StoryEditorInterwencje

Wysoka nagroda za pomoc rolnikowi, któremu ukradziono ładowarki warte 300 tys. złotych

05.02.2018., 14:02h
Rolnik spod Złotowa pod koniec listopada stracił 2 ładowarki. Jest na tyle zdeterminowany, że obiecuje wysoką nagrodę za pomoc w odnalezieniu swoich maszyn. Jest nawet gotów zapłacić złodziejom! Niestety, nie jest to odosobniony przypadek kradzieży maszyn rolnikom.

W nocy z 22 na 23 listopada 2017 roku z podwórka gospodarstwa w Pniewie pod Okonkiem (powiat złotowski), skradziono dwie ładowarki teleskopowe. Jedna z nich była marki Manitou MLT 731 koloru czerwonego, a druga to New Holland LM 5040 koloru niebieskiego. Ich wartość właściciel ocenia na około 300 tys. złotych. 

Dwie ładowarki skradziono z gospodarstwa 20-ha pod Piłą

– Rano, kiedy wstałem, to już obu ładowarek nie było. Niestety, w nocy nic nie słyszeliśmy, żadnych podejrzanych odgłosów. Ale obie ładowarki były zaparkowane o jakieś 100 metrów od domu – przypomina sobie pan Tomasz, który prowadzi około 20-hektarowe gospodarstwo i świadczy usługi rolnicze.

Złodzieje obiema maszynami pokonali około 15 kilometrów, w tym po krajowej „jedenastce” między Podgajem a Okonkiem, prawdopodobnie później obie ładowarki zostały ulokowane na platformie transportowej. 
skradziono dwie ładowarki teleskopowe. Jedna z nich była marki Manitou MLT 731 koloru czerwonego, a druga to New Holland LM 5040 koloru niebieskiego

30 000 złotych nagrody za pomoc w odnalezieniu skradzionych ładowarek teleskopowych

Niestety, od tego czasu pan Tomasz nie wie co się dzieję z jego maszynami. Jak na razie działania policji też nie pozwoliły na odzyskanie maszyn. Z tego powodu postanowił wyznaczyć nagrodę w wysokości aż 30 000 złotych. Jest gotów zapłacić taką kwotę osobie, która poinformuje go o miejscu postoju jego ładowarek. 

Rolnik prosi też o kontakt telefoniczny wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje lub cokolwiek widziały, co pomogłoby w ustaleniu sprawców kradzieży i odnalezieniu obu ładowarek. Takie informacje można zgłaszać do Komendy Powiatowej Policji w Złotowie pod nr tel. 67 265 02 10 lub do pana Tomasza 504 700 141. 

Rolnik: Udostępniajcie informacje o moich ładowarkach wszędzie

 Proszę wszystkich, którzy przeczytają ten artykuł, aby udostępnili go w każdym miejscu w Polsce. Nie ważne czy mieszkacie w dużym mieście czy wiosce – podaje rolnik spod Złotowa. 

Pan Tomasz dodaje także, że jest osobą ugodową i zależy mu tylko na ładowarkach. Dlatego ma propozycję do osób, które ukradły mu ładowarki. – Jeśli podacie, gdzie stoją ładowarki unikniecie kary, a jeśli podacie mi kto jest waszym zleceniodawcą, to dostaniecie ode mnie dodatkowo 5000 złotych za tę informację. Radziłbym nie zwlekać, ponieważ ktoś może być szybszy a wtedy ta oferta będzie nieważna – przekonuje poszkodowany rolnik. 

To kolejna kradzież ładowarek teleskopowych z gospodarstw rolnych

Niestety, pan Tomasz nie jest odosobnionym przypadkiem. Coraz częściej rolnikom są kradzione maszyny rolnicze, w tym ładowarki i ciągniki. W sierpniu opisywaliśmy sprawę kradzieży ładowarek o wartości ponad 500 tys. złotych w dwóch oddalonych od siebie o kilka kilometrów miejscowości w woj. łódzkim i mazowieckim (przeczytaj artykuł: „Manitou na celowniku złodziei”). 

Skradziony ciągnik John Deere odnaleziony przez policję

Więcej szczęścia w nieszczęściu miał rolnik z okolic Myśliborza w woj. zachodniopomorskim. Jemu w nocy z 22 na 23 stycznia 2018 roku w Dębnie skradziono ciągnik John Deere 4066R, który znajdował się na przyczepie do transportu maszyn. Na dodatek, traktor zniknął wraz z podczepionym do niego mulczerem. Właściciel ciągnika nie czekając na rezultaty policyjnego śledztwa rozesłał informacje, że za pomoc w odzyskaniu swojego traktora jest gotów wypłacić 20 tys. złotych nagrody. 

Jednak w tym wypadku praca policjantów z KPP w Myśliborzu pozytywnie zaskoczyła rolnika. – Nie znam jeszcze wszystkich szczegółów sprawy, ale funkcjonariusze już 23 stycznia po południu mieli przypuszczenia, kto mógł ukraść ciągnik. Traktor był kilka miejscowości dalej. Dla mnie najważniejsze jest to, że odzyskam maszynę – mówi rolnik. Jego radość jest tym większa, że zachował 20 tys. złotych, które miał przeznaczyć na nagrodę.  

Paweł Mikos, 
fot. archiwum prywatne rolnika

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 08:08