StoryEditorPorady

Jak ocenić materiał na wiosenne siewy?

10.01.2018., 18:01h
Jeśli planujemy wykorzystanie do siewu ziarna z własnego rozmnożenia, należy je oczyścić z ziaren uszkodzonych, poślednich, z zanieczyszczeń i nasion chwastów. W miesiącach zimowych warto też sprawdzić jakość tego ziarna siewnego, czego wyznacznikiem jest zdolność kiełkowania.
Ziarno z plantacji dobrze prowadzonej, dożywionej, zdrowej i zebranej przy dobrej pogodzie, powinno utrzymać zdolność kiełkowania na wysokim poziomie. Ale jeżeli plantacja była wylegnięta, a zbiór utrudniały opady, można podejrzewać istotną obniżkę jakości takiego materiału siewnego. Tym bardziej trzeba go poddać domowym testom zdolności i energii kiełkowania.


Badamy ziarno siewne

Aby ocenić zdolność kiełkowania nie potrzebujemy żadnego laboratorium. Kiełkowanie nasion na podstawce (np. na talerzu) wyłożonej np. ligniną (systematycznie nawilżaną), to prosty sprawdzony sposób. Taki domowy test zdolności i siły kiełkowania najlepiej jest wykonać po oczyszczeniu materiału siewnego. Wiarygodną ocenę dają nam cztery powtórzenia takiego badania, w każdym po sto ziarniaków. A zatem, do domowego testu wystarczy pobrać cztery losowe próby po 100 ziaren, przygotować cztery podłoża i umieścić na nich po 100 ziaren. Po 4–5 dniach oceniamy w procentach energię kiełkowania zbóż, a po 10 dniach zdolność kiełkowania.

Energia kiełkowania określa procentową ilość kiełkujących ziaren (nasion) w określonym czasie. Dla pszenicy, żyta i jęczmienia energię kiełkowania określa się w procentach po 4 dniach, dla owsa po 5 dniach. Zdolność kiełkowania określa ogólną, procentową ilość kiełkujących ziaren (nasion). W przypadku zbóż zdolność kiełkowania oceniamy po 10 dniach. Ziarno zbóż przeznaczone do siewu powinno odznaczać się zdolnością kiełkowania nie mniejszą niż 90%.

Dokładna obserwacja kiełkujących ziarniaków może dać nam również odpowiedź, na ile zdrowy jest materiał siewny i jakie choroby przenoszone z ziarnem stanowią największe zagrożenie. Tak przygotowany i wstępnie oceniony materiał siewny choć byłby najzdrowszy, trzeba będzie koniecznie zaprawić przed siewem zgodnie z instrukcją producenta zaprawy i najlepiej w zaprawiarce. Tylko precyzyjne naniesienie zaprawy na całą powierzchnię każdego ziarniaka zagwarantuje odpowiednią ochronę przed grzybami. Warto wykonać ten zabieg dokładnie i precyzyjnie.



  • Materiał siewny z własnego rozmnożenia i kwalifikaty z zapasów po ostatnim sezonie trzeba poddać ocenie. To podstawa, aby podjąć decyzję o ewentualnym zakupie nowej partii, ale też aby określić normę wysiewu z uwzględnieniem obniżonej zdolności kiełkowania. Test domowy energii kiełkowania i zdolności kiełkowania rozpoczynamy od przygotowania 4 reprezentatywnych partii po 100 ziaren i od przygotowania naczyń wyłożonych ligniną i nasączonych wodą.  Energię kiełkowania pszenicy obliczamy po 4 dobach, a zdolność kiełkowania po 7 dobach

Obserwowanie kiełkowania, jego energii i równomierności w warunkach domowych nie musi odbywać się zgodnie z procedurą laboratoryjną. Przeliczenie po kilku dniach ziarniaków, które skiełkowały w jednakowym czasie, da nam wstępną odpowiedź, ile wart jest materiał siewny. Należy to wziąć pod uwagę przy określaniu normy wysiewu zbóż wiosną. Znając zdolność kiełkowania do określenia ilości wysiewu w kilogramach potrzebna jest nam znajomość drugiego parametru branego pod uwagę w wyliczeniach tj. masy tysiąca nasion (MTN). Z losowej próby należy odliczyć 1000 ziaren i je zważyć.


Najlepsze kwalifikowane

Patrząc na statystyki wymiany materiału siewnego rolnicy w większości wykorzystują materiał z własnego rozmnożenia i stąd wskazówki powyżej, aby sprawdzić jego wartość. Zachęcam jednak do kupowania materiału kwalifikowanego. Jest zdecydowanie lepszej jakości, nie jest wyrodzony, jest wyrównany i gwarantuje zwyżkę plonu. Zakup kwalifikatu jest najlepszym rozwiązaniem i warto go kupować tym bardziej, że nie każde gospodarstwo może korzystać z tzw. odstępstwa rolnego, a zatem i tak musi ponieść opłatę licencyjną. Warto też wiedzieć, że zgodnie z ustawą o nasiennictwie w obrocie na terenie Rzeczypospolitej Polskiej może znajdować się materiał siewny odmian roślin rolniczych i warzywnych tylko wpisanych do Krajowego Rejestru lub katalogu wspólnotowego i musi być opatrzony urzędową etykietą.

