StoryEditorZdrowie

Problemy z koncentracją, sucha skóra, senność i zaparcia? Sprawdź czy nie masz choroby Hashimoto

20.11.2017., 14:11h
Choroba o nazwie egzotycznej, ale coraz więcej wokół nas ludzi, u których się ją rozpoznaje. Niepozorna, czasem trudno się jej dopatrzyć w objawach. Groźna, ale nie śmiertelna. Można z nią żyć pełnią życia, ale trzeba pilnować kilku zasad.
Ostatnie kilka lat to lawinowy wręcz wysyp hashimotowych deklaracji – do choroby przyznają się licznie celebryci. Wśród polskich gwiazd sceny i ekranu chorujących na chorobę Hashimoto jest choćby Kinga Rusin czy Kayah. Wśród przedstawicieli światowego showbiznesu znajdują się Oprah Winfrey czy Rod Stewart. Choruje też były prezydent Stanów Zjednoczonych George H. W. Bush i jego żona Barbara.

Jeśli się przyznają, to czy znaczy to, że choroba jest wstydliwa? Absolutnie nie, żadna zresztą wstydliwą nie jest. Nie mówimy raczej dlatego, że nie lubimy  oglądać siebie w gorszej kondycji. Publiczne przyznawanie się do chorób nie jest więc tylko aktem odwagi, ale przynosi wiele pożytku. Zwraca uwagę na wiele niepozornych objawów i pozwala wielu ludziom odkryć schorzenia, a potem skutecznie się z nich leczyć. Tak jest m.in. z chorobą Hashimoto. Jej objawy potrafią latami męczyć, ale ich nieswoisty (powszechny) charakter sprawia, że nawet lekarze pierwszego kontaktu mogą je ignorować.

Poskładaj objawy

Jest ci często zimno – ale przecież miewamy przeziębienia, pogoda bywa różna albo mogliśmy nie wyspać się poprzedniej nocy.

Miewasz często kiepski nastrój? Tłumaczysz go sobie pewnie wczorajszą kłótnią z mężem czy córką albo szarugą za oknem. Istnieje przecież coś takiego jak depresja jesienna.

Męczy cię sucha skóra... Przecież przez pół roku mamy sezon grzewczy. Poza tym może nam nie służyć płyn pod prysznic, płyn do kąpieli czy dostany ostatnio w prezencie balsam do ciała.

Zaparcia też chętnie przypiszemy przejściu niedawno na inną dietę, a może łapczywemu rzucaniu się na wyroby z czekolady. Nie przyjdzie nam do głowy w pierwszej, ani kolejnej, chwili, że to objaw poważniejszej choroby. Podobnie jest z sennością, kiepską jakością włosów, chrypką, skurczami czy słabością mięśni albo osłabioną koncentracją. Nie mówiąc już o przybieraniu na wadze, które jest charakterystyczne dla choroby Hashimoto. Łatwo przecież wytłumaczyć to wiekiem, czy zajadaniem złego nastroju.

Opisane wyżej objawy, jeśli występują jednocześnie i od dłuższego czasu, mogą świadczyć o chorobie Hashimoto. Czyli o czym tak naprawdę?

Choroba jest zapaleniem gruczołu tarczowego, czyli tarczycy. Prowadzi często do stanu jej niedoczynności, a w konsekwencji zbyt niskiego poziomu hormonów, które tarczyca wytwarza. Schorzenie zostało nazwane nazwiskiem doktora Hakaru Hashimoto – japońskiego lekarza, który jako pierwszy opisał jego objawy w 1912 roku.

Skąd jednak zapalenie tarczycy? Przyczyn nie należy szukać w środowisku, lecz w ciele, bo Hashimoto to choroba autoimmunologiczna, czyli taka, w której organizm atakuje swoje własne tkanki jakby były obcym ciałem.

