W nowej WPR elementy środowiskowe będą zawarte, podobnie jak obecnie, w obu filarach, tzn. w pierwszym w postaci zazielenienia, a w drugim – w programach rolnośrodowiskowo-klimatycznych. Będzie nad nimi czuwać zasada wzajemnej zgodności. W pierwszym filarze będą dodatkowo uwzględnione tzw. ekoprogramy, ale to nie wszystko.
FaST, czyli zarządzanie azotem, fosforem, potasem
– Dotychczasowe elementy prośrodowiskowe zostaną jeszcze uzupełnione o nowe normy, np. dotyczącą obszarów podmokłych i torfowisk oraz zarządzania składnikami odżywczymi. Dostosowanie się do nowych wymogów będzie obowiązkowe dla państw członkowskich, tzn. będą one musiały zawrzeć je w planach strategicznych, aczkolwiek nie wszystkie z nich będą obowiązkowe dla rolników. Takimi nieobligatoryjnymi będą np. ekoprogramy oraz, jak dotychczas, działania rolnośrodowiskowe-klimatyczne. Wszystkie inicjatywy prośrodowiskowe będą mogły być wspierane, np. operacjami inwestycyjnymi, doradztwem, szkoleniami – mówiła Kamila Błachowicz-Białek z departamentu płatności bezpośrednich ministerstwa rolnictwa.
Zarządzanie składnikami odżywczymi jest nową normą, którą Komisja Europejska w projekcie legislacyjnym zaproponowała w ramach warunków dla przyszłej WPR.
Jednocześnie Komisja zakłada, że skoro cyfryzacja wkracza obecnie do wielu dziedzin życia, nie ma powodu, dla którego miałaby ominąć rolnictwo. Stąd pomysł stworzenia aplikacji na urządzenia mobilne typu smartfon, tablet, laptop itp., która ma na celu ułatwienie zrównoważonego stosowania nawozów wszystkim rolnikom w Unii Europejskiej.
Aplikacja nazywać się będzie FaST. Jest to angielski skrót od polskiego odpowiednika „narzędzie zrównoważonego rozwoju gospodarstwa rolnego dla składników odżywczych”.
Komisja już przygotowała prototyp takiego narzędzia. Wersja demo jest dostępna na stronie internetowej KE. Na forum unijnym toczą się obecnie dyskusje nad jego zastosowaniem. Padają propozycje, aby zarządzanie składnikami odżywczymi przenieść do systemu doradztwa rolniczego.
– Chodzi o to, by od razu nie stanowiło ono obowiązku, ale aby za pomocą doradztwa zachęcić rolników do stosowania tego narzędzia – tłumaczyła ekspertka z resortu rolnictwa.
Aplikacja z korzyścią dla rolnika i dla środowiska
Zobacz także
Komisja proponuje, aby aplikacja pobierała dane z różnych źródeł. Chodzi o to, by do systemu były automatycznie zaciągane wszystkie dane dotyczące gospodarstwa, jakie rolnik ma w różnych systemach. FasT ma przynosić korzyści ekonomiczne w postaci ułatwienia zarządzania, a przy okazji przyczynić się do wzrostu konkurencyjności, działań w zakresie zmian klimatu i ochrony środowiska.
Aplikacja ma automatycznie dostarczać informacje o wybranych działkach, w tym o uprawach, liczbie zwierząt w gospodarstwie i ilości wytwarzanego przez nich nawozu. Ma również umożliwiać rolnikowi wpis tych informacji, które nie zostaną pobrane z systemów, np. historię upraw, dane dotyczące plonów, wyniki analiz próbek gleby.
– Badania prób gleby będzie trzeba wykonywać w zależności od minimalnych wymagań prawnych obowiązujących w danym kraju członkowskim, czyli np. zawartych w przepisach wprowadzających dyrektywę azotanową. Narzędzie miałoby pomagać rolnikowi również w wypełnianiu innych prawnych obowiązków, których musi przestrzegać, np. zazielenienia czy wymienionej już dyrektywy azotanowej oraz dyrektyw: siedliskowej, ptasiej, Natura 2000. Aplikacja ma pokazywać rolnikowi obszary gospodarstwa, które podlegają pod określone wymogi – wyliczała prelegentka.
Jak wskazywała Kamila Błachowicz-Białek, Komisja przewiduje