StoryEditorŻywienie

Woda w żywieniu świń: wzmaga mleczność, apetyt i przyrosty

06.06.2016., 13:06h
Bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na apetyt jest zapewnienie zwierzętom odpowiedniej ilości wody do picia. Niedostateczna jej ilość ogranicza pobranie paszy, co negatywnie wpływa na mleczność loch, prawidłowy odchów prosiąt oraz przyrosty masy ciała tuczników.

Świnie bardzo wrażliwe na brak wody


Świnie cechuje mała tolerancja na brak wody do picia. Zapotrzebowanie na nią zależy nie tylko od wieku czy masy ciała zwierząt, ale także rodzaju skarmianej paszy (granulaty zwiększają pobranie wody), pory roku, a więc temperatury i wilgotności powietrza, oraz stanu fizjologicznego. W okresie letnich upałów ilość wypijanej przez świnie wody gwałtownie rośnie, nawet 2–3-krotnie. Zwierzęta piją też więcej wody, jeśli w paszy jest zbyt dużo białka lub składników mineralnych, a także gdy mają biegunkę.

Szczególnej uwagi w zaopatrzeniu w wodę wymagają lochy. Przez cały okres ciąży i karmienia prosiąt powinny mieć zapewniony nieograniczony dostęp do wody. W okresie ciąży ilość wypijanej wody systematycznie zwiększa się wraz ze wzrostem ilości pobieranej paszy. Najbardziej krytyczne są trzy pierwsze dni po porodzie. Większość macior w tym okresie wypija poniżej 10 litrów wody, co jest ilością niewystarczającą. Ogranicza to pobranie paszy i w konsekwencji zmniejsza ilość wyprodukowanego mleka, co odbija się negatywnie na prawidłowym rozwoju prosiąt. W tym okresie maciorę należy zachęcać do picia większej ilości wody, dolewając często świeżą i czystą do koryta. W okresie laktacji locha może pobierać nawet do 40 litrów wody dziennie, a zależy to od wielkości miotu, temperatury otoczenia oraz paszy.

Zapewnienie maciorom stałego dostępu do odpowiedniej ilości wody możemy osiągnąć poprzez zainstalowanie poideł automatycznych. Stwierdzono, że przejście z pojenia tradycyjnego na automaty zwiększa mleczność loch o 10–15%, co ma duże znaczenie w odchowie prosiąt. Przyjmuje się, że temperatura wody dla lochy nie powinna spadać poniżej 10–12°C. W okresie zimowym poidła automatyczne powodują, że do organizmu zwierzęcia trafia ogrzana woda. Także w czasie upałów ciepłota wypijanej wody ma znaczenie. Zwierzęta piją prawie 2 razy więcej wody o temperaturze 11°C niż o temperaturze 26°C.

Latem łagodzi stres cieplny

W czasie upałów lochom nie wystarcza już tylko automatyczne poidło smoczkowe. Ma nie tylko za małą wydajność dla wyczerpanej upałem lochy, ale także wymaga od niej dodatkowego wysiłku. Zaleca się podawanie lochom dodatkowej ilości wody poprzez wlewanie nawet kilka razy dziennie całego wiadra bezpośrednio do koryta. Wzrost temperatury otoczenia do 30–35°C powoduje o 50% większe pobranie wody przez świnie. Należy zadbać, aby loszki pobierały minimum 15 litrów wody na dobę. Lochy prośne natomiast – od 11 do 19 litrów.




Świnie są bardzo wrażliwe na jakość wody, dlatego musi spełniać wszystkie kryteria wody pitnej. Musi być wolna od zanieczyszczeń mikrobiologicznych. Odczyn (pH) wody przydatnej do pojenia świń powinien wynosić 6,5–8. Odczyn kwaśny świadczy o obecności w niej dwutlenku węgla, który powstaje w wyniku utleniania substancji organicznych. Im bardziej woda jest zanieczyszczona substancjami organicznymi, tym bardziej kwaśny ma odczyn.

Chociaż mleko lochy w ponad 80% składa się z wody, jako pokarm wysokobiałkowy i o wysokiej koncentracji składników mineralnych powoduje zwiększone wydalanie moczu, co w konsekwencji prowadzi do deficytu wody w organizmie prosiąt. Dlatego prosiętom już od pierwszych dni życia należy zapewnić dostęp do wody o temperaturze 20–30°C. W następnych dniach życia woda może być coraz chłodniejsza, by po tygodniu miała temperaturę 15°C. 

Badania wykazały, że tygodniowe prosię może wypijać nawet do 200 ml wody dziennie. Od drugiego tygodnia życia dostęp do wody działa stymulująco na pobranie paszy typu prestarter. Prosięta ssące pobierające wodę mają o kilkanaście procent wyższe przyrosty i wykazują niższą śmiertelność.


Kontrola poideł

Ilość śliny wytwarzanej przez świnie jest zbyt mała, aby mogła zwilżyć każdy kęs suchego pokarmu, zwierzęta muszą więc pobierać wodę w trakcie jedzenia. Dlatego tak ważne jest prawidłowe działanie poideł. Przy żywieniu paszą granulowaną obserwowany jest wzrost pobrania wody, co wynika z wolniejszego wchłaniania wody przez granule w pierwszych odcinkach przewodu pokarmowego.

Ważne jest, aby stale kontrolować stan techniczny poideł i faktyczny przepływ przez nie wody. Przy żywieniu na sucho zwierzęta mające dostęp do poideł pobierają około 4–5 razy więcej wody niż suchej masy, dlatego szybkość przepływu wody w poidle ma istotny wpływ na wielkość przyrostów dziennych. 

Poidła miseczkowe są szybciej rozpoznawane przez prosięta jako źródła wody. Ograniczają straty wody i ułatwiają podawanie leków w wodzie. Wymagają jednak większej dbałości o higienę, gdyż szybciej się brudzą. Poidła smoczkowe z kolei są mniej podatne na zabrudzenia i odpowiadają naturalnemu instynktowi ssania. Jeśli w gospodarstwie posiadamy sprawny i szczelny system rozprowadzania wody, możemy za jego pomocą podawać leki, zwłaszcza przy dużej liczbie zwierząt jest to znaczne udogodnienie. Oczywiście należy mieć na uwadze, że chore zwierzęta mogą pobierać mniej wody.




Jedną z najważniejszych spraw jest ustalenie minimalnego oraz maksymalnego tempa przepływu wody przez zainstalowane w chlewniach poidła. W poidłach dla prosiąt przepływ nie powinien przekraczać 0,5 l na minutę, natomiast dla świń starszych, a także dla loch – wynosić przynajmniej 1,5–2,5 litra/minutę. Oczywiście lochom karmiącym nawet taki przepływ wody nie gwarantuje zaspokojenia ich potrzeb i dlatego maciorze w kojcu porodowym należy codziennie wlewać do koryta dodatkowo około 10 litrów wody. 

Dominika Stancelewska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. kwiecień 2024 19:52