StoryEditorWiadomości rolnicze

Rekord i dwie chłodnice

02.12.2014., 13:12h
Kto pracował kombajnem Bizon Z058 Rekord, doskonale wie, że największym problemem tej maszyny jest mało wydajny układ chłodzenia. Fabryczna chłodnica z bębnem do wyłapywania pyłów to zbyt mało na ten dosyć mocny silnik.  

Wielu użytkowników Rekorda do dzisiaj poszukuje skutecznego, ale także taniego sposobu na usprawnienie tak ważnego układu. Wiele osób z różnymi skutkami próbowało poprawić wydolność chłodzenia silnika w tym typie kombajnu. Jednym ze sposobów jest wstawienie dodatkowego zbiornika na wodę połączonego z układem chłodzenia. Dodatkowe małe wiatraczki nie do końca spełniają swoje zadanie.

Druga chłodnica

Osobą, która znalazła sposób na tę wadę, jest Walenty Kosior z Lisowa w gminie Lubartów w woj. lubelskim. Nabywając 6 lat temu kombajn Bizon Z058 Rekord, nie zdawał sobie sprawy z wady, jaką ten model posiada. Przez cztery sezony bez żadnych poprawek rolnik męczył się podczas młócenia tą maszyną. Po tym czasie zajął się modernizacją układu chłodzenia Rekorda.

– Fabrycznie zamontowany układ chłodzenia nie był wystarczająco wydajny. Ciągle dochodziło do skoków temperatury wody w chłodnicy. Musiałem zatrzymywać się i wyłączać silnik. Gdy mały bęben obrotowy złapał trochę plew na siebie, momentalnie rosła temperatura silnika. Ta wersja z małą chłodnicą i koszem obrotowym jest nieudana. Potwierdza to zainteresowanie użytkowników tych kombajnów moim rozwiązaniem. Kilku takich właścicieli przyjeżdżało do mnie, aby podejrzeć wykonaną przeróbkę. Wstawiłem drugą chłodnicę. Aby ją zmieścić, wyciąłem trochę tunelu na słomę. Jego wycięcie w niczym nie przeszkadza, gdyż słoma idzie dużo niżej. Aby połączyć dwie chłodnice, zamontowałem trójniki na dole i na górze, tworząc jeden obieg. Teraz są dwie chłodnice i dwa wentylatory – mówi Walenty Kosior.

Napęd wentylatora dodatkowej chłodnicy pochodzi z koła pasowego pompy wodnej. Oryginalny wentylator napędzany był dwoma paskami klinowymi. Natomiast w tym przypadku jeden pasek napędza wentylator pierwszej chłodnicy, zaś drugi – poprzez rolkę prowadzącą – wentylator dodatkowej chłodnicy. 

Przestawione filtry

Jako obudowy do drugiego wentylatora użyto starej pompy wodnej. Wykonana została tylko specjalna ramka z profilu zamkniętego oraz kątowników jako mocowanie do wentylatora. Takie rozwiązanie się sprawdza. Trzeba tylko pilnować odpowiedniego napięcia paska. Wstawienie dodatkowej chłodnicy wymagało również przesunięcia filtrów powietrza w wolną przestrzeń w komorze silnika. W pierwszym sezonie po przeróbce przy dodatkowej chłodnicy zamontowany był wentylator z fiata. Nie było również obudowy z siatki na chłodnicach. 

Niestety, ta wersja się nie sprawdziła. Dlatego właściciel zamontował drugi duży wentylator oraz skonstruował obudowę chłodnic z siatki. Na starym bębnie powierzchnia ssąca wynosiła 170 cm2. Natomiast zamontowana teraz obudowa z siatki daje powierzchnię ssącą powyżej 300 cm2. Przy obudowie z siatki rolnik, wzorując się na innych kombajnach, wykonał nadbudówkę. 

– Przy tych pracach w dużym stopniu pomógł mi kolega posiadający giętarkę do blach – dodaje Kosior.

Jedynym elementem, który można by jeszcze udoskonalić, jest podłoga w tej obudowie.

– Czasem, gdy kosi się z wiatrem, dochodzi do większego zalepienia siatki plewami. Gdyby podłoga w tej obudowie wykonana była również z siatki, a nie z jednolitej blachy, w takiej sytuacji umożliwiałaby dodatkowy pobór powietrza – nadmienia konstruktor.

Własne umiejętności i użycie niektórych elementów nieużytecznych pozwoliło na zminimalizowanie kosztów przeróbki. Najdroższa była chłodnica, która kosztowała 800 zł. W sumie całkowity koszt przeróbki mieści się w granicach 1000 zł. 

Józef Nuckowski

 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 19:23