StoryEditorDobry Hodowca

Od 70 lat w gospodarstwie Majkowskich jest prowadzona ocena użytkowości mlecznej bydła

06.09.2019., 13:09h
Trzydzieści lat temu Antoni Majkowski otrzymał nagrodę za 40 lat prowadzenia w gospodarstwie oceny użytkowości mlecznej bydła, którą zapoczątkował jego ojciec zaraz po wojnie mając 6 krów. Obecnie ocenę kontynuuje trzecie pokolenie Majkowskich w osobie młodego następcy Łukasza.
Jak już coś zaczynamy, to jesteśmy konsekwentni i wytrwali, dlatego mleko także już od wielu lat dostarczamy do zakładu w Makowie Mazowieckim, czyli do Grupy Polmlek – wyjaśnił Antoni Majkowski.

70 lat oceny to nie lada wyczyn. Właściwie w latach 40. XX wieku nie było prowadzonej żadnej ewidencji bydła poza tą w oborach objętych oceną. Krowy nie miały kolczyków, a wchodząc pod ocenę nadawane im numery identyfikacyjne wypalano na rogach. Dziś byłoby to niemożliwe, gdyż wielu hodowców, również państwo Majkowscy, wypalają rogi kilkutygodniowym cielętom w celach bezpieczeństwa.

Nadwyżki jałówek – stare czasy

Jak tylko Łukasz Majkowski ukończył studia i wrócił z Olsztyna na gospodarstwo, to rolnicy zaczęli równolegle do produkcji mleka prowadzić także opas byków.

Jesteśmy szczęśliwi, że mamy młodego następcę. Dodatkowe ręce do pracy sprawiły, że teraz odchowujemy nie tylko cieliczki na remont stada krów, ale także buhajki, które sprzedajemy w wagach ciężkich. Martwi jedynie spadek cen żywca wołowego, miejmy nadzieję, że chwilowy. Co do sprzedaży opasów również współpracujemy tylko z jedną firmą, jaką są Zakłady Przetwórstwa Mięs...
Pozostało 75% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 12:09