StoryEditorWiadomości rolnicze

Świadectwa uszczelnią obrót trzodą?

03.01.2017., 15:01h
Kilka tygodni temu na terenie całego kraju wprowadzony został obowiązek zaopatrywania w świadectwa zdrowia wszystkich przemieszczanych świń, w tym także do rzeźni. Przepis wprowadzono z powodu kolejnych ognisk afrykańskiego pomoru świń spowodowanych nielegalną działalnością człowieka.

Zgodnie z nowymi przepisami, niezależnie od tego, czy zwierzęta trafiają do innego gospodarstwa, czy też do ubojni, muszą być zbadane przez urzędowego lekarza weterynarii. Na podstawie badania klinicznego wystawiany jest dokument. Obowiązek taki nakłada Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 25 października 2016 r. w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń. Zgodnie z nim, od 4 listopada wszystkie przesyłki świń na terenie kraju muszą być zaopatrzone w świadectwo zdrowia wystawione przez urzędowego lekarza weterynarii.

Przywrócenia obowiązkowych świadectw zdrowia dla wszystkich przemieszczanych świń oraz przesyłek surowego mięsa wieprzowego od kilku miesięcy domagała się Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna. Zdaniem ministerstwa, nowe rozporządzenie pozwoli na zwiększenie kontroli przemieszczanych zwierząt. Rząd chce w ten sposób ukrócić nielegalny handel trzodą chlewną.

Zbyt krótki termin

Rolników denerwuje nie tylko fakt, że za świadectwa zdrowia zwierząt muszą płacić, ale także ich krótki termin ważności, co jest ich zdaniem bardzo niepraktycznym wymogiem. Świadectwa zdrowia muszą być wystawione bowiem na podstawie badania klinicznego świń, które jest przeprowadzone nie wcześniej niż 24 godziny przed przemieszczeniem zwierząt. Wielkopolska Izba Rolnicza wyszła nawet z propozycją wydłużenia tego terminu do 3 dni, uzasadniając, iż w praktyce zdarzają się przypadki opóźnienia umówionego wcześniej terminu odbioru zwierząt.

– Najgorzej, jeśli odbiór tuczników do rzeźni mamy w poniedziałki, bo wówczas lekarz niechętnie przyjeżdża w niedzielę – mówi nam jeden z producentów trzody chlewnej.

Ponadto dokument wystawiany jest przez urzędowego lekarza weterynarii, a najczęściej zupełnie kto inny sprawuje opiekę weterynaryjną nad gospodarstwem i zna stan zdrowotny stada. Lekarz z powiatowego inspektoratu weterynarii widzi zwierzęta pierwszy raz w życiu na oczy. Jak tłumaczy ministerstwo rolnictwa, badanie kliniczne, na podstawie którego wystawiane jest świadectwo zdrowia, a także samo wystawienie tego świadectwa przez urzędowego lekarza weterynarii muszą być wykonane maksymalnie 24 godziny przed rozpoczęciem przemieszczania świń i nie ma od tego odstępstwa.

We wzorze świadectwa zdrowia świń przemieszczanych do rzeźni pochodzących z gospodarstw zlokalizowanych na obszarze nieobjętym restrykcjami w związku z wystąpieniem ASF ważność takiego dokumentu wynosi 48 godzin. Zdaniem ministerstwa rolnictwa, ten czas umożliwia zbadanie kliniczne zwierząt i wystawienie świadectwa zdrowia w ciągu 24 godzin przed wysyłką zwierząt oraz transport tych zwierząt do miejsca docelowego w ciągu 24–48 godzin od momentu rozpoczęcia przemieszczania.

– Mamy też wątpliwości co do zachowania zasad bioasekuracji w przypadku wizyt lekarza weterynarii w kolejnych gospodarstwach wymagających wystawienia dokumentów potrzebnych do wysyłki świń – podkreślają rolnicy.

