StoryEditorWiadomości rolnicze

Ofiarni i mobilni

12.06.2014., 12:06h
Odnotowują kilkadziesiąt wyjazdów rocznie. Więc pracy im nie brakuje. Na szczęście ofiarnych strażaków również. A także niezłego sprzętu, choć tu zawsze może być lepiej. Między innymi dlatego starają się o przyjęcie do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.   

Stare Bojanowo to duża wieś w gminie Śmigiel (powiat kościański). Tutejsza jednostka OSP istnieje od roku 1929, a więc obchodzi swe 85 lecie. Odnotujmy jeszcze, że jej założycielem był ówczesny sołtys wsi Teofil Spychała. W 1946 jednostka wzbogaciła się o sztandar.

Poprawiając efektywność działań 

Tyle o historii. Obecnie do OSP Stare Bojanowo należy 34 strażaków, w tym do akcji wyjeżdżać może 18. Funkcjonują tu dwie drużyny pożarnicze: mężczyzn i kobiet oraz dwie młodzieżowe drużyny pożarnicze. 

Jednostką kierują następujące osoby: Krzysztof Samoląg – prezes, Hubert Rusek – zastęca naczelnika, Łukasz Lurc – wiceprezes, Katarzyna Samoląg –skarbnik, Krzysztof Jakubowski przewodniczący komisji rewizyjnej. 

W Starym Bojanowie znajduje się duża, wyremontowana cztery lata temu remiza. Choć druhowie zgodnie stwierdzają, że brakuje w niej przybudówki, części administracyjnej, czyli po prostu pomieszczenia, gdzie mogliby się spotykać na zebraniach i naradach. Jej budowa to zadanie, które wyznaczyli sobie na najbliższe lata. 

Na stanie jednostki znajdują się dwa wozy bojowe Star GBA 2,5/16 oraz Iveco GLBA 1/1. Do tego dochodzi różny sprzęt typu pompy szlamowe, nożyce do cięcia, sprzęt hydrauliczny.

– W ostatnich latach znacznie poprawiliśmy efektywność naszych działań – stwierdza K. Samoląg. – Wcześniej mieliśmy jeden samochód, teraz mamy dwa. Cały czas się szkolimy. Zainstalowaliśmy także system selektywnego alarmowania i powiadamiania za pomocą telefonów komórkowych.

To są ich atuty

Jednostka nie należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Zabiega jednak o włączenie. Jakie ma argumenty? Tu najlepiej oddać głos osobie wcześniej w tym tekście nie wspomnianej. To Wiesław Kasperski, sołtys Starego Bojanowa, a zarazem przewodniczący Rady Miejskiej Śmigla.

– Nasi strażacy z roku na rok wyjeżdżają do coraz większej liczby akcji – mówi. – Jeszcze niedawno było ich po kilkanaście rocznie, a w roku ubiegłym już czterdzieści dwie. Są bardzo ofiarni i mobilni, przy tym odpowiedzialni oraz sprawni. Zawsze można na nich liczyć. Gdy tylko zajdzie potrzeba, natychmiast ruszają na ratunek i możemy mieć pewność, że akcję przeprowadzą bardzo fachowo. 

A jego koledzy nie ukrywają przy tym, że przynależność do systemu, to między innymi szansa na zdobycie kolejnego sprzętu, a więc dalszy rozwój jednostki. 

Strażacy z OSP Stare Bojanowo podkreślają też, że bardzo wspierają ich dwie miejscowe firmy. To „Robson” ze wsi Bruszczewo oraz „Polcopper” z Przysieki Polskiej. 

Na koniec warto wspomnieć o ich wspólnym hobby. Kolekcjonują miniatury wozów strażackich z całego świata, które wystawione są na półkach w remizie. Pieniądze na zakup pochodzą z ich składek, obecnie mają już ponad osiemdziesiąt takich pojazdów. 

Damian Szymczak 

 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. kwiecień 2024 19:36