Przed zakupem kwalifikatu warto przypomnieć standardy etykietowania materiału siewnego o różnym stopniu kwalifikacji. Na etykietach z niepowtarzalnym jej numerem, napisem „jakość WE”, znakiem PIORiN, znajdują się informacje, które identyfikują materiał siewny, określają m.in.: gatunek, odmianę, stopień kwalifikacji, numer partii, informują również o dacie zamknięcia opakowania, nazwie przedsiębiorcy, jego numerze z rejestru przedsiębiorców, masie materiału siewnego w opakowaniu. Urzędowa etykieta lub etykieta przedsiębiorcy gwarantuje, że materiał siewny był oceniony urzędowo lub pod urzędowym nadzorem, tzn. w trakcie jego wytwarzania były przeprowadzone urzędowe lustracje sprawdzające, jak również, że materiał siewny spełnia wymagania jakościowe takie jak zdolność kiełkowania, czystość i in. Innymi słowy, materiał siewny zaopatrzony w etykiety przeszedł pozytywnie ocenę polową, laboratoryjną i w niektórych przypadkach (np. sadzeniaki ziemniaka) również ocenę cech zewnętrznych.



  • Badania wskazują, że zdolność kiełkowania ziarniaków kukurydzy po dwóch latach przechowywania jest wyższa niż w roku zbioru, ale  dotyczy to ziarniaków niezaprawionych. Mieszańce z zapasów trzeba koniecznie poddać testom

Materiał siewny znajdujący się w obrocie powinien być w zamkniętych opakowaniach, zaopatrzony w etykiety urzędowe lub etykiety przedsiębiorców. Kolory etykiet określają kategorię i stopień materiału siewnego i mogą być białe z ukośnym fioletowym paskiem – dla kategorii elitarny w stopniu PB/III lub PB/II (przedbazowy); białe – dla kategorii elitarny w stopniu B (bazowy); niebieskie – dla kategorii kwalifikowany C1 (kwalifikowany pierwszego rozmnożenia); czerwone – dla kategorii kwalifikowany C2 (kwalifikowany drugiego rozmnożenia).

Uwaga na oszustów

Sprzedażą materiału siewnego kwalifikowanego mogą zajmować się tylko przedsiębiorcy lub rolnicy wpisani do rejestrów prowadzonych przez Wojewódzkich Inspektorów Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Nabywca materiału siewnego powinien żądać od sprzedającego odpowiednich dokumentów potwierdzających zakup, a na fakturze zakupu powinny się znaleźć informacje o materiale siewnym. Faktura jest niezbędna przy składaniu wniosku o dotację, a etykieta stanowi dowód w przypadku reklamacji.

Piszę o tym, bo niestety w latach po dużych wymarznięciach ozimin i konieczności przesiewu gatunkami jarymi, materiał kwalifikowany tych roślin schodził szybko, a to stwarzało możliwość szybkiego zarobku także nieuczciwym sprzedawcom. Zdarzały się sytuacje sprzedaży nasiona rzepaku jarego, który nie był materiałem siewnym w rozumieniu ustawy o nasiennictwie. WPIORiN stwierdzały przypadki etykiet podrobionych. Różnice pomiędzy etykietą urzędową, a podrobioną polegały na tym, że na marginesie (czarne tło) etykieta urzędowa zaopatrzona jest w napis „Jakość WE” oraz znak PIORiN, a na podrobionych tych napisów nie było. Na etykiecie urzędowej podany jest numer przedsiębiorcy natomiast na podrobionej występowała np. nazwa przedsiębiorcy. Na etykiecie urzędowej znajduje się rubryka „kraj produkcji”, a na podrobionej brakowało takiej rubryki. Etykieta urzędowa zaopatrzona jest w nr etykiety (numer ten jest niepowtarzalny), a na podrabianych brakowało numeru.



  • Nasiona, w których materiałem zapasowym jest skrobia żyją dłużej, a te, w których jest dużo tłuszczu jak np. bobowate – żyją krócej. Tym bardziej nasiona łubinów (na zdjęciu), bobiku czy grochu, przed siewem trzeba dobrze sprawdzić


Na rynku bywało wiele oszustw w sprzedaży zbóż jarych. Rolnicy kupując kwalifikat w dobrej wierze otrzymywali materiał nie nasienny, ale paszowy. Zdarzały się incydenty ze sprzedażą materiału pszenicy ozimej jako jarej, która z powodu nieprzejścia jaryzacji nie mogła wydać plonu generatywnego. Miejmy nadzieję, że zima będzie łaskawa i wymarznięć nie będzie, ale o tych nauczkach z lat poprzednich trzeba pamiętać, trzeba znać swoje prawa, zawsze trzeba kupować produkty z fakturą.


