StoryEditorPolska

Morawiecki z Ardanowskim ogłosili „Plan dla wsi”. Co zyska rolnik?

19.07.2018., 19:07h
Wyższe dopłaty do paliwa rolniczego, przeciwdziałanie suszy, utworzenie Narodowego Holdingu Spożywczego  oraz rozszerzenie możliwości sprzedaży produktów rolnych w ramach sprzedaży bezpośredniej. To główne założenia Planu dla wsi przedstawionego w 18 lipca 2018 roku przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa. 

Polskie rolnictwo powinno być lokomotywą polskiej gospodarki

Polskie rolnictwo, polska wieś mogą być lokomotywą wzrostu gospodarczego w Polsce – powiedział premier Morawiecki w gospodarstwie Anny i Jacka Szarszewskich w Głogowie pod Toruniem. Tu przedstawił główne założenia „Planu dla wsi”, jak nazwał zbiór działań jakie polski rząd ma podjąć, aby poprawić sytuację rolników i mieszkańców wsi. 

– Program dla wsi chcemy oprzeć na trzech filarach: ochrona, wsparcie i rozwój – mówił szef rządu. – Ochrona w sytuacji, kiedy wystąpią klęski żywiołowe, jak w tym roku klęska suszy. Wsparcie w przypadku organizacji rynków, np. nadpodaży owoców miękkich. Rozwój w oparciu o zaawansowane technologicznie sprzęty, tak, żeby polskie rolnictwo było jednym z najbardziej efektywnych na świecie – doprecyzował Mateusz Morawiecki. 

Z zapewnień ministra Ardanowskiego wynika, że założenia programu wynikają z rozmów i konsultacji z rolnikami i niektórymi organizacjami rolniczymi. Na pewno część z zapowiedzianych działań, to zapowiedź spełnienia postulatów zgłaszanych od miesięcy lub nawet od lat przez związki zawodowe i samorząd rolniczy. 

Plan dla wsi przedstawiony przez premiera Morawieckiego i ministra Ardanowskiego ma opierać się na 3 filarach: ochronie w przypadku klęsk żywiołowych, wsparcia w stabilizacji cen oraz rozwoju rolnictwa w zakresie technologii i specjalizacji 

  • Plan dla wsi przedstawiony przez premiera Morawieckiego i ministra Ardanowskiego ma opierać się na 3 filarach: ochronie w przypadku klęsk żywiołowych, wsparcia w stabilizacji cen oraz rozwoju rolnictwa w zakresie technologii i specjalizacji. Fot. KPRM 

Rekompensaty za suszę i 70% zaliczek na dopłaty bezpośrednie

Jednym z elementów Planu ma być zapewnienie rekompensat dla gospodarstw dotkniętych tegoroczną suszą rolniczą i innymi klęskami urodzaju. Już teraz jest też niemal pewne, że Komisja Europejska zgodzi się, aby polscy rolnicy w październiki i listopadzie otrzymali 70% zaliczek na poczet dopłat bezpośrednich

Na dodatek, rząd chce w przyszłości zapobiegać ewentualnym suszom i innym zmianom klimatycznym, dlatego będzie chciał wdrożyć program poprawy żyzności, w tym wapnowania gleb. O takie rozwiązanie, w tym o dotacje z Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej postuluje m.in. Wielkopolska Izba Rolnicza. Premier przekonuje, że w przyszłości zwiększona zostanie retencja wód oraz system nawodnień upraw rolniczych. 

Zwiększenie dopłat do paliwa rolniczego 

Kolejną zapowiedzią przedstawioną przez Morawieckiego i Ardanowskiego jest zwiększenie dopłat do paliwa rolniczego. Miałoby to na celu zmniejszenia kosztów produkcji w gospodarstwach rolnych. Od kilku lat postulowała o to m.in. „Solidarność” RI oraz Krajowa Rada Izb Rolniczych. KRIR też zwracał uwagę, że uzależnienie wysokości zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze od powierzchni gospodarstwa jest krzywdzące wobec gospodarstw nastawionych na produkcję zwierzęcą, zwłaszcza dla tych produkujących mleko. 

Obecnie w Polsce system dopłat do paliwa rolniczego to 1 zł za 1 litr ON przy limicie zużycia w wysokości 86 litrów ON na 1 ha. W praktyce oznacza, to że rolnik otrzymywał zwrot akcyzy za paliwo rolnicze w wysokości 86 złotych. Organizacje rolnicze chciał, aby polski rząd wprowadził maksymalne stawki zatwierdzone przez Komisję Europejską, czyli 1,08 zł za 1 litr ON przy limicie zużycia w wysokości 126 litrów ON na 1 ha, co dawałoby ponad 136 zł za 1 ha. 

Propozycja ministra Ardanowskiego częściowo uwzględnia te postulaty, bowiem chce podnieść limit zużycia oleju napędowego z 86 do 100 litrów w przypadku produkcji roślinnej oraz w przypadku produkcji zwierzęcej limit do 86 litrów ON na 1 ha oraz dodatkowo 30 litrów ON do każdej DJP. Ale to dopiero w kolejnym roku, kiedy to państwo przeznaczy na ten cel niemal 1,2 mld złotych. 

