StoryEditorWiadomości rolnicze

Polska nie radzi sobie z grypą ptaków. Ognisk przybywa w zastraszającym tempie

08.11.2021., 13:11h
Polscy producenci drobiu znów wstrzymali oddech. Grypa ptaków zaatakowała ponownie, i to z dużą siłą w różnych rejonach kraju. Rekordowa liczba ognisk w tym roku dobitnie świadczy o tym, że Polska nie radzi sobie w walce z tą epidemią. Cierpi na tym jak zwykle rolnik. 

Grypa ptaków znów się rozkręca. Pod koniec ubiegłego tygodnia informowaliśmy Was o dwóch ogniskach w kurnikach k. Siedlec, a w weekend Inspekcja Weterynaryjna poinformowała o czterech kolejnych! 

Ponad pół miliona sztuk drobiu w czterech ogniskach grypy ptaków

Wirusa stwierdzono na dwóch fermach w Nakorach w gminie Suchożebry, powiat siedlecki, woj. mazowieckie. Utrzymywano tam łącznie 209 tys. sztuk indyków. 

Choroba po raz kolejny zaatakowała także w miejscowości Strusy k. Siedlec (woj. mazowieckie).  W minioną środę potwierdzono tam dwa ogniska grypy wśród indyków, a w sobotę Główny Lekarz Weterynarii poinformował o kolejnym ognisku. Tym razem do utylizacji trafiło prawie 288 tys. brojlerów kurzych. 

Wirus pojawił się także na drugim krańcu Polski, czyli w woj. lubuskim. Na zaatakowanej fermie w miejscowości Kijewice w gminie Skwierzyna utrzymywano 1 500 indyków rzeźnych oraz 5 500 gęsi rzeźnych. 

Polska niewydolna w walce z grypą ptaków

W tym roku mamy już więc 345 ognisk grypy ptaków. To rekordowa liczba – nigdy wcześniej nie zanotowaliśmy aż tylu ognisk! Najwięcej potwierdzono ich na Mazowszu i w Wielkopolsce. Łącznie zutylizowano ponad 12 mln sztuk drobiu. Ucierpiał szczególnie powiat żuromiński, czyli największe zagłębie drobiarskie w Polsce. 

Obecny sezon dobitnie pokazuje, że ministerstwo rolnictwa i podległa mu inspekcja weterynaryjna z chorobą ptaków sobie nie radzą. Nie mają pomysłu, jak ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Nie ma też wystarczających środków na walkę z epidemią, nie mówiąc już o odszkodowaniach, na które zabrakło pieniędzy.  Problemem jest także sama utylizacja, bo nikt nie przewidział, że trzeba będzie likwidować takie ilości zwierząt. W szczytowym momencie epidemii w maju zakłady nie nadążały ze spalaniem zagazowanych ptaków, a gminy nie chciały się godzić na robione na prędce grzebowiska. W efekcie ucierpieli hodowcy, bo nie dość, że zostali pozbawieni źródła dochodu, to jeszcze nie mogą doprosić się uczciwych odszkodowań. 

Ekspert drobiu wstrzymany. Stracimy USA?

Kolejne ogniska grypy ptaków oznaczają wstrzymanie eksportu drobiu. A przecież nie tak dawno, bo we wrześniu uzyskaliśmy status kraju wolnego od grypy ptaków. Wtedy to Główny Lekarz Weterynarii zwrócił się do wszystkich państw, które wprowadziły restrykcje w handlu drobiem i mięsem drobiowym o ich uchylenie. 

Teraz znów nie będziemy mogli eksportować, a odzyskanie statusu wolnego może nastąpić dopiero po 28 dniach od ostatniego ogniska.

Niestety, prawdopodobnie utracimy też rynek amerykański. 24 zakłady z Polski miały tam wysłać 31 600 ton drobiu. O tę szansę walczyliśmy przez ostatnie 15 lat…

Grypa ptaków zbiera żniwo w UE

Grypa ptaków rozkręca się także w UE. Tylko w październiku w krajach unijnych odnotowano 36 ognisk grypy ptaków, w tym 25 w Niemczech.

Kamila Szałaj, fot. pixabay.com

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 03:08