StoryEditorWiadomości rolnicze

Nowy kombajn John Deere X9 zbiera ponad 100 ton zboża w godzinę

02.08.2021., 14:08h
Przez niemal 10 lat inżynierowie John Deere pracowali nad nowym kombajnem zbożowym X9. Prace trwały tak długo, ponieważ amerykański producent maszyn rolniczych chciał opracować kombajn, który może pracować przez 24 godz., nawet przy niekorzystnych warunkach i jednocześnie będzie wydajny. Czy to zadanie udało im się zrealizować?

Redakcja "Tygodnika Poradnika Rolniczego" miała okazję być na polskiej premierze nowego kombajnu John Deere serii X9.

Imponujące parametry kombajnu John Deere X9

I trzeba przyznać, że już choćby same parametry maszyny robią wrażenie. X9 jest wyposażona w zespół tnący o szerokości do 15,2 m, pojemność zbiornika na ziarno to od 14 800 litrów do nawet ponad 16 000 litrów. Szerokość kanału przepływu masy wynosi 1720 mm, a efektywna powierzchnia omłotu to aż 4 m². Rolnicy mogą wybierać spośród dwóch modeli kombajnów: X9 1000 o mocy 639 KM i X9 1100 o mocy 700 KM.

Imponująca jest także wydajność kombajnu – przy odpowiednich warunkach X9 może zebrać nawet 100 ton pszenicy na godzinę.

– To wyjątkowy i przełomowy moment nie tylko dla naszej firmy, ale dla całej branży, bo tę maszynę możemy bez wątpienia nazwać królem wydajności. Nowy kombajn X9 może zbierać pszenicę z imponującą wydajnością 100 ton na godzinę przy stratach ziarna na poziomie poniżej 1 proc. To niespotykane dane w branży. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie tą maszyną u dealerów jest tak duże – mówiła podczas prezentacji kombajnu Katarzyna Lewicka, Division Business Manager w John Deere Polska.

Kombajn X9 może pracować bez przerwy przez 24h

Warto podkreślić, że owe 100 ton/h to jednak wynik osiągnięty przy idealnych warunkach i dobrze plonującym zbożu. Jednak to jak niezwykle wydajny jest kombajn John Deere X9 można było przekonać się podczas testu w jednym z gospodarstw położnych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, czyli landzie sąsiadującym z woj. zachodniopomorskim. Tam sprawdzono czy kombajn będzie w stanie pracować przez 24 godziny bez żadnej przerwy.

Nie dość, że to się udało, co jest już dużym osiągnięciem, to na dodatek w tym czasie kombajn zebrał aż 1338 ton zboża z 140 ha, co daje średnią na poziomie 55,8 t/h. A trzeba wziąć pod uwagę, że X9 zbierał zboże nie tylko przy dobrym nasłonecznieniu i niskiej wilgotności, ale także o świcie, kiedy nachodziła mgła, a wilgotność słomy przekraczała 40%. Z kolei szczytowa wydajność przekraczała nawet 110 t/h.

10 lat pracy nad nową maszyną rolniczą. Dlaczego tak długo?

Jak podkreślali przedstawiciele John Deere‘a, takie wyniki są efektem 10 lat pracy nad konstrukcją nowej maszyny. Pierwotnie projekt otrzymał nazwę Grizzly, ponieważ podobnie jak niedźwiedź miał imponować swoją wielkością i wytrzymałością. Przez dekadę inżynierowie sprawdzali różne warianty mocy, konstrukcji, mechanizmów omłotu czy różne warianty zespołów tnących. X9 był testowany m.in. Wielkiej Brytanii, Niderlandach, wspomnianych już północnych Niemczech oraz w Szwecji. Swoją drogą na testach w Skandynawii sprawdzono aż cztery różne konstrukcje rotorów i dopiero ostatnia z nich sprostała wymagającym warunkom zbioru.

Tak długie prace konstrukcyjne jednak przyniosły konkretne rezultaty i 100 ton w godzinę, to tylko jeden z nich.

Bo skoro mowa o samym ziarnie, to należy zwrócić uwagę także na to, że zbiór pszenicy odbywa się przy stratach poniżej 1 proc. oraz przy uszkodzonych ziarnach również na poziomie nieprzekraczającym 1 proc.

