StoryEditorOgród

Początek lata na warzywnych grządkach

05.07.2019., 19:07h
Wysokie temperatury, rzadkie opady i wzmożony wzrost warzyw, wymagają od nas wyjątkowej staranności i dbałości o rośliny. Na niektóre z nich przyszedł czas zbiorów, inne oczekują dalszej troski, w szczególności nawadniania.

Rabarbar i szparagi potrzebują regeneracji po zbiorze

W pierwszych dniach lipca kończymy zbiór ogonków rabarbaru oraz wypustek szparagów. Rośliny te wymagają teraz odpoczynku i regeneracji, a do nas należy dostarczenie im składników pokarmowych niezbędnych do regeneracji, a także zgromadzenia substancji w karpach na przyszły sezon.

Zastosowanie tu znajdą nawozy wieloskładnikowe podane w ilości ok. 0,5 kg/10 m2 lub rozłożenie i przekopanie co 3 lata dobrze przefermentowanego obornika w ilości do 50 kg/10 m2. W przypadku rabarbaru, na bieżąco należy usuwać wszystkie pojawiające się pędy kwiatostanowe, które, pozostając na roślinie, hamują jej wzrost i rozwój karpy, co obniża plonowanie w kolejnym sezonie.

Lato jest czasem zbioru wielu warzyw

Rozpoczynamy zbiór długo oczekiwanych warzyw, takich jak ogórki, cukinie, pomidory, kalafiory, kapusty, brokuły oraz warzyw strączkowych, czyli grochu, fasoli szparagowej i bobu, a także główek czosnku, cebuli, sałaty i buraków ćwikłowych. Tu ważną sprawą jest faza rozwoju. W przypadku większości z nich zbieramy, gdy nie osiągnęły pełnej dojrzałości fizjologicznej, bo wtedy są najsmaczniejsze, delikatne i soczyste. Dlatego obserwujmy rośliny, bo w lipcu łatwo przeoczyć ten moment. Dla przykładu, groch zbieramy, gdy nasiona nie osiągną dojrzałości fizjologicznej, bo stają się mączyste i niesmaczne. Natomiast fasola szparagowa tworzy niejadalne i twarde łyka. Można złamać strąk i sprawdzić, czy jest soczysty i jędrny.

Róża kalafiora nie lubi światła

Regularnie i dokładnie zbieramy ogórki i cukinie, wówczas rośliny systematycznie i obficie kwitną, wydając kolejny plon. Brokuły zbieramy, gdy pączki główek są całkowicie zamknięte. Po ścięciu główek rośliny pozostawiamy na grządce, bo wydadzą ponownie plon w postaci główek bocznych. Niestety, w przypadku kalafiorów zbiór róży kończy ich wegetację. Wycinamy więc całą roślinę, aby nie pobierała niepotrzebnie wody i składników pokarmowych z gleby. Warto pamiętać, że róże kalafiorów nie lubią światła, dlatego zaraz po pojawieniu się należy je osłonić liśćmi, związując ich czubki sznurkiem. Kapustę zbieramy, gdy głowy osiągną dostateczną twardość, nie zwlekając zbytnio ze zbiorem, bo zaczną pękać w górnej części. Nie opóźniajmy również zbioru główek sałaty, bo w czasie długiego dnia mają tendencję do wybijania w pędy kwiatostanowe i liście stają się niesmaczne, gorzkie i twarde.

Co z tymi, które pozostały?

Niektóre rośliny kontynuują wegetację i o nich nie możemy zapominać. Należą do nich późne warzywa, takie jak późne kapusty, pomidory, pory, warzywa korzeniowe. Zadbajmy o regularne podlewanie oraz systematyczne usuwanie chwastów. Chwasty we wczesnych fazach rozwoju można przeznaczyć na kompost, nie dopuszczajmy do ich zakwitnięcia ani też wytworzenia nasion. U wysokich odmian pomidorów usuwamy tzw. wilki, czyli pędy pojawiające się w kątach liści. W rejonach o krótkim okresie wegetacji pod koniec lipca uszczykujemy wierzchołek rośliny, pozostawiając nad ostatnim kwiatostanem 3 liście. Zabieg ten pozwoli na uzyskanie dojrzałych owoców ze wszystkich gron.
Wydawać by się mogło, że podlewanie upraw to najprostsza czynność. Jednak i tu popełniamy błędy. Pozostaje jednak jedna zasada: lepiej podlewać rzadziej, ale obficiej, by nawodnić podłoże na głębokość ok. 20 cm. I pamiętajmy – podlewamy podłoże, a nie liście. Nie podlewamy w południe, bo pozostawione kropelki wody na liściach są jak soczewki, wypalają w liściach dziurki, przez które mogą wnikać patogeny. Starajmy się również nie podlewać późnym wieczorem, bo zapraszamy tym ślimaki, które sunąc po wilgotnej nawierzchni, dotrą do naszych upraw.

Uchwyćmy właściwy moment zbioru strąków fasoli szparagowej. Jeśli je przetrzymamy, staną się łykowate i niesmaczne
  • Uchwyćmy właściwy moment zbioru strąków fasoli szparagowej. Jeśli je przetrzymamy, staną się łykowate i niesmaczne. Fot. Małgorzata Wyrzykowska
A jaka woda jest najlepsza? Oczywiście deszczówka. Warto ją łapać do różnych naczyń i trzymać w cieniu, by nie mnożyły się w niej glony. Jeśli nie mamy deszczówki, musimy korzystać z wody z wodociągu lub studni. Ale uwaga! Woda nie może być zbyt zimna. Poleca się zatem nalać wody z kranu do beczki, by się ogrzała. Rośliny po ciepłym dniu są nagrzane i jeśli podlejemy zimną wodą, przeżyją szok termiczny. Nie korzystajmy również z wody płynącej rowem czy ze stawu, często zawiera ona patogeny powodujące szybkie zamieranie roślin lub choroby grzybowe.

Gdy rośliny zeszły z grządek

Gleba nie lubi przerw w uprawie. Po zbiorach plonu głównego warto wykorzystać miejsce na poplony. Przed ich uprawą dobrze jest glebę zaprawić np. saletrzakiem w ilości do 20 dag/m2. Na początku lipca możemy wysiać buraki ćwikłowe, a później sałatę masłową i listkową, endywię, rzodkiew i rzodkiewkę. Od drugiej połowy miesiąca siejemy kapustę pekińską i chińską. Wysadzamy rozsadę kalafiorów, brokułów, jarmużu, późnej kalarepy. Albo wysiewamy poplony na zielony nawóz, np. gorczycę, facelię, łubin żółty, gorzki, grykę.

Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcie główne: Pixabay
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 06:16