StoryEditorWiadomości rolnicze

Suszy nie ma, ale strat nie brakuje

19.09.2016., 11:09h
Łączne straty w uprawach rolnych spowodowane przez burze, huragany, gradobicia i nawalny deszcz przewyższają w tym roku szkody wyrządzone przez suszę – wynika z danych resortu rolnictwa zaprezentowanych 13 września parlamentarzystom z sejmowej komisji rolnictwa. Poszkodowani rolnicy mogą liczyć na pomoc.

Informację na temat rozmiaru strat i przewidzianej pomocy poszkodowanym na skutek niekorzystnych zjawisk atmosferycznych przedstawili rolnikom wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski i Aleksandra Szelągowska, dyrektor Departamentu Finansów w MRiRW.

Jak poinformował Zbigniew Babalski, resort opiera się w kwestii szkód suszowych na opiniach Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Puławach. Według zaś danych IUNG nie można w tym roku mówić o suszy, ale „o występowaniu tego zjawiska” i to jedynie w pewnych okresach. W ostatnim komunikacie dotyczącym monitoringu za okres od 11 lipca do 10 września 2016 r. instytut przyznaje, iż wartości klimatyczne bilansu wodnego w wielu rejonach kraju zbliżyły się do poziomu krytycznego, ale suszy nadal nie stwierdza.

„Zjawisko suszy”, jak wynika z informacji ministerstwa, dotknęło jednak upraw sześciu gatunków roślin: zbóż jarych i ozimych, krzewów owocowych, rzepaku, rzepiku, truskawek, roślin strączkowych. Najbardziej ucierpiały zboża jare, bo straty w uprawach odnotowano w 13 województwach. W najgorszym stanie znalazły się pola w Kujawsko-Pomorskiem, Pomorskiem, Zachodniopomorskiem, w Wielkopolsce i w części Mazowsza. W przypadku zbóż ozimych susza dotknęła 11 województw, a najdotkliwiej odczuli je rolnicy z Kujaw, Pomorza i Wielkopolski. Plantatorzy krzewów owocowych oraz truskawki ucierpieli najbardziej na Mazowszu i w Wielkopolsce. W przypadku zaś rzepaku i rzepiku straty obejmowały 7 województw – i tu znów na czele poszkodowanych najmocniej są gospodarze z województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego.

Babalski zauważył jednak, że szkody wywołane w uprawach przez suszę są w tym roku aż dziesięciokrotnie mniejsze od tych, który wyrządziły inne niekorzystne zjawiska pogodowe – gradobicia, nawalne deszcze i huragany.

– Z danych przekazanych nam z komisji wojewódzkich szacujących straty wynika, że straty w wyniku suszy dotknęły 5 495 gospodarstw rolnych i powierzchni 60 619 ha – wyliczała Aleksandra Szelągowska, dyrektor Departamentu Finansów w MRiRW. – Łącznie szkody te oszacowano na 48 mln zł. Straty zaś po przejściu huraganu, gradu i deszczu nawalnego wystąpiły w 10 174 gospodarstwach rolnych. Tutaj już straty sięgają 391 mln 794 tys. zł, a więc dziesięciokrotnie więcej w stosunku do suszy.

Dyrektor dodała, że rolnicy oprócz odszkodowań mogą uzyskać również preferencyjne bankowe kredyty na wznowienie produkcji, do których dopłaca budżet państwa. W ramach limitu de minimis rolnicy mogą ubiegać się o ulgi lub wsparcie również w KRUS, ANR i urzędach gmin.

Babalski zauważył, że 3 sierpnia rząd przyjął nowe przepisy, które pozwolą skuteczniej pomóc najbardziej poszkodowanym. Pomoc dotyczy rolników, których straty w danej uprawie przekroczyły 70%.
– Jeśli sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie rozpatrzy wniosek ministra finansów, będzie można dokonać zmiany w planie finansowym ARiMR. Wówczas Agencja będzie mogła ustalić stawkę rekompensaty na 1 hektar  – wyjaśniła Aleksandra Szelągowska.

– Mamy przepis, który pozwala na udzielanie takiej pomocy, ale konieczna jest poprawka do planu finansowego Agencji. Pieniądze na ten cel mają być przesunięte w ramach środków już przeznaczonych dla ARiMR. Wtedy minister ogłosi stawkę dotacji i agencja przystąpi do zbierania wniosków. Wypłaty będą realizowane maksymalnie do końca roku.

Pomoc obejmować ma rolników, których straty w danej uprawie wyniosą 70% i więcej, i których dochód średnioroczny z gospodarstwa liczony z trzech lat spadnie o ponad 30%. Rekompensata nie będzie wówczas obciążała pomocy de minimis. Jeżeli jednak rolnik poniesie 70% strat w danej uprawie, ale nie przekroczy progu 30% strat w dochodach gospodarstwa, pomoc będzie zakwalifikowana do wsparcia de minimis. Według ministra Babalskiego stawka pomocy powinna wynieść około 400 zł do hektara. gt

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. kwiecień 2024 17:42