StoryEditorPolska

Kowalczyk: w tym roku rolnicy dostaną dodatkowe dopłaty do hektara

14.01.2022., 13:01h
Już w tym roku rolnicy dostaną wyższe dopłaty. Wraca uzupełniająca płatność obszarowa. Ile wyniesie stawka do hektara?

Wczoraj Sejm przyjął zmianę ustawy o płatnościach i przywrócił uzupełniającą płatność podstawową (w 2014 roku UPP zostały zlikwidowane). W związku z tym dziś odbyła się konferencja prasowa wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka oraz wiceministra rolnictwa Krzysztofa Ciecióry.

– Przywracamy uzupełniającą płatność obszarową. Spełniamy obietnice. Nasze zobowiązanie wynikające z Polskiego Ładu zostanie zrealizowane już w tym roku dla gospodarstw o powierzchni do 30 ha. Otrzymają one płatności powyżej średniej europejskiej – zapowiedział wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.

400 mln zł rocznie na płatności bezpośrednie

Minister Kowalczyk poinformował, że środki przeznaczone na ten cel pochodzą z budżetu krajowego, a w roku 2022 suma wynosi 400 mln zł.

- Dzięki temu w roku bieżącym dopłaty do gospodarstw rolnych o powierzchni do 30 ha będą wypłacane na poziomie średniej płatności unijnej. Tym samym zobowiązanie Polski dotyczące płatności obszarowych na rok 2022 zostanie zrealizowane - zaznaczył minister.

Z kolei w roku 2023 po wejściu w życie zasad nowej WPR, dopłaty te, uzupełnione o płatność redystrybucyjną, będą przyznawane gospodarstwom do 50 ha i osiągną poziom 102 proc. średniej europejskiej.

Wypłata środków z tego tytułu rozpocznie się w połowie października tego roku, w ramach zaliczek na poczet płatności bezpośrednich.

Ministerstwo wylicza, że stawka ta będzie wynosić ponad 40 zł/ha. Jednak zdaniem polityków Platformy Obywatelskiej, kwoty, jakie rząd chce przeznaczyć na UPP doprowadzą do wzrostu dopłaty bezpośrednich do hektara w 2023 r. w wysokości jedynie 22 zł.

Jakie są szczegóły dotyczące przyznawania płatności bezpośrednich?

Minister Krzysztof Ciecióra wymienił, że płatność ta będzie przysługiwała wszystkim uprawom. Chodzi m.in. o:

  • uprawy zbożowe,
  • rośliny strączkowe,
  • rośliny oleiste,
  • len włókienniczy,
  • olej konopny, konopie na włókno
  • rośliny przeznaczone na materiał siewny,
  • rośliny motylkowe,
  • rośliny okopowe,
  • trawy na trwałych użytkach zielonych,
  • mieszanki roślin motylkowatych.

Dopłata będzie dotyczyć także gruntów, na których nie jest prowadzona produkcja.

Krzysztof Ciecióra podkreślał, że dopłata ta nie ma pełnić funkcji zachęty produkowania większej ilości żywności, tylko ma wspomóc rolników i producentów żywności. Zwłaszcza, że w Europie płatności bezpośrednie mają takie zastosowanie.

W latach 2022-2027 na ten cel zostanie przeznaczonych 400 mln zł rocznie, a więc łączny budżet wsparcia wynosi 2 mld 400 mln zł. 

Płatności bezpośrednie nie będą uzależnione od zazielenienia

Płatności bezpośrednie są uzupełnieniem płatności podstawowej, zatem nie są one uzależniona od tzw. zazielenienia. Temu komu przysługuje płatność podstawowa, ten wypełnia wniosek o płatność uzupełniającą – powiedział minister Kowalczyk.

Płatności nie trzeba notyfikować, Polska ma na nią zgodę KE, ponieważ dotyczy ona posiadanego limitu.

Premier wystąpił do KE o możliwość dopłat do nawozów

Na konferencji padło też pytanie, kiedy możemy spodziewać się decyzji dotyczącej wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego do Komisji Europejskiej z wnioskiem o dopłaty do nawozów. Zdaniem Kowalczyka te decyzje powinny zapadać w miarę szybko, ponieważ sytuacja jest nadzwyczajna.

 Na tym etapie mamy sprawy możliwe, tj. VAT. We wniosku dotyczącym płatności [przy.red. – dopłat do nawozów], znalazły się także zapisy zawieszenia opłaty klimatycznej za handel CO2 dla zakładów azotowych. Chociaż ta kwota nie będzie tak znacząca, jak potencjalne dopłaty, ale będzie jak cegiełka dołożona do potencjalnej obniżki cen nawozów, szczególnie azotowych. – zakończył swoją wypowiedź minister Kowalczyk.

Kto będzie miał największe korzyści z obniżenia stawki VAT?

Kolejne pytania dotyczyły tarczy antyinflacyjnej, m.in. oceny i korzyści wynikających z obniżki stawki VAT na nawozy dla rolników.

Przede wszystkim przyniesie ona korzyść rolnikom, którzy nie są vatowcami, bo będą w stanie kupić nawozy w cenie netto, a nie brutto. Natomiast dla rolników, którzy są vatowcami, ta korzyść nie będzie już tak ogromna, bo VAT jest kosztem, więc nie odliczą go już w innych przychodach – podkreśla wicepremier.

Zdaniem Ministra Kowalczyka, oprócz obniżenia stawki za VAT do poziomu 0 proc. w wyniku przyjęcia ustawy przez sejm o nawozach, przyjęto też obniżenie VAT na paliwa, co się przełoży bezpośrednio na koszty produkcji rolnej. Tym bardziej, że od 20 grudnia 2021 roku obowiązuje zmniejszona stawka akcyzy na paliwo, która spowodowała obniżenie cen paliw o 25–30 groszy. Wicepremier przypomina także, że od 1 stycznia 2022 roku wzrosła stawka zwrotu z paliwo rolnicze. Dlatego na tym etapie ta pomoc jest już maksymalna, jaką ministerstwo może zaoferować.

Co zerowy VAT oznacza dla rolników w rzeczywistości?

To obniżenie Vat na żywność rolnikom nie pomaga, tylko w nich uderza. Vatowcom może zaszkodzić, bo nie będą mogli odzyskiwać podatku za materiały zużyte do produkcji. I sami będą musieli odprowadzać więcej VAT-u. Rozwiązanie to jest korzystne jedynie dla rolników - ryczałtowców, którzy nie odliczają podatku VAT. – wyjaśnia nam  Mirosław Łuska, prezes Zrzeszenia Producentów Papryki Rzeczypospolitej Polskiej.

Oprac. Natalia Marciniak-Musiał

Zdjęcie: MRIRW

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 11:36