Niezwykle wydajna konstrukcja układu młócącego w John Deere X9

Taka wydajność wynika z konstrukcji układu młócącego, który składa się z dwóch rotorów oraz ogromnego kosza sitowego. Takie rozwiązanie ułatwia sprawny przepływ materiału, który odbierany jest z przenośnika pochyłego i następnie równomiernie podawany przez bęben do podwójnego rotora serii XDS.

Rotory XDS o długości 3,51 m wykorzystują sprawdzoną konstrukcję modułową znaną z kombajnów serii S, z wydzielonymi sekcjami omłotu i separacji. Z kolei kosz sitowy Dyna-Flo™ XL o powierzchni 7 m2 ma o 36 proc. większą powierzchnię czyszczenia, a dzięki nowemu systemowi wentylatorów zapewnia o 45 proc. większą wydajność czyszczenia w porównaniu z serią S. Równie istotna jest szerokość kanału przepływu masy wynosząca 1,72 m na całej długości maszyny dzięki czemu przepływ masy przebiega jeszcze bardziej płynnie – podkreśla Paweł Kamiński, specjalista z John Deere Polska.

Szeroki heder i niższe zużycie paliwa – znaki rozpoznawcze X9

W nowej serii kombajnów Johnn Deere‘a na uwagę zasługuje także cały zespół żniwny z serii HDX. Może on mieć szerokość 15,2 m. Przy takiej szerokości tradycyjne przekazywanie materiału za pośrednictwem ślimaka powodowałoby zapychanie się maszyny lub niezwykle powolną pracę, a to nie miałoby sensu. Dlatego John Deere zastosował przegubowy zespół żniwny z aktywnymi taśmami transportującymi, ze środkową sekcją o długości 2 metrów.

Co istotne, każde ze skrzydeł bocznych pracuje niezależnie, co daje operatorowi duży komfort pracy nawet przy dużych nierównościach terenu. Na uwagę zasługuje jeszcze jeden parametr – maksymalna różnica w wysokości między lewym i prawym skrzydłem wynosi 2,62 m. To nie tylko ułatwia szybki zbiór, ale też przyczynia się do ograniczenia strat ziarna.

Efekt 10-letniej pracy nad X9 możemy zobaczyć także przy tankowaniu. Kombajn posiada zbiornik paliwa o pojemności 1250 litrów, który można zatankować w 2,5 minuty. Pozwala to na pracę maszyny przez 14 godzin bez przerwy. Jednak bardziej istotna jest tu kwestia samego zużycia paliwa.

– Podobnie jak samojezdne sieczkarnie polowe serii 9000, kombajn X9 wyposażono w HarvestMotion, wytrzymały układ napędu pasowego, który zapewnia o 20 proc. niższe zużycie paliwa oraz o 30 proc. większy moment obrotowy – mówi Mateusz Janicki, specjalista z John Deere Polska.

To niższe zużycie paliwa to efekt "odchudzania" konstrukcji X9. Chociażby sam silnik jest o 10 proc. lżejszy niż w Serii S, zbiornik na paliwo wykonano z aluminium, a koła pasowe są nieznacznie cięższe niż w poprzednich seriach, za to mogą przenosić dużą moc.

– Dzięki przełomowym osiągnięciom w dziedzinach przekładni, przepływu materiału, układów czyszczących i nowych noży rozdrabniacza słomy Xcel, zapotrzebowanie na moc przy zbiorze zmniejszono o 117 KM przy jednoczesnym zwiększeniu wydajności – dodają przedstawiciele John Deere.

Przy odpowiednich warunkach kombajn zużywa mniej niż 1 l ON na tonę zebranego zboża!

Ile trzeba zapłacić za nowy kombajn John Deere X9?

Nowy kombajn X9 ma także zupełnie nowy wygląd w porównaniu do starszych serii. Zmieniła się również sama kabina, aby poprawić komfort pracy operatora. Ulepszono także oświetlenie robocze. Jednak wprowadzając nowości zdecydowano się zachować interfejsy i elementy sterujące identyczne do tych stosowanych w innych maszynach John Deere. Ma to pozwolić kombajniście na łatwe i szybkie przesiadanie się z jednej maszyny na drugą.

Jaka jest cena gigantycznego kombajnu X9?

­– Oferta finansowania na modele X9 będzie przygotowywana indywidualnie – odpowiadają tajemniczo przedstawiciele producenta.

Paweł Mikos  
Fot. Paweł Mikos, Przemysław Staniszewski, John Deere Polska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 13:50