Resort rolnictwa poinformował, iż urzędowi lekarze weterynarii otrzymali wytyczne od Głównego Lekarza Weterynarii w sprawie odpowiedniego przygotowania do wizyty w gospodarstwach i powinni w związku z tym posiadać środek do dezynfekcji rąk i obuwia. Niemniej jednak, MRiRW wskazało, że każdy rolnik powinien być przygotowany na sytuacje wyjątkowe. W razie gdyby zaszła taka konieczność, powinien mieć możliwość udostępnienia lekarzowi jednorazowej odzieży ochronnej, obuwia ochronnego, a także odpowiedniego środka myjącego i dezynfekującego.

Powinno płacić państwo

Opłaty za wystawienia świadectw ponosi rolnik. I to jest drugi problematyczny punkt obowiązku wystawiania świadectw zdrowia dla wszystkich przesyłek świń, gdyż zdaniem wielu wydatki te powinny być pokrywane z budżetu państwa.

– Z powodu wirusa ASF wprowadzono obowiązek kolczykowania wszystkich świń. Teraz jeszcze musimy mieć świadectwa zdrowia. To wszystko kosztuje. A przecież nie możemy zapominać o zwiększeniu bioasekuracji w związku z afrykańskim pomorem świń. Powinniśmy rozkładać maty, kupować środki dezynfekcyjne – martwią się rolnicy.

Do 10 świń koszt badania zwierząt i wydania świadectwa zdrowia wynosi 10 zł plus koszty dojazdu lekarza. W przypadku więcej niż 10, ale mniej niż 20 świń za każdą następną zbadaną sztukę rolnik płaci złotówkę, od 21 do 50 świń – każde kolejne badane zwierzę to koszt 0,75 zł, a powyżej 50 świń – 50 gr za każde następne zwierzę.

Zdaniem Inspekcji Weterynaryjnej opłata nie jest wygórowana. Przedstawiciele rolników uważają jednak, że wszelkie działania zmierzające do powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa ASF, jako choroby zakaźnej zwalczanej z urzędu, powinny być finansowane z budżetu państwa, a nie przerzucane na producentów trzody chlewnej. Zarzuca się też zbyt krótki okres wejścia w życie rozporządzenia, który skutkował tym, że służby weterynaryjnie nie były w stanie od razu przekazywać producentom trzody chlewnej szczegółowych informacji, a często nadążyć z odwiedzaniem gospodarstw i wystawianiem świadectw.

Wzrosną koszty świadectw

Co gorsza, ministerstwo rolnictwa przygotowało już projekt, w którym opłaty za czynności Inspekcji Weterynaryjnej, takie jak kontrole zwierząt i wystawianie świadectw zdrowia, mają jednak wzrosnąć. Przewiduje on podwyższenie o 100% opłaty za badanie i wystawienie świadectwa zdrowia do 10 świń, owiec, kóz, cieląt oraz źrebiąt, czyli z 10 zł do 20 zł. W pozostałych przypadkach stawki wzrosną o 50%. I tak, gdy będą dotyczyć przeprowadzenia kontroli od 11 do 20 zwierząt wzrosną z 1 zł do 1,5 zł, od 21 do 50 sztuk – z 0,75 zł do 1,12 zł oraz powyżej 50 sztuk – z 0,5 zł do 0,75 zł.

Wysokość opłat została dodatkowo zróżnicowana w zależności od godzin oraz dni, w jakich będzie przeprowadzana kontrola. Ministerstwo rolnictwa proponuje, aby koszt kontroli wykonywanych od godziny 18.00 do 6.00 rano był zwiększony o dodatkowe 15%, a w dni wolne od pracy i soboty o 20%.

Zgodnie z sugestią Głównego Lekarza Weterynarii, w nowym rozporządzeniu zawarto ponadto opłatę za badanie mięsa przeznaczonego na użytek własny na obecność włośni. Stawka ma wynosić 20 zł. Zmiana cennika opłat, zdaniem resortu rolnictwa, wynika z potrzeby dostosowania realnych kosztów związanych z kontrolą oraz wystawieniem świadectw zdrowia przez Inspekcję Weterynaryjną i będzie oczywiście ponoszona przez rolników.

Dominika Stancelewska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 14:08