StoryEditorWiadomości rolnicze

Ptasia grypa nie przeszkodziła w milionowej hodowli drobiu

12.05.2017., 17:05h
Pomimo ptasiej grypy produkcja drobiu w kraju nie zwalnia tempa, nawet przy zamknięciu niektórych rynków. Co prawda Spółdzielcza Agrofirma Witkowo całą produkcję drobiarską kieruje do własnej sieci sklepów, ale mimo wszystko skutków epidemii choroby póki co nie zauważa.

– Nie odczuliśmy jeszcze skutków ekonomicznych wystąpienia ptasiej grypy w naszym kraju. Ze względu na ograniczenia w przemieszczaniu ptaków i zamknięcie niektórych ferm cena kurcząt jest najlepsza od jesieni ubiegłego roku. Można uzyskać nawet 3,5 zł/kg żywca, a jeszcze niedawno było to zaledwie 3 zł/kg. Przy czym koszty produkcji kształtują się na poziomie 3,3 zł/kg – mówi Bożena Mardosiewicz, specjalista ds. produkcji drobiu w Agrofirmie Witkowo.

Ponieważ jednak Polska jest jednym z głównych dostawców drobiu na rynki światowe, to blokady wywołane epidemią ptasiej grypy mogą, jej zdaniem, w końcu spowodować jakiś kryzys na krajowym rynku drobiu.

Brojlery w Spółdzielczej Agrofirmie Witkowo pozyskiwane są z własnego Zakładu Wylęgowego. Tucz trwa około 40–42 dni

W Spółdzielczej Agrofirmie Witkowo prowadzona jest produkcja jaj konsumpcyjnych, jaj wylęgowych, piskląt brojlerowskich i brojlerów kurzych.

Jaja konsumpcyjne

Produkcja jaj konsumpcyjnych prowadzona jest na fermie drobiu Witkowo w 10 budynkach produkcyjnych po 16,5 tys. ptaków każdy. Budynki na przestrzeni lat pozostały te same. Wymieniono natomiast wyposażenie na bardziej nowoczesne.

– Główne modernizacje przeprowadzono w latach 2009–2013. Wówczas dostosowano fermę do nowych wymagań w zakresie dobrostanu, a w 2013 roku dobudowano odchowalnię kurek oraz zaadaptowano dla niosek kolejne dwa budynki. Wstawiono nowe klatki dla kur, zamontowano nowy system wentylacji, zadawania pasz i pojenia ptaków. W 2006 roku otwarty został także nowoczesny Zakład Pakowania i Sortowania Jaj, spełniający wszelkie wymogi stawiane dla producentów jaj w Unii Europejskiej – opowiada Bożena Mardosiewicz.

Agrofirma utrzymuje linię kur Lohmann Brown. Poszczególne stada wstawiane są w różnych terminach, co zapewnia stały poziom produkcji w ilości ok. 3,5 mln jaj miesięcznie. Rocznie ferma niosek produkuje ok. 45 mln jaj towarowych. Odchów kurek na własne potrzeby do wieku 16 tygodni prowadzony jest w dwóch odchowalniach podzielonych na cztery oddziały. Stosowana jest tutaj szeroka profilaktyka zdrowotna, gdyż w przypadku produkcji jaj nie ma możliwości stosowania antybiotyków u kur. Konieczne jest więc zabezpieczenie stada przed wszelkimi chorobami za pomocą szczepionek zanim wejdą w nieśność, czyli do 16. tygodnia życia.

– W przypadku sprzedaży jaj dla konsumentów ma znaczenie kolor żółtka, dlatego przez żywienie dążymy do tego optymalnego – wyjaśnia Bożena Mardosiewicz

Nieśność kur wynosi ok. 90%, a zużycie paszy 128 g na jajko. Przeciętnie kura znosi 340 jaj rocznie. Większość z nich trafia bezpośrednio do konsumentów przy wykorzystaniu własnej sieci handlowej. Produkcja drobiarska jest w 100% oparta na paszach pochodzących z własnej mieszalni w Kolinie, produkowanych w oparciu o własne zboża. W żywieniu niosek ważne jest stosowanie dodatków wpływających na odpowiednie wybarwienie jaj. W Agrofirmie Witkowo są do dodatki naturalne oparte o wyciągi z nagietka czy papryki. Ponadto stosowana jest w paszach oczywiście kukurydza. Nie mniej znacząca jest twardość skorupy, na którą wpływają zastosowane w premiksach minerały. Zapobiega to stratom w czasie transportu.

Brojlery kurze

Produkcja brojlerów kurzych odbywa się w dwóch fermach. Jednorazowo można wstawić 400 tys. szt. na fermie w Witkowie i 340 tys. szt. na fermie w Przewłokach. Fermy są wyposażone w system pojenia kropelkowego, system automatycznego zadawania paszy, wentylację mechaniczną oraz systemy zraszania używane w przypadku wystąpienia zbyt wysokich temperatur.

– Przy wstawieniu piskląt brojlerów minimalna temperatura w pomieszczeniu powinna wynosić 33°C. W każdym kurniku zamontowane są nagrzewnice gazowe z zamkniętą komorą spalania. Temperatura obniżana jest o 1–1,5°C tygodniowo. W ostatnich dniach utrzymywana jest na poziomie 20–22°C – wyjaśnia specjalistka.


W nowoczesnej pakowalni i sortowalni jaj sprawdza się ich jakość, zanim trafią do konsumentów

Słoma używana do utrzymywania brojlerów, która oczywiście może być potencjalnym źródłem wirusa ptasiej grypy, ale także innych chorób, przechowywana jest pod zadaszeniem, w budynkach lub stogach okrytych specjalnymi plandekami. Nigdy nie jest pozostawiana poza obrębem gospodarstwa. Spełniana jest pełna ochrona przed dostępem dzikich zwierząt.

Fermy brojlerów zasiedlane są stopniowo tak, aby zapewnić stałe dostawy żywca do należącej do Agrofirmy Przetwórni Mięsa i Drobiu. W ciągu roku obie fermy odstawiają razem 4,5 mln kurcząt rzeźnych, co daje około 10 tys. ton żywca w roku. Brojlery otrzymują pasze starter, następnie trzy rodzaje mieszanki grower i na koniec tuczu finiszer. Tucz trwa średnio 40 dni, a przeciętna waga brojlerów to 2,35 kg. Na wyprodukowanie 1 kg żywca zużywa się ok. 1,65 kg paszy. Po opróżnieniu kurnika około 14 dni jest przeznaczanych na mycie i dezynfekcję.

Produkcja jaj wylęgowych prowadzona jest w Zakładzie Rolnym Reńsko w 4 budynkach w oparciu o linię kur mięsnych Ross 308. Jaja wylęgowe trafiają do Zakładu Wylęgu Drobiu w Bralęcine, który produkuje 4,7 mln piskląt w roku tylko na potrzeby dwóch ferm towarowych brojlera. Zakład wylęgowy posiada specjalistyczny samochód do transportu jaj wylęgowych oraz piskląt. Pomimo coraz większej mechanizacji i automatyzacji na fermach drobiu zatrudnienie znajduje ponad 100 spółdzielców.

Dominika Stancelewska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 20:05