StoryEditorBydło mięsne

W jakim wieku najlepiej kryć jałówki limousine?

10.08.2015., 12:08h
W 2001 roku Józef Jabłoński zdecydował się na bydło mięsne, jednocześnie rezygnując z utrzymywania bydła mlecznego, jakie do tej pory było w gospodarstwie. Dla rozwoju sektora produkcji żywca wołowego były to dobre czasy. Jak twierdzi gospodarz, nie za sprawą wysokich cen skupu żywca, a na skutek dopłat do krów matek.

Był to czas, kiedy powstało dużo nowych stad bydła mięsnego w kraju, a te które istniały wcześniej, przeżywały renesans. Do takiego stanu przyczyniły się dopłaty w wysokości 500 zł do każdej krowy matki. Również i my z powodu nowych wymogów, jakie stawiano producentom mleka oraz spadającej ceny tego surowca poszliśmy w kierunku bydła mięsnego – wyjaśnił Józef Jabłoński. – Na początek zakupiliśmy 10 jałówek cielnych, 3 do zacielenia i buhaja rozpłodnika. Dopłaty do krów matek z czasem zmniejszyły się do 300 zł, a od kilku lat są zlikwidowane. To wpłynęło na zmianę kierunku sprzedaży naszych buhajów. Wcześniej prawie wszystkie z nich sprzedawaliśmy do krycia do innych stad. Dziś na rynku nie ma takiego zapotrzebowania i sprzedajemy nasze buhaje na eksport, głównie do Grecji.

Ruszta dla starszych opasów, ściółka dla mamek z cielętami

Bydło korzysta z obory wolnostanowiskowej  o wymiarach 32x16 m, której dach został wyposażony w świetlik kalenicowy. Część przeznaczona dla krów matek z cielętami jest na głębokiej ściółce. Również większość boksów dla młodzieży jest na głębokiej ściółce. Tylko boksy dla starszych opasów zostały wyposażone w ruszta betonowe.

Obecnie obora jest niemal pusta, są w niej tylko jałówki i opasy. Zaś krowy i cielęta, podobnie jak w całym sezonie letnim, korzystają z pastwisk. Wypas jest całodobowy, zatem zwierzęta nawet na noc nie schodzą do obory. Powód jest prosty – pastwiska są oddalone od budynku inwentarskiego. Podczas wypasu pastwisko jest ogrodzone elektrycznym pastuchem, a zwierzęta mogą schronić się w wiacie.

Wiosenne wycielenia są najlepsze

Najlepsze wycielenia, zdaniem Józefa Jabłońskiego, przypadają na wiosnę. Hodowca stara się, aby wszystkie krowy i jałówki wycieliły się do maja. Wtedy cielęta od małego wychodzą wraz z matkami na pastwiska i niepotrzebne jest ich dokarmianie drogimi paszami treściwymi. – Jeśli cielę ma do dyspozycji mleko swojej matki i wartościową młodą trawę, to pasze treściwe są zbędne – podkreślił hodowca, który w prosty sposób rozwiązał problem dostępu cieląt do jak najlepszej trawy. Wygląda to tak, że kwatera główna, gdzie przebywają krowy wraz z cielętami jest ogrodzona tak, że cielęta mogą przejść do następnej kwatery, gdzie jeszcze nie było wypasu, a krowy już nie. W rezultacie cielęta zawsze pierwsze wchodzą na świeżą trawę i, jak stwierdził rolnik, są o krok przed krowami. Z kolei krowy i tak zjedzą wszystko, nawet gorszą trawę, która nie zostanie zgryziona przez cielęta.


Zdarza się, że nie wszystkie sztuki wycielą się do maja i pojedyncze porody mają miejsce w późniejszych miesiącach, gdy krowy są już na pastwiskach. Wtedy zaraz po porodzie matka i cielę są zabierane na tydzień do obory. Taki zabieg ma na celu odizolowanie osłabionej matki i młodego również słabego cielęcia, gdzie w ciszy i spokoju szybko wracają do formy. Ponadto dla świeżo wycielonych cieląt, zagrożeniem są bezpańskie psy wałęsające się nocami po polach. Tygodniowe cielę jest już na tyle silne i przede wszystkim związane ze stadem (ryzyko oddalenia się od stada jest zminimalizowane), że psy nie stanowią już dla niego realnego zagrożenia.

Czym karmione jest bydło?

Gdy bydło w listopadzie schodzi z pastwisk, to cielęta w wieku 6–7 miesięcy są odsadzane, a krowy kończą laktację i wchodzą w okres zasuszenia, wtedy dostają duże ilości siana z dodatkiem kiszonki z kukurydzy. Na wiosnę w okresie wycieleń siano jest zastępowane bardziej mlekopędną sianokiszonką tak, aby krowy produkowały wystarczająco dużo pokarmu dla cieląt. Młodzież karmiona jest do woli sianem, kiszonką z kukurydzy i sianokiszonką. Opasy dodatkowo otrzymują pasze treściwe: śruty zbożowe oraz koncentrat lub śrutę sojową i śrutę rzepakową wzbogaconą dodatkiem mineralno-witaminowym.

Jeśli chodzi o rozwój gospodarstwa, to hodowca szacuje, że mógłby maksymalnie utrzymywać 40 krów matek, jednak wtedy podczas wypasu musiałby prowadzić dokarmianie sianem, gdyż przy takiej obsadzie sama zielonka pastwiskowa nie zaspokoiłaby potrzeb żywieniowych stada na okres letni.

Krycie jałówek powyżej dwóch lat

Zdaniem Józefa Jabłońskiego, bardzo ważnym elementem w prowadzeniu stada krów mamek jest odpowiedni wiek krycia jałówek. Niektórzy zalecają, że jałówki rasy limousine mogą być kryte już w wieku 16–17 miesięcy. Oczywiście taka sztuka się pokryje i wycieli z mniejszymi lub większymi problemami. Jednak zdaniem hodowcy, jest to zdecydowanie zbyt wczesne krycie. On sam kryje sztuki, które ukończyły dwa lata życia, a więc cielą się już w wieku zbliżającym się do trzech lat.

Kryjąc jałówki, które mają dwa lata jestem pewien, że w przyszłości będą to sztuki wyrośnięte, charakteryzujące się dobrą mlecznością, a ich cielęta szybko będą przyrastać. Próbowałem kryć jałówki młodsze – siedemnastomiesiączne i nie byłem z nich zadowolony. Były to sztuki mniejsze, częściej zdarzały się u nich problemy podczas wycieleń, zwłaszcza przy pierwszym wycieleniu no i mleczność też była słabsza – stwierdził gospodarz.

Andrzej Rutkowski

Zdjęcie w artykule: Andrzej Rutkowski

Zdjęcie główne: Pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. kwiecień 2024 09:30