Hashimoto nie boli

W tej chorobie tak właśnie układ immunologiczny traktuje gruczoł tarczowy. Dlaczego dochodzi do takiego samoatakowania – także w wielu innych chorobach – naukowcy dziś ciągle nie wiedzą. Wiadomo natomiast już, że Hashimoto pojawia się rodzinnie, czyli jest uwarunkowana dziedzicznie. I może być związana z innymi chorobami autoimmunologicznymi, jak np. cukrzycą typu 1 lub celiakią, czyli nietolerancją glutenu (białka zbóż). Uważa się też, że ludzie wystawieni na działanie większej dawki promieniowania jonizującego są bardziej narażeni na zachorowanie.

Na Hashimoto 5 do 10 razy częściej chorują kobiety. To choroba wieku dorosłego. Ale niestety niepozorna i cicha. Zaangażowane w walkę z wrogiem limfocyty T krążące we krwi atakują gruczoł tarczowy cicho, powodując zupełnie bezbolesne jego zapalenie i w ten sposób niszcząc go. Na początku nie da się tego wyczuć ręką – zapalna, niewydolna tarczyca nie zmienia się w rozmiarach. Puchnie  (albo robi się mniejsza)dopiero, kiedy choroba jest zaawansowana.

Dziś dla potwierdzenia choroby przede wszystkim pobiera się krew i sprawdza w niej poziom poszczególnych hormonów tarczycy. Sprawdza się też obecność we krwi charakterystycznych przeciwciał. Pomocne może też być USG tarczycy.



Objawy żyć nie dają

Leczyć tę chorobę należy choćby dlatego, że pogłębiające się objawy utrudniają życie. Okolice oczu puchną, tętno się obniża, spada temperatura ciała, serce staje się niewydolne.

Niedoczynność tarczycy zaś w bardzo zaawansowanym stanie może prowadzić nawet do zagrażającej życiu śpiączki. U ludzi, którzy latami nie leczą choroby Hashimoto taką śpiączkę może wywołać cięższa infekcja, zabieg chirurgiczny, ale też stres albo uraz fizyczny.

W zaawansowanym stadium puchnąca tarczyca zwykle powoduje kłopoty z przełykaniem. Ale nieleczona niedoczynność powoduje też problemy z zajściem w ciążę, rozwój insulinooporności prowadzącej do cukrzycy, a także  rozwój miażdżycy naczyń krwionośnych.

Terapia łatwa i szybka

Prawidłowo zdiagnozowana Hashimoto może być skutecznie i w prosty sposób leczona. Leczenie polega na podaniu hormonu tarczycy i pozostaniu na tym leku zwykle do końca życia, choć w różnych jego okresach dawka może być zmieniana. Syntetyczna lewotyroksyna jest identyczna z tyroksyną – hormonem produkowanym przez tarczycę. Codzienne przyjmowanie hormonu cofa wszystkie objawy niedoczynności.

Przyjmowanie hormonu musi być jednak monitorowane przez lekarza. Nadmierne jego ilości bowiem mogą powodować inne niepożądane objawy, jak chociażby utratę masy kości, co może pogłębiać osteoporozę. Nadmiar tyroksyny może też zaburzać pracę serca, powodując arytmię.
Na mniejsze dawki na początku kwalifikują się osoby z chorobą wieńcową, a szczególnego dozowania wymagają kobiety w okresie ciąży. Sprawdzenie poziomu tyroksyny należy przeprowadzić raz w roku. Pamiętajmy, że przerwy w przyjmowaniu leku będą skutkowały natychmiastowym powrotem objawów.

Choroby Hashimoto nie da się wyleczyć. Możemy tylko likwidować jej objawy. Nie istnieje też żadna specjalna dieta dla osób na nią chorych. Nie ma dowodów, że jakaś dieta może wyleczyć. Należy natomiast kotrolować jej skład. Ograniczać należy węglowodany i cukry, bo w tej chorobie łatwo o wzrost wagi i cukrzycę. Lekarze przestrzegają też przed nadmiarem warzyw krzyżowych – kapustą, brukselką, kalafiorem, kalarepą, rzodkiewką, gorczycą, brokułami, jarmużem, chrzanem i rzepą. Ograniczają one wchłanianie jodu i nasilają niedoczyność. Najlepiej też rzucić palenie.

Karolina Kasperek
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. kwiecień 2024 19:22