StoryEditorŻycie wsi

Rozpoczęła się budowa hospicjum wiejskiego w Makówce

22.06.2019., 10:06h
Po kilku latach starań 13 maja ruszyła długo wyczekiwana budowa stacjonarnego hospicjum wiejskiego w Makówce. Inicjatorzy przedsięwzięcia – członkowie zespołu Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza, współpracownicy, sympatycy, przedstawiciele gminnych władz oraz mieszkańcy – wzięli udział w uroczystości symbolicznego wbicia łopaty.

Budowa hospicjum w Makówce ruszyła!

Fundacja Hospicjum Proroka Eliasza prowadzi wiejskie hospicjum domowe z siedzibą w Michałowie. Pisaliśmy już o nim kilkukrotnie. Fundacja właśnie podjęła się inwestycji na nieprawdopodobną skalę.

Jeszcze kilka lat temu sądziłem, że pomoc w domach pacjentów, którą świadczy nasze hospicjum, będzie wystarczająca. Tymczasem okazało się, że nie zawsze jest możliwa. Jakkolwiek byśmy się nie starali, czasami przychodzi taki moment, kiedy konieczna staje się opieka w całodobowej, stacjonarnej placówce. I z taką inicjatywą właśnie ruszyliśmy – mówi pomysłodawca budowy hospicjum dr Paweł Grabowski.

Z łopatą na słońce

Postanowili wraz z ekipą fundacji po raz kolejny postawić wszystko na jedną kartę: wybudować stacjonarne hospicjum wiejskie świadczące całodobową opiekę. Można powiedzieć, że, z zaledwie 10-procentowym wkładem środków, porwali się z... łopatą na słońce. Ta, symbolicznie, została wbita w ziemię w połowie miesiąca. Plac budowy, liczący nieco ponad hektar, przekazano wykonawcy 30 kwietnia, a potem posprzątany i wyrównany został przez mieszkańców Makówki.

13 maja o godzinie 11.00 oficjalnie przystąpiono do budowy Zespołu Opiekuńczo-Hospicyjno-Edukacyjnego w Makówce. Wyjątkowa ceremonia rozpoczęła się od uroczystego wprowadzenia zespołu hospicjum przez panią sołtys Makówki oraz lokalnych mieszkańców. Po powitaniu chlebem i solą uczestnicy zgromadzili się w miejscu, w którym powstanie budynek. Moment wbicia w ziemię pierwszej łopaty można było obserwować ze specjalnego podnośnika.

Być może, z punktu widzenia ekonomii, nie jest to mądre, ale głupio byłoby, gdybyśmy nic nie zrobili – mówi doktor.

Jedno hospicjum, wiele funkcji

Na południowym Podlasiu brakuje tego typu ośrodka. Najbliższe stacjonarne hospicjum znajduje się w Białymstoku, do którego pacjenci i ich rodziny muszą dojeżdżać nawet po 70 km. Dla starszych, schorowanych ludzi to odległość trudna do pokonania, oznaczająca trwałą rozłąkę z mężem lub żoną.

Bywa, że pacjent jest osobą samotną, która wymaga stałej opieki – mówi Paweł Grabowski. – Problemem jest też podeszły wiek współmałżonków pacjentów. Schorowany 90-latek nie jest w stanie zająć się mężem czy żoną u kresu życia, a domowa wizyta lekarska już nie wystarcza.

W nowym budynku przewidziano całodobowe hospicjum stacjonarne oraz przestrzeń edukacyjną, gdzie odbywać się będą szkolenia oraz warsztaty. Sale będą kameralne – przewidziane są dla zaledwie dwóch pacjentów. Placówka będzie w stanie przyjąć 32 podopiecznych. Nie zabraknie też pokoi dla rodzin pacjentów, pokoju z hydromasażem, sal rehabilitacyjnych, a nawet ekumenicznej kaplicy. Tu z czasem przeniesiona zostanie siedziba hospicjum domowego z wypożyczalnią sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego, z której fundacja nie zamierza rezygnować. Zespół Opiekuńczo-Hospicyjno-Edukacyjny przewiduje również punkt opieki wyręczającej.

Czasem opiekun sam musi iść do szpitala. Wtedy bez wyrzutów sumienia będzie mógł zostawić bliskiego pod naszą opieką – mówi twórca hospicjum.

Doktor Paweł Grabowski z najbliższymi współpracownikami wbija pierwszą łopatę w miejscu budowy
  • Doktor Paweł Grabowski z najbliższymi współpracownikami wbija pierwszą łopatę w miejscu budowy

Zostań e-budowniczym

Pieniądze, które do tej pory wpłynęły na konto fundacji, wystarczą jedynie na fundamenty oraz część murów. Priorytetem jest teraz pozyskanie środków na zadaszenie budynku. Aby plan się powiódł, w ciągu najbliższych 2 miesięcy na konto musi wpłynąć – bagatela – pół miliona złotych. Pracownicy i wolontariusze hospicjum liczą na hojność darczyńców gotowych wesprzeć projekt. Pomóc może każdy, w dowolnej formie. Wystarczy wpłacić darowiznę, przekazać 1% podatku albo zostać „e-budowniczym”. Co to oznacza?

Na stronie hospicjum (hospicjumeliasz.pl, zakładka „Budujemy”) wystarczy wybrać, co chcemy kupić, np. bloczki silikatowe albo trochę betonu. Wybrane „produkty” wrzucamy do koszyka, chwilę później dokonujemy szybkiego przelewu. Sami decydujemy, jaką kwotą możemy zasilić budżet hospicjum.

Z naukowym wsparciem

Aby wymienić doświadczenia dotyczące opieki paliatywnej na wsiach, dr Grabowski zorganizował niedawno w Narewce konferencję pt. „Choroba nieuleczalna i umieranie na wsi. Przyszłość hospicjów wiejskich”. Na spotkanie przybyli praktycy pracujący w hospicjach oraz teoretycy, m.in. etnograf, socjolog, prawniczka. Burzliwa debata dotycząca kłopotów z dostępnością oraz dotowaniem takiej opieki zakończyła się wystosowaniem listu otwartego do ministerstw, NFZ i innych placówek.


Tak będzie wyglądało stacjonarne hospicjum w Makówce. Z jego pokoi będzie można wyjeżdżać na wózku czy łóżku wprost do lasu
  • Tak będzie wyglądało stacjonarne hospicjum w Makówce. Z jego pokoi będzie można wyjeżdżać na wózku czy łóżku wprost do lasu
Teraz pomysłodawca żyje nadzieją na zgromadzenie potrzebnych pieniędzy.

Oczami wyobraźni widzę pacjentów naszego hospicjum, którzy będą wyjeżdżać łóżkiem z sali wprost do lasu. Hospicjum to ludzie, którzy nie spisują chorego na straty, tylko są z nim do końca. Tej idei, bez względu na przeciwności losu, będziemy się trzymać – kończy dr Grabowski.

Małgorzata Janus

Aby ukończyć budowę stacjonarnego hospicjum, brakuje jeszcze 12 milionów złotych. Prosimy o wsparcie!


Fundacja Hospicjum Proroka Eliasza
– budowa hospicjum stacjonarnego


Nr konta: 81 1050 1953 1000 0090 3150 6141


ING Bank Śląski, oddział w Białymstoku
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 01:37