StoryEditorKoło Gospodyń Wiejskich

KGW w Klimontowie wiedzą ja gotować tradycyjnie i jednocześnie zdrowo

08.01.2022., 10:01h
Co może koło gospodyń? Może to, co sobie po prostu zamarzy. Udowadnia to koło z Klimontowa w gminie Proszowice, które nie tylko odkrywa u siebie lotnisko z drugiej wojny światowej, a potem stawia lotnikom pomnik, ale też gotuje tradycyjnie w wersji fit w dużym projekcie Narodowego Instytutu Wolności.

Jeśli macie jakieś marzenia i wahacie się, czy się czegoś podjąć, zróbcie to. Nie warto zastanawiać się nad tym, dlaczego miałoby nie wyjść. Lepiej pomyśleć o tym, jak bardzo może się udać. Tak po prostu. Tak, jak robi to Koło Gospodyń Wiejskich w Klimontowie.

Kiedy weszła ustawa i okazało się, że możemy się zarejestrować i otrzymać dotacje od państwa, doszło do zmiany organizacji w naszym kole. Pokoleniowa zmiana okazała się pokojowa i bezbolesna. Dzisiaj panie, które działają w organizacji od kilkudziesięciu lat, współpracują z nami, młodszymi, które przejęły od nich stery – opowiada Aneta Kotyza, przewodnicząca.

Gospodynie stopniowo uczyły się pisania projektów

Koło w Klimontowie współpracuje ze szkołą podstawową, sołectwem, kółkiem rolniczym, OSP, młodzieżową drużyną pożarniczą dziewcząt, klubem sportowym Agricola oraz chórem parafialnym.

Nie miałyśmy pojęcia, jak pisać i składać wnioski. Nasze poprzedniczki otrzymywały granty lokalne, raczej małe – od sponsorów, burmistrza, banku. A nas nikt nie przeszkolił w pisaniu projektów. Brakowało nam bardzo takiego szkolenia. Same szukałyśmy po omacku. Na Fac...

Pozostało 85% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
26. kwiecień 2024 00:46