StoryEditorRzepak

Zasady dokarmiania rzepaku przez liście

11.04.2019., 07:04h
Warunki termiczne do końca marca nie sprzyjały rzepakom w pobieraniu składników pokarmowych przez korzenie. Było chłodno, a w takiej sytuacji zawsze pojawiają się objawy głodu fosforowego. 

Chłód upośledza wykorzystywanie pierwiastków z gleby i tym bardziej znaczenia nabiera możliwość dolistnego dokarmianie roślin. Dokarmianie dolistne trzeba traktować zawsze jako możliwość szybkiej korekty w nawożeniu w sytuacji wystąpienia warunków blokujących pobieranie pokarmu z gleby.  

Wiosenne dokarmianie rzepaku

W intensywnych technologiach uprawy nastawionych na bardzo wysokie plony dokarmianie dolistne powinno być jednak częścią z góry zaplanowanej strategii nawożenia. Realizując wiosenny program dokarmiania rzepaku przez liście szkoda byłoby nie wykorzystać możliwości dodania w czasie zabiegu także azotu (np., roztwór mocznika), jak też siarki i magnezu w formie roztworu siarczanu magnezu. Wiosenne dokarmianie rzepaku wg większości programów zalecane jest w dwóch terminach – pierwsza aplikacja w fazie rozety, druga w fazie zielonego pąka. 

Taki powinien być program minimum, ale jak zalecają fachowcy lepiej zaplanowaną na wiosnę ilość mikroelementów aplikować nie w dwóch, ale w jak największej ilości wjazdów w pole. Wtedy możemy zmniejszyć stężenie składników, co podnosi bezpieczeństwo stosowania mieszanin.

Stosowanie większej ilości zabiegów niż dwóch ma istotne znaczenie dla aplikacji boru. Nawozy z borem znacznie podnoszą pH cieczy roboczej (co jest niekorzystne dla pozostałych składników w roztworze mieszaniny. Dlatego całkowitą dawkę boru lepiej rozdzielić więcej niż na dwie porcje i zawsze dodawać do mieszaniny na samym końcu.

Jak zaspokoić apetyt rzepaku na mikroelementy?

Całości mikroelementów w tym wspomnianego niezwykle ważnego dla rzepaku boru możemy dostarczyć przez liście. Rzepak potrzebuje dużo boru, a jak wskazują badania ponad 80% gleb w Polsce odznacza się niską naturalną zasobnością w ten składnik. Drugim niezwykle ważnym dla rzepaku mikroelementem jest mangan, szczególnie kiedy pod rzepak przeznacza się w gospodarstwie najlepsze gleby o pH powyżej 6. Mangan jest bowiem mikroelementem, który na glebach o wyższym pH staje się po prostu niedostępny z gleby dla roślin. Mikroelementami o mniejszym znaczeniu niż bor i mangan ale bardzo ważnymi przy wysokim plonowaniu rzepaku są też: miedź, molibden, cynk i żelazo

Jak zaspokoić apetyt rzepaku na mikroelementy? W praktyce rolniczej jeżeli zamierzamy zastosować nawożenie dolistne borem to przy planowanych dwóch zabiegach stosujemy w ilości po ok. 0,5 kg B/ha. Specjaliści radzą jednak aby stosować go częściej w mniejszych stężeniach (wykorzystując każdy planowany wjazd opryskiwacza). Przy nawożeniu manganem (zależnie od formy składnika) zaleca się w jednym zabiegu do 1 kg Mn/ha (forma siarczanowa) lub do 0,2 kg Mn/ha (jeżeli jest to nawóz chelatowy).

Wiele nawozów dolistnych na rynku zawiera w swoim składzie komplet mikroelementów dedykowanych rzepakowi, czyli także miedź, cynk i molibden. Pamiętajmy, że im więcej składników jest w roztworze roboczym do nawożenia dolistnego, tym ich stężenia powinny być znacznie niższe od sugerowanych przy aplikacji pojedynczych składników.

Dokarmianie dolistne czy nawożenie doglebowe?

W korzystnych warunkach aplikacji dokarmianie przez liście może być kilkukrotnie bardziej efektywne od nawożenia doglebowego i pozwala na szybsze uzupełnienie składników w roślinie niż przy ich stosowaniu doglebowym. Uzyskanie wysokiej efektywności nie zawsze jest jednak możliwe. Kluczowe są tutaj warunki aplikacji i pogoda przez 48 godzin po aplikacji. Zależnie od warunków aplikacji i wilgotności powietrza po niej rośliny są w stanie wykorzystać z roztworu dolistnego od zaledwie kilku do kilkudziesięciu, nawet 80% zawartych składników pokarmowych. 

O tym trzeba bezwzględnie pamiętać i powinni planować dokarmianie w najlepszych warunkach pogodowych wykonując zabieg bardzo wcześnie rano, albo późno wieczorem. Pamiętajmy też, że nie powinniśmy dokarmiać roślin przez liście częściej niż co 7 dni. Częstsze zabiegi nie będą efektywne, a taką nadgorliwością możemy też rośliny zagłaskać.


Marek Kalinowski
fot. Pixabay 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 08:21