StoryEditorWiadomości rolnicze

Rolnik spod Lublina idzie do aresztu na święta. Agrounia organizuje protest

22.12.2021., 09:12h
O godz. 12 30 przed aresztem przy ul. Południowej 5 w Lublinie Agrounia planuje konferencję i pikietę w obronie rolnika z Dysa. Krzysztof Stefaniak nie zapłacił grzywny za rzekomy brak kolczyków u świń w stadzie. Ma spędzić święta Bożego Narodzenia w więzieniu.

Michał Kołodziejczak w Lublinie murem za rolnikiem

Lider Agrounii jeszcze przed konferencją przed aresztem śledczym przy ul. Południowej w Lublinie skomentował sprawę.
- Nasze państwo nie staje po stronie obywateli. Zamiast ścigać bandytów, gnębią gospodarzy! Nie ma na to naszej zgody – mówi Michał Kołodziejczak.

Rolnik przez kolczyki do świń trafił do więzienia

W lipcu 2019 r. w gospodarstwie pana Krzysztofa inspekcja weterynaryjna stwierdziła ognisko ASF. Rolnik nie zapłacił grzywny za brak kolczyków u świń w wysokości 500 zł bo, jak mówi, nie zamierza płacić za coś, co nie miało miejsca. Wskazuje, że w sprawie kolczyków ze strony inspekcji płynęły wykluczające się komunikaty.

– Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna stwierdziła podczas kontroli, że kilka świń nie ma kolczyków – wspomina rolnik. – W tak dużym stadzie to normalne. Jednak świnie, które straciły kolczyki miały tatuaże, czyli wszystko było zgodnie z prawem. Potwierdzili to lekarze z powiatowego inspektoratu, bo w protokole zaznaczyli, że pod tym względem wszystko jest w porządku – kontynuuje hodowca.

Czy inspekcja weterynaryjna mogła się pomylić co do liczby kolczyków u świń?

– Ale drugiego dnia przyjechała inspekcja weterynaryjna, tym razem wojewódzka. I ci kontrolerzy stwierdzili, że aż 90 procent świń nie ma kolczyków – tłumaczy rolnik.

Z relacji jego adwokatki wynika, że w sądzie pojawiła się jeszcze inna wersja dotycząca kolczyków.

- Osoby, które przeprowadzały tę kontrolę, zarówno z powiatowego i wojewódzkiego inspektoratu weterynarii, były przesłuchiwane w charakterze świadków w sprawie o wykroczenie. I w tzw. swobodnej fazie wypowiedzi część pań inspektor z wojewódzkiego inspektoratu weterynarii stwierdziła, że liczba nieoznakowanych sztuk wynosiła między 5 a 10%. Jedna z nich zapytana przez sąd o sprzeczność między tym co mówi, a protokołem odpowiedziała, że mogła się pomylić - mówi Elwira Kister.

Krzysztof Janisławski
Fot. Krzysztof Janisławski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 15:01