupie to 80 groszy za 1 kg. Czekamy na rozwiązania naszych rządzących, bo trzeba coś z tym problemem zrobić. Tak dalej nie może być – powiedział Jerzy Garucki, przewodniczący komitetu organizacyjnego i wójt gminy Platerów.

– Sytuacja jest dramatyczna. Od kiedy zajmuję się produkcją ogrodniczo-sadowniczą, nie pamiętam tak niskich cen owoców, począwszy od truskawek, porzeczek i wiśni. Ponadto, są już przymiarki do ceny wynoszącej kilkanaście groszy za jabłka przemysłowe. 30 groszy za kilogram czarnej porzeczki jest dramatem dla ludzi uprawiających tę roślinę – powiedział Wojciech Korbut z Hołowczyc, posiadający plantacje porzeczek, wiśni i jabłoni.

– Ceny skupowanych owoców nie są niskie, tylko po prostu są skandaliczne. Oczekujemy zainteresowania tą sytuacją ze strony rządzących. Jeżeli w ubiegłym roku ta cena oscylowała w okolicach minimalnej opłacalności, to dlaczego w tym roku, kiedy owoców nie jest więcej, jesteśmy postawieni pod ścianą – pytał Waldemar Karwacki, sadownik i radny Gminy Sarnaki.

21 lipca protestujących rolników odwiedziła Zofia Szalczyk, wiceminister rolnictwa, Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP i poseł PSL oraz Henryk Kowalczyk, poseł PiS.

Rolnicy bardzo rozczarowani byli wypowiedzią Zofii Szalczyk.

– To co zaproponowała pani minister nie jest realne. Samorządy miałyby przeznaczyć 1 zł na rekompensaty za 1 kg owoców, a ministerstwo także miałoby dołożyć 1 zł. Samorządy czegoś takiego nie mogą zrobić chociażby miały pieniądze – powiedział Jerzy Garucki.

 

Józef Nuckowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 09:58