StoryEditorKomentarz

Widmo ASF-u krąży nad Europą

04.02.2019., 13:02h
Nad światem krąży widmo, widmo ASF-u. Przyznali to otwarcie uczestnicy niedawnego spotkania służb weterynaryjnych Rosji, Danii, Włoch, Francji i Holandii, które odbyło się w Berlinie podczas targów Zielony Tydzień.

ASF zaatakuje globalną ekonomię

Tempo rozprzestrzeniania się wirusa w Europie w populacji dzików (w Belgii odnotowano już 323 przypadki) jest zbyt duże, a dotychczasowe lekceważenie tego problemu zemści się na rolnictwie i przemyśle przetwórczym.

W Europie choroba podeszła pod francuską granicę, Belgia zwiększyła powierzchnię obszaru zapowietrzonego. Francja zbudowała już ponad 60 km płotu wzdłuż granicy z Belgią. Z chorobą nie radzą sobie także Węgrzy (294 dziki chore na ASF).

Chaos panujący w Chinach sprawił, że choroba zagraża już Wietnamowi i całej Azji Wschodniej. Chińczycy wybili u siebie niemal milion świń. Jeśli nie poradzimy sobie z ASF i nie zapanujemy nad populacją dzików, które są rezerwuarem choroby, to czeka nas ogólnoświatowa klęska, która będzie miała konsekwencje dla rolników, przemysłu przetwórczego, konsumentów i przemysłu zaopatrującego rolnictwo w pasze, nawozy, paliwa, środki ochrony roślin i maszyny

Chcemy jeść lepiej, czy tylko drożej?

Niedawno przez Berlin przemaszerowała demonstracja 35 tys. ludzi, protestujących przeciw, jak to określają, przemysłowemu rolnictwu. Niemieckie media przykleiły rolnikom „mordy” okrutników nieliczących się z cierpieniem zwierząt, wykorzystanych w chowie i hodowli. Uprawy polowe to zatruwanie środowiska i żywności pestycydami i nawozami. U nas do takich demonstracji jeszcze nie dochodzi, ale obrońców świń, krów czy kur, też jest wielu. I tak organizacje zwalczające chów klatkowy domagają się wypuszczenia loch z kojców porodowych, a świń z chlewni na świeże powietrze. Nie zdają sobie sprawy, że w ten sposób narażą zwierzęta na zarażenie ASF, że żywność produkowana z prymitywnych odmian trzody, dobrze znoszących takie warunki, będzie znacznie droższa, że ludzi gorzej zarabiających nie będzie na nią stać.
Jak wówczas wytłumaczą to obrońcy zwierząt? Pazernością rolników? Bo przecież nie własną głupotą. 

Sądy opowiadają się po stronie Tygodnika Poradnika Rolniczego w sporze z PFHBiPM 

Na zakończenie chcielibyśmy poinformować naszych Czytelników, że Sąd Okręgowy w Warszawie, utrzymał w mocy uniewinniający wyrok sądu pierwszej instancji, w sprawie karnej, jaką wytoczyła nam Polska Federacja sp. z o.o. Wyrok Sądu Okręgowego jest prawomocny. Tym samym, w trzech sprawach karnych, jakie wytoczyła nam PFHBiPM oraz jej spółka, sądy opowiedziały się po naszej stronie. Były to sprawy z oskarżenia prywatnego, bez udziału prokuratora.


Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
redaktorzy naczelni "Tygodnika Poradnika Rolniczego"
(fot. Pixabay)

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 09:01