StoryEditorWiadomości z branży

Zamiast iść na weterynarię wybrał gospodarstwo. Już podwoił ilość mleka

15.10.2019., 14:10h
Rodzice namawiali Kamila Perugę, by uczył się i został weterynarzem. To przecież stabilniejszy od rolnika zawód. Nie chciał. Zdecydował się pozostać na ojcowiźnie i rozwijać gospodarstwo, co skutecznie mu się udaje. Z ogromnym zaangażowaniem, pasją, rozsądnie i przede wszystkim z wielką pokorą krok po kroku realizuje swoje plany i zamierzenia.
Kiedy 4 lata temu Krystyna i Franciszek Perugowie przepisali gospodarstwo na syna, ten natychmiast „zakasał rękawy”. Pierwszym krokiem, jakiego podjął się młody hodowca była przebudowa i adaptacja dawnej stodoły dla potrzeb bydła.

Tak, by można było zwiększyć stado, by codzienna jego obsługa stała się lżejsza, a cała inwestycja nie kosztowała dużo. Na tyle, by na zawodowym starcie nie zadłużać się w bankach – argumentował decyzję Kamil Peruga, który z realizacji pomysłu jest bardzo zadowolony.

Ze starej stodoły zrobił oborę

W starej oborze było tylko 14 stanowisk dla bydła. W przerobionej i zaadaptowanej stodole pomieścić może się 28 sztuk, z czego – jak zaplanował młody gospodarz – 18 stanowić będą krowy dojne, a 10 młodzież żeńska.

Dziś do pełnej produkcyjnej obsady brakuje zaledwie jednej sztuki, a całe pogłowie liczy obecnie 40 sztuk bydła, w tym kilka buhajków opasowych.

W zaadaptowanej stodole zaprojektowano 28 stanowisk dla krów oraz szeroki na 3,5 m korytarz paszowy
  • W zaadaptowanej stodole zaprojektowano 28 stanowisk dla krów oraz szeroki na 3,5 m korytarz paszowy

Profesjonale żywienie w oparciu o ocenę użytkowości mlecznej

Kolejnym krokiem w kierunku profesjonalnej hodowli i produkcji mlek...
Pozostało 79% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 00:44