[SPROSTOWANIE] A mówiliśmy... Jakie skutki przyniósł niefortunny termin wyborów do izb rolniczych?
![[SPROSTOWANIE] A mówiliśmy... Jakie skutki przyniósł niefortunny termin wyborów do izb rolniczych?](/media/cache/66/ad/66ada36bc8bd7041528d6fd36d6ff9c6.webp)
W minioną niedzielę odbyły się wybory do izb rolniczych. Mamy nadzieję, że Wy, szanowne Czytelniczki i Czytelnicy, wzięliście w nich udział. Taki dzień powinien być świętem rolniczej demokracji i rolniczego samorządu, najważniejszym wydarzeniem jednoczącym rolników. Niestety, tak nie jest.
r e k l a m a
Co to za gospodarz?
Przez minione 12 lat Krajową Radą Izb Rolniczych kierował Wiktor Szmulewicz. Niestety, nie możemy o nim powiedzieć „nowy Witos” ani nawet drugi Waldemar Pawlak. Na zakończenie swojego urzędowania w minionej kadencji samorządu rolniczego zafundował członkom KRIR uchwałę o sprzedaży ziemi należącej do rady, a podarowanej przez państwo. Spieszył się z tym, bo na sprzedaż obowiązywało 10-letnie moratorium upływające w 2019 roku.
O wątpliwościach dotyczących tego pomysłu piszemy tutaj. Celowo przetrzymaliśmy tekst o tydzień, żeby nie zniechęcać rolników przed wyborami, mając nadzieję, że w KRIR powieje świeżością. Szmulewicz tłumaczy, że wpływy ze sprzedaży ziemi pozwolą spłacić kredyt. Co to za gospodarz, który ziemię sprzedaje, żeby spłacać długi?
Nasze wątpliwości, które kilkakrotnie zgłaszaliśmy, budziła data wyborów – 28 lipca. Dziś wychodzi szydło z worka. W niektórych regionach ze startu w tych wyborach zrezygnowało nawet 70% dotychczasowych delegatów. Tam, gdzie wcześniej utworzono już komisje klęskowe, ci rolnicy weszli w ich skład, choć nie zostali wybrani na nową kadencję. W komisjach natomiast nie ma tych, którzy do rad powiatowych weszli.
To właśnie skutek wyborów pod koniec lipca. Zanim powiatowe rady się ukonstytuują, wybiorą swoich przewodniczących, rolnicy zdążą zebrać zboże z pól, a komisje nie mogą szacować strat na ścierniskach. Czy zatem protokoły tych komisji będą nieważne, bo w ich skład wchodzą osoby niebędące delegatami do izby?
Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy – pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Jak kończy Wiktor Szmulewicz, sami widzicie drogie Czytelniczki i Czytelnicy.
PILNE: Rącza szulerka prezesa Szmulewicza
r e k l a m a
Na zakończenie jeszcze jeden apel
Choć do wyborów parlamentarnych dwa i pół miesiąca, to kampania wyborcza trwa w najlepsze. Jak zwykle w takim okresie prosimy naszych Czytelników, aby zwracali uwagę, kto z posłów i kandydatów na posłów przypomniał sobie o gminnych lub sołeckich dożynkach? Liczymy też na to, że Polska wieś, podobnie jak w wyborach do Parlamentu Europejskiego, stanie na wysokości zadania i pójdzie do urn.
Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczycki
redaktorzy naczelni "Tygodnika Poradnika Rolniczego"
(fot. Pixabay)
SPROSTOWANIE
Wobec publikacji w artykule pt. „A mówiliśmy… Jakie skutki przyniósł niefortunny termin wyborów do izb rolniczych?” należy sprostować, że zgodnie z przepisami prawa w skład komisji szacujących straty w gospodarstwach wchodzą przedstawiciele izb rolniczych, którzy wcale nie muszą być członkami rad powiatowych.
Wiktor Szmulewicz
Prezes Krajowej Rady izb Rolniczych