StoryEditorPolska, UE

Brexit: co nowe porozumienie oznacza dla rolnictwa?

17.10.2019., 17:10h
Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej, oraz Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii, ogłosili, że osiągnęli porozumienie w sprawie brexitu w uporządkowany sposób. Czy rzeczywiście do niego dojdzie i co nowe porozumienie w sprawie brexitu może oznaczać dla rolników?

Juncker: udało się dojść do porozumienia w sprawie Brexitu

W czwartek 17 października 2019 roku Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej, potwierdził, że po wielu miesiącach negocjacji w kwestii brexitu osiągnięto porozumienie z Borisem Johnsonem, premierem Wielkiej Brytanii. W praktyce oznacza to, że Zjednoczone Królestwo będzie mogło opuścić Unię Europejską w skoordynowany sposób, a nie na zasadach „twardego brexitu”. Będzie to możliwe, o ile brytyjski i europejski parlament zatwierdzą to porozumienie, co w przypadku Izby Gmin w Londynie wcale nie jest oczywiste. Brytyjski parlament ma głosować nad porozumieniem o brexicie już w sobotę 20 października 2019 roku. 

 

Wielka Brytania będzie mieć okres przejściowy na opuszczenie UE do końca 2020 roku

– Udało nam się znaleźć rozwiązania, które w pełni szanują integralność jednolitego rynku. Stworzyliśmy nowe i działające zgodnie z prawem rozwiązanie, aby uniknąć twardej granicy oraz chronić pokój i stabilność w Irlandii – przekonuje Michel Barnier, główny negocjator Komisji Europejskiej w sprawie brexitu. 

Tłumaczy, że kompromis zakłada wprowadzenie okresu przejściowego dla Wielkiej Brytanii na opuszczenie Unii Europejskiej do końca 2020, a może nawet do 2022 roku. Do tego czasu Zjednoczone Królestwo będzie wciąż objęte niemal wszystkimi regulacjami unijnymi, poza decydowaniem o polityce Unii Europejskiej i pracach w instytucjach unijnych. 

 

Polska eksportuje do Wielkiej Brytanii żywność za niemal 3 mld euro

Dla rolnictwa oznacza to, że wciąż będzie można wysyłać produkty rolno-spożywcze na angielski rynek. A choć nie jest to główny odbiorca polskiej żywności, to jednak bardzo perspektywiczny. Jak podaje Santander Bank Polska w swojej analizie, tylko w 2018 roku na rynek brytyjski trafiła polska żywność o wartości 2,7 mld euro. W ciągu ostatnich 3 lat wartość eksportu polskiej żywności na Wyspy Brytyjskie wzrosła aż o 32%. Najszybciej rósł eksport polskiej kiełbasy i przetworów mięsnych, czekolady, pieczywa oraz warzyw. 

 

Angielscy rolnicy dalej będą dostawać dopłaty bezpośrednie

Z kolei dla brytyjskich rolników ewentualne wejście w życie porozumienia o uporządkowanym brexicie oznacza, że jeszcze w 2020 roku otrzymają dopłaty bezpośrednie, które stanowią nawet do 60% dochodów tamtejszych gospodarstw rolnych. 

Minette Batters, przewodnicząca brytyjskiego Krajowego Związku Rolników (ang. National Farmers Union– NFU) powiedziała, że zarówno ona, jak i organizacja rolnicza są bardzo zadowolone z wypracowania porozumienia, które daje szanse na uporządkowany brexit i uniknięcie twardego rozwiązania. 

Ważne, aby rząd zapewnił, że brytyjskie normy rolne nie zostaną podważone przez ambicję otwarcia rynków brytyjskich na żywność, której produkcja tutaj byłaby nielegalna, oraz że zapewni swobodny i bezproblemowy handel z Unią – komentuje Minette Batters. 

Podkreśla, że wciąż nie wiadomo, jakie będą długoterminowe relacje między Wielką Brytanią a UE.

 

Duża szansa na handel bezcłowy po brexicie

Jednak Komisja Europejska w komunikacie na temat porozumienia wspomina, że główna zmiana w deklaracji politycznej dotyczy przyszłych stosunków gospodarczych między UE a Wielką Brytanią, w których obecny rząd Jej Królewskiej Mości wybrał model oparty na umowie o wolnym handlu (FTA)

W owej deklaracji politycznej jest przewidziane zawarcie umowy o wolnym handlu z zerowymi taryfami i kontyngentami między UE a Wielką Brytanią. To mogłoby być bardzo korzystnym rozwiązaniem dla unijnego, w tym polskiego, rolnictwa. 

 

Boris Johnson musi przekonać Izbę Gmin do brexitu

Jednak żeby taki scenariusz był możliwy, musi zostać spełnionych kilka warunków. Po pierwsze, na wynegocjowane porozumienie musi zgodzić się Rada Europejska, co może nastąpić na dzisiejszym szczycie. Również Parlament Europejski musi wyrazić aprobatę na takie rozwiązanie. 

Ze strony brytyjskiej zgodę na nowe porozumienie musi wyrazi Izba Gmin. A komentarze tamtejszych polityków wskazują, że może to nie być proste zadanie. Jeremy Corbyn, lider opozycyjnej wobec konserwatystów Partii Pracy, już nazwał nowe porozumienie jeszcze gorszym od tego wynegocjowanego przez Theresę May, które trzykrotnie było odrzucone. 

Na dodatek północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistów (DUP), która do tej pory wspierała rząd, oświadczyła, że nie zaakceptuje takiego porozumienia. Chodzi o szczególny status Irlandii Północnej, która zgodnie z prawem byłaby w unii celnej z Wielką Brytanią, jednak faktycznie tworzyłaby unię celną z UE. Politycy DUP twierdzą, że nowe propozycje mogłyby w przyszłości prowadzić do prób włączenia Irlandii Północnej do Republiki Irlandii. 

 

Wciąż możliwy twardy brexit na początku 2020 roku

Jeżeli Izba Gmin przyjmie nowe porozumienie, formalnie Zjednoczone Królestwo opuści UE 31 października 2019 roku (z zachowaniem okresu przejściowego do końca 2020 roku). Jeśli jednak porozumienie o uporządkowanym brexicie zostanie odrzucone, brytyjski parlament już zobowiązał premiera Johnosna do przedłużenia terminu opuszczenia Unii Europejskiej do 31 stycznia 2020 roku. 

 

Paweł Mikos
Fot. Parlament Europejski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 09:38