StoryEditorInterwencje

Plantatorzy ziemniaków skrobiowych domagają się podwyżek

28.01.2019., 16:01h
W połowie stycznia 2019 roku ponad 200 plantatorów ziemniaków skrobiowych, głównie z terenu województwa mazowieckiego, ale także z podlaskiego i lubelskiego, złożyło do Przedsiębiorstwa Przemysłu Spożywczego PEPEES w Łomży wnioski o podwyżkę cen ziemniaków o 10– 15% w stosunku do obowiązujących w sezonie 2018. Rolnicy swój postulat motywują wzrostem kosztów produkcji. 

Podczas dorocznych spotkań plantatorów ziemniaków skrobiowych z przedstawicielami  PEPEES w Łomży rolnicy zwrócili się o podwyżkę cen ziemniaków skrobiowych w nadchodzącym sezonie. Takie spotkania odbyły się m.in. 14 i 15 stycznia 2019 roku. Na pierwszym z nich rolnicy zwrócili się o zwiększenie cen ziemniaków o 10% w stosunku do ceny obowiązującej w poprzednim sezonie, natomiast rolnicy, którzy spotkali się 15 stycznia, domagali się podwyżki o 15%. Plantatorzy czekają teraz na odpowiedź ze strony spółki. Mają nadzieję, że zostaną potraktowani poważnie i otrzymają wyższą cenę, co zachęci ich do zawierania umów kontraktacyjnych na 2019 rok. Rolnicy zapowiadają, że w przypadku nieuzyskania żądanej podwyżki ceny skupu ziemniaków nie podpiszą umów kontraktacyjnych na 2019 rok. 

10% więcej to dużo? To tylko 2 grosze… To ledwo grosz więcej, niż przed laty!

Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi od zakładów w Łomży. Powiedziano nam, że po sporządzeniu bilansu zakład będzie mógł się ustosunkować do naszego wniosku o podwyżkę. Dwa lata temu obniżono nam cenę o 1 grosz. Postulowana przez nas 10-procentowa podwyżka to o 2 grosze więcej do kilograma ziemniaków. Po uzyskaniu wnioskowanej podwyżki mielibyśmy cenę o 1 grosz wyższą niż 3 lata temu. Uwzględniając wzrost kosztów produkcji, uważamy, że nasze żądania nie są zbyt wygórowane – mówi Kamil Pytel z Hruszewa.  

Plantacja kukurydzy w cenie sadzeniaków

Rolnicy podkreślają, że przy występujących ostatnio anomaliach pogodowych coraz trudniej uzyskać zadowalający plon bulw o odpowiedniej zawartości skrobi. Jak w jednym rejonie plon skrobi z hektara jest przyzwoity, w innym rozliczenie uprawy ziemniaków skrobiowych zamyka się poniżej poziomu opłacalności. 

Podejmując decyzję o sadzeniu ziemniaków, musimy zaplanować, koszty, jakie poniesiemy na daną produkcję i czy uzyskana cena pozwoli na ich zwrot. Moim zdaniem, z roku na rok koszty nawozów i robocizny wzrosły o około 30%. W związku z tym opłacalność uprawy ziemniaków ciągle spada i tak naprawdę do zrekompensowania wzrostu kosztów produkcji potrzebna jest podwyżka nie o 10, a o 15%. Za koszt zakupionych sadzeniaków możemy założyć plantacje kukurydzy. Jednak jeśli wszyscy przerzucimy się na uprawę kukurydzy, doprowadzi to do nadwyżki produkowanego ziarna kukurydzy i załamania tego rynku. Dlatego chcemy nadal produkować ziemniaki, jednak za cenę pokrywającą koszty i pozwalającą zarobić na tej produkcji – mówi Mirosław Przesmycki z Lipin. Postulat podwyższenia cen za ziemniaki skrobiowe popiera ją także plantatorzy, którzy nie uczestniczyli w spotkaniach. – W pełni popieram postulat o zwiększenie ceny skupowanych ziemniaków. W 2017 roku produkcja ziemniaka skrobiowego w moim gospodarstwie wyszła na plus, ale już w 2018 roku, pomimo stosowania deszczowni, zamknęła się na minusie – mówi Janusz Krasnodębski z miejscowości Sosna- Korabie. Podkreśla, że istotne jest skonstruowanie cennika, który umożliwiałby rekompensatę kosztów produkcji także w sezonie o niekorzystnych dla ziemniaków skrobiowych warunkach pogodowych.

W PEPEES w Łomży dowiedzieliśmy się tylko, że jest planowana podwyżka, ale nie ma jeszcze żadnych informacji od zarządu, na jakim będzie ona poziomie.

Józef Nuckowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 11:16