Rolnik z Pałuk: na bydle mięsnym nie ma kokosów, ale można utrzymać rodzinę

Czempiona wystawy wśród krów otrzymała sztuka rasy charolaise z hodowli Jerzego Magowskiego z Będzitowa, zaś najlepszą jałówką okazała się ta rasy limousine z obory Stanisława Wiśniewskiego z Tyrowa. W skład komisji sędziowskiej weszli pracownicy Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego: Marek Kowalczyk oraz Piotr Boski.

W dniach 15–16 czerwca na targach organizowanych przez Pomorski Ośrodek Doradztw Rolniczego, swoje jałówki rasy limousine zaprezentował również Jarosław Macioszek z Rogóźna. Hodowca od tego roku zaczął jeździć ze swoimi zwierzętami po wystawach. Dwa tygodnie wcześniej zaprezentował je w Lubaniu, gdzie zdobyły tytuł czempiona i wiceczempiona. Do Starego Pola przywiózł te same 4 sztuki w wieku do 18 miesięcy.

– Na uczestnictwo w wystawach hodowlanych namówił mnie Marek Kowalczyk z PZHiPBM. Jest to dobra reklama dla stada, tym bardziej, że wszystkie nasze buhajki sprzedajemy na byki rozpłodowe do innych gospodarstw. Natomiast nie sprzedajemy jałówek, które zostawiamy na powiększenie stada podstawowego, zrezygnowaliś...