StoryEditorPorady

Rolnicy z Lubelszczyzny powiększyli stado 5-krotnie. Czy nie żałują?

25.02.2019., 13:02h
Sławomir Koślacz wspólnie z żoną Bożeną prowadzenie gospodarstwa zaczynali od produkcji tuczników i 5 krów. Po załamaniu koniunktury na rynku trzody całkowicie z niej zrezygnowali i zaczęli zwiększać pogłowie krów mlecznych. Wybudowali nową oborę, ale po kilkunastu latach hodowcy przyznają, że nie przewidzieli, że zwiększą stado pięciokrotnie.

Bydło mleczne zastąpiło świnie

Gdy ceny żywca wieprzowego spadły zdecydowanie poniżej opłacalności, zaczęliśmy rozwijać produkcję mleka inwestując w budynek dla krów mlecznych. Teraz możemy przyznać, że trochę za wcześnie wybudowaliśmy oborę. Wówczas mieliśmy zaledwie kilka krów wydawało się więc, że nigdy nie będzie za mała. Bardzo szybko zapełniliśmy jednak wszystkie stanowiska. Budując oborę nie myśleliśmy również o wozie paszowym, a teraz bardzo ciężko byłoby wjechać nim do obory – mówi Sławomir Koślacz.

W 2002 roku w gospodarstwie państwa Koślaczów, została wybudowana uwięziowa obora. Stanowiska ścielone są w niej słomą, a dój odbywa się za pomocą dojarki przewodowej na 4 aparaty udojowe. Wszystkie pasze zadawane są ręcznie. Sianokiszonka i kiszonka z kukurydzy dwa razy dziennie, pasza treściwa trzy razy. Część paszy treściwej stanowi gotowa mieszanka, sporządzana w gospodarstwie, składająca się ze: śruty rzepakowej, zbóż takich jak: pszenica, jęczmień owies i pszenżyto oraz dodatków mineralno-witaminowych.

Łatwiej z wozem paszowym

Dziś gospodarze rozważają zakup wozu paszowego.

Chcem...
Pozostało 70% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 21:50