StoryEditorASF

Wirus ASF dotarł na Węgry

30.04.2018., 17:04h
Znów potwierdza się fakt, że przemieszczający się ludzie są największym zagrożeniem przeniesienia wirusa afrykańskiego pomoru świń na znaczne odległości. W ubiegłym roku w ten sposób zostały najprawdopodobniej zakażone dziki przy ruchliwej trasie tranzytowej w Czechach. Teraz wirus potwierdzono na Węgrzech na obszarze przy autostradzie prowadzącej z Budapesztu na Ukrainę.
Jedynym krajem, który wbrew temu, co można sądzić po danych statystycznych, wciąż wypiera się występowania wirusa ASF, jest Białoruś. Jak informuje portal Global Meat, od początku 2018 r. na Białorusi zniknęło ze statystyk prawie 500 tys. świń. Rosyjskie służby twierdzą, że przyczyną gwałtownego spadku pogłowia świń na Białorusi (o 15% w pierwszym kwartale) jest afrykański pomór świń. W niektórych regionach, np. obwodzie brzeskim, liczba utrzymywanych świń spadła o 25%, a kilka głównych ferm zostało zamkniętych. Tymczasem Białoruś twierdzi, że od 2014 roku ich kraj jest wolny od wirusa ASF, ale nie podaje, z jakiego powodu spadło nagle pogłowie świń z 3,1 mln sztuk do 2,6 mln. Rosyjskie służby 10 kwietnia br. wprowadziły całkowity zakaz importu z Białorusi żywych świń, wieprzowiny oraz wszystkich produktów zawierających wieprzowinę, oskarżając Białoruś o tuszowanie ognisk afrykańskiego pomoru świń na swoim terytorium.

Roznoszą pracownicy

Tymczasem wirus pojawił się w kolejnym kraju. Jak poinformowała Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (OIE) wirus został potwierdzony 21 kwietnia u martwego dzika znalezionego na terenie spółki łowieckiej (odpowiednika naszego koła łowieckiego) Gyöngyös-Gyöngyöshalász w regionie Heves na Węgrzech. To ponad 220 kilometrów od granicy z Ukrainą oraz niespełna 200 km od Rumunii. Niespełna 2 km kilometry od tej drugiej miejscowości znajduje się parking przy autostradzie M3 Budapeszt–Ukraina. W chwili obecnej za najbardziej prawdopodobne źródło zakażenia uznaje się resztki żywności przywiezione przez obcokrajowców pracujących w dużej liczbie w obiektach przemysłowych zlokalizowanych na tym obszarze. Jednak szczegółowe dochodzenie epidemiologiczne trwa.



  • Dziki odstrzelone w niewielkim procencie są zakażone ASF. Padłe w lesie natomiast w większości
Władze Węgier od 2016 roku monitorowały obszar przygraniczny w obawie przed przedostaniem się choroby wraz z dzikami z sąsiednich państw. Nie można wykluczyć, że wirus mógł przenieść się w głąb kraju z terenów zakażonych i pojawią się kolejne przypadki ASF. Zwłaszcza, że w Europie Wschodniej afrykański pomór świń rozprzestrzenia się coraz bardziej. Między 1 stycznia a 15 kwietnia 2018 roku liczba przypadków ASF u dzików gwałtownie wzrosła, osiągając ponad połowę wszystkich przypadków zgłoszonych w 2017 roku. Od początku tego roku w Unii Europejskiej i na Ukrainie odnotowano 2559 przypadków ASF u dzików (tabela 1). Niestety najwięcej w Polsce. W przypadku zakażeń świń w stadach od stycznia zgłoszono 31 ognisk. Najwięcej na Ukrainie – 22, w Polsce – 4, w Rumunii – 3 i 2 na Sardynii.


Tab. 1. Przypadki ASF u dzików w 2018 roku*
Kraj Liczba przypadków
Polska 1020
Litwa 728
Łotwa 286
Estonia 150
Ukraina 26
Czechy 25
Włochy 24
* – dane na dzień 16 kwietnia br.

Uwaga na padłe dziki

Wirus afrykańskiego pomoru świń jest najbardziej aktywny podczas ciepłych miesięcy, dlatego służby weterynaryjne apelują o to, aby rolnicy, zwłaszcza na terenach, na których występuje ASF, zachowali szczególną ostrożność i w związku z rozpoczętymi pracami polowymi nie przenieśli tej groźnej choroby do gospodarstwa. Zagrożeniem są zwłoki padłych dzików i ich szczątki, które mogą być źródłem wirusa. Ponad połowa znajdowanych padłych sztuk w strefach ASF jest bowiem zakażona wirusem (tabela 2).


Tab. 2. Odsetek dzików dodatnich w stosunku do dzików padłych w strefach ASF (2017 rok)
Miesiąc Liczba dzików padłych Wynik dodatni %
Styczeń 35 26 74%
Luty 59 43 73%
Marzec 78 37 47%
Kwiecień 70 29 41%
Maj 88 56 64%
Czerwiec 62 41 66%
Lipiec 62 44 71%
Sierpień 111 33 30%
Wrzesień 117 57 49%
Październik 124 75 60%
Listopad 174 132 76%
Grudzień 496 380 77%


Ostatnie przypadki z okresu pomiędzy 9 a 15 kwietnia, gdzie w sumie znaleziono 42 dziki, dotyczyły głównie padłych sztuk. Tylko jeden dzik był odstrzelony w gminie Jabłonna w powiecie legionowskim. Abstrahując od tego, jak duże zagrożenie stanowią padłe dziki, to dodatkowo potwierdzają się przypuszczenia wysnuwane przez Stowarzyszenie Producentów Trzody Chlewnej „Podlasie” mówiące o tym, że myśliwi zaprzestali odstrzału tych zwierząt. Zdecydowanie najwięcej przypadków wystąpiło w woj. mazowieckim, w tym w okolicach Warszawy. Odnotowano je również w pozostałych trzech województwach: podlaskim, lubelskim i warmińsko-mazurskim. Powoli acz sukcesywnie zbliżamy się do przekroczenia liczby 2 tys. przypadków. Obecnie jest ich bowiem już 1942.



  • W strefach ASF brak odstrzału dzików stanowi realne ryzyko, że zwierzęta te przemieszczając się, staną się źródłem zakażenia
Najbardziej liczny przypadek ponownie wystąpił w woj. warmińsko-mazurskim, tym razem w okolicach miejscowości Stega Mała położonej w powiecie bartoszyckim w gminie Górowo Iławeckie, 8,4 km od granicy z Rosją. Służby weterynaryjne znalazły tam 12 padłych dzików.

Dominika Stancelewska
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 22:36