Ziarno z zapasów

Pisząc o materiale siewnym z własnego rozmnożenia, ale zwłaszcza o kwalifikatach, trzeba się odnieść do jakości materiału siewnego, który kupiliśmy rok temu, a który nam pozostał. Jego wartość do siewu w następnym sezonie zależy najbardziej od warunków przechowywania. Może to być bardzo dobry materiał siewny, ale trzeba go ocenić. Jeżeli taki materiał jest oryginalnie zapakowany i był odpowiednio przechowywany, w większości powinien mieć odpowiednie parametry. Podkreślam jednak, że przed siewem trzeba go zbadać, aby mieć jeszcze czas na zakup nowej partii. Generalnie wszystkie nasiona, w których materiałem zapasowym jest skrobia żyją dłużej, a te, w których jest dużo tłuszczu żyją krócej. Pewną niewiadomą dla jakości materiału z zapasów i zdolności kiełkowania ziaren (nasion) jest wpływ zaprawy użytej do zaprawiania. W tych sprawach warto skonsultować się z producentem zastosowanej zaprawy oraz firmą nasienną, od której rok temu kupiliśmy materiał siewny.

Jak długo nasiona roślin danego gatunku zachowują w określonych warunkach przechowywania zdolność kiełkowania (żywotność) jest niezwykle ważne i pozwala określić jak długo można przechowywać cenne rezerwy nasienne z poprzednich sezonów. Naukowcy rozróżniają w tym zakresie trzy typy długowieczności ziarna. Długowieczność gospodarczą (czas, w którym ziarniaki mają żywotność na poziomie wyznaczonych norm dla materiału siewnego), genetyczną (okres, w którym ziarniaki zachowują niezmienność genetyczną i nie wykazują mutacji) i biologiczną (cały okres życia ziarniaków do momentu całkowitej utraty zdolności kiełkowania).



  • Duży wpływ na zdolność kiełkowania zbóż ma pogoda tuż przed zbiorem i w czasie zbioru. Najgroźniejsze jest porastanie ziarna – ziarniak drugi raz nie skiełkuje


W normalnych warunkach przechowywania, w magazynach w klimacie umiarkowanym, a więc w Polsce, ziarniaki zbóż zachowują wartość siewną zgodną z normami przez 2 do 4 lat. Najdłuższą długowieczność gospodarczą ze zbóż ma w kolejności jęczmień, pszenica, owies i żyto. Natomiast najdłuższą długowieczność biologiczną ze zbóż mają w kolejności owies (po 10 latach przechowywania zdolność kiełkowania ma jeszcze 30% ziarniaków), pszenica, jęczmień i żyto. Proszę te informacje traktować w formie ciekawostki, bo takie badania wykonuje się na ziarnie (nasionach) bez zaprawiania. Ponadto liczy się to, aby materiał siewny miał zdolność kiełkowania na poziomie co najmniej 85%.


Kukurydza – szczególny przypadek

Zawsze przed rozpoczęciem siewów kukurydzy mamy telefony Czytelników z zapytaniem, czy ziarno siewne kukurydzy, którego nie wykorzystali w poprzednim sezonie mogą wykorzystać w bieżącym. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo jak pisałem wyżej, to zależy od wielu czynników. Co prawda w przypadku ziarna kukurydzy spotkać się można z badaniami, że po 1–2 latach przechowywania ziarniaki mają nawet większą zdolność kiełkowania niż w pierwszym roku po zbiorach. Trzeba jednak dodać, że te wyniki dotyczą ziarna magazynowanego w idealnych warunkach i niezaprawionego. Jeszcze raz podkreślę – materiał z zapasów trzeba poddać testowi kiełkowania. Jeżeli będzie on dobry, ale gorszy zdecydowanie od deklarowanej zdolności kiełkowania dla świeżego materiału dystrybuowanego wiosną, trzeba oczywiście odpowiednio zwiększyć normę wysiewu.

Pamiętajmy też, że w przypadku kukurydzy materiałem siewnym są mieszańce i użycie do siewu materiału z własnego rozmnożenia oznaczałoby co najmniej 20% obniżki plonowania, a ponadto jest zabronione prawem i karalne. W ostatnich latach zmieniła się też nieco polityka sprzedażowa hodowców i dystrybutorów materiału kwalifikowanego kukurydzy. Nie chodzi mi bynajmniej o ceny i promocje. Generalnie najbardziej poszukiwane nowe odmiany są prawdopodobnie już wysprzedane. Im bliżej do siewów, tym mamy mniejszy wybór odmian. Przy problemach z ptakami i dzikami pamiętajmy też przy zamawianiu materiału siennego kukurydzy o odpowiednio wcześniejszej deklaracji, że chcemy np. doprawić ziarno zaprawą Mesurol. Pamiętajmy też, że producent środka zaleca stosowanie tej zaprawy na krótko przed siewem, a nie pół roku przed siewem.

Marek Kalinowski
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 07:08