 W Planie dla wsi przewidziano zwiększenie limit zużycia oleju napędowego z 86 do 100 litrów w przypadku produkcji roślinnej oraz w przypadku produkcji zwierzęcej limit do 86 litrów ON na 1 ha oraz dodatkowo 30 litrów ON do każdej DJP

  • W Planie dla wsi przewidziano zwiększenie limit zużycia oleju napędowego z 86 do 100 litrów w przypadku produkcji roślinnej oraz w przypadku produkcji zwierzęcej limit do 86 litrów ON na 1 ha oraz dodatkowo 30 litrów ON do każdej DJP FOT. Archiwum TPR

Narodowy Holding Spożywczy ma kreować ceny na rynkach rolnych

Kolejnym z pomysłów jakie rząd obiecuje zrealizować jest stabilizacja cen płodów rolnych.
– Chcemy odbudować państwową interwencję w rolnictwie, która jest niezbędna dla stabilizacji cenowej – zapewniał premier Morawiecki. – Będziemy do tego dążyć, żebyśmy kontraktowali poszczególne kategorie produktów odpowiednio wcześnie w procesie wegetacyjnym, np. wiosną dla owoców miękkich, a nie kiedy jest za późno – doprecyzował premier.  

Rząd chce też utworzyć Narodowy Holding Spożywczy, a w jego skład miałyby wejść m.in. Krajowa Spółka Cukrowa, Elewarr czy rynki (giełdy) hurtowe owoców i warzyw oraz wybrane spółki strategiczne obecnie nadzorowane przez KOWR lub ministerstwo. W holdingu udziały mieliby rolnicy i grupy producentów rolnych. Taki podmiot miałby zapewniać stabilizację na rynkach rolnych i być alternatywnym odbiorcą płodów rolnych wobec przedsiębiorstw z sektora przetwórczego sprywatyzowanych w latach 90. Ardanowskiego jednocześnie podkreślił, że stabilizacja polegałaby na tym, że holding wpływałby na sytuację na rynkach poprzez skup produktów od rolników, ale nie byłby to skup państwowy czy interwencyjny. 

Żywność prosto od rolnika do kupienia na stacji benzynowej, szkole i szpitalu?

– Chcemy zwiększyć możliwość sprzedaży bezpośredniej i rolniczego handlu detalicznego, szczególnie w mniejszych gospodarstwach – mówił szef rządu. To kolejny z punktów Planu dla wsi. Premierowi marzy się taka sytuacja jak chociażby w Austrii, gdzie lokalne produkty spożywcze są dostępne nawet na stacjach benzynowych. 

Trzeba rozważyć, czy lokalna żywność nie powinna być preferowana w szkołach, szpitalach – dodał minister Ardanowski. 

Co ciekawe, przed tygodniem dokładnie taki sam pomysł przedstawił Andrej Babiš, premier Czech. Należy też nadmienić, że od kilku miesięcy projekt ustawy w tej sprawie autorstwa Jarosława Sachajki, szefa Sejmowej Komisji Rolnictwa leży w „zamrażarce” marszałka sejmu.
Z zapowiedzi ministra rolnictwa wynika, że kwota dochodu uzyskanego z rolniczego handlu detalicznego wolna od podatku  wzrosłaby do 40 tys. złotych, a po jej przekroczeniu rolnik płaciłby 2% podatek. 

Polska żywność i rolnictwo ekologiczne mają być znakiem rozpoznawczym Polski

Rozwój rolnictwa wysokiej jakości ma się stać naszą marką na świecie – przekonywał minister Ardanowski. I dodał, że wielką szansą dla rozwoju krajowego rolnictwa jest produkcja ekologiczna.  Jego zdaniem należy ten trend pogłębić do tego stopnia, żeby polska żywność ekologiczna zaczęła zaspakajać potrzeby krajowe oraz stanowiła o wzroście eksportu.
Szef resortu rolnictwa chce, aby pieniądze z funduszów promocji szły właśnie na promocję polskiej żywności na świecie. W tym celu mają być powołani też radcowie rolni przy polskich ambasadach, których zadaniem będzie ułatwianie sprzedaży produktów rolno-spożywczych przez polskie firmy.
Premier z kolei zwracał uwagę, że konsumenci powinni częściej sięgać po produkty z kodem kreskowym 590. 

– Ważne jest to, byśmy kupowali polskie produkty, żeby patriotyzm gospodarczy wytyczał naszą drogę do silniejszej Polski – powiedział Mateusz Morawiecki. 

Specjalny program wsparcia dla gospodarstw na terenach górskich

W ramach Planu dla wsi rząd chce wspierać także rolnictwo na terenach górskich. Jak twierdzi Ardanowski, trzeba znacznie lepiej wykorzystać 3 mln ha użytków zielonych na Pogórzu i wspierać w tym regionie hodowlę kóz, owiec i przede wszystkim bydła mięsnego, tak by wołowina stała się jednym ze znaków rozpoznawalnych polskiego rolnictwa. 

 

Paweł Mikos

FOT. KPRM 

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. kwiecień 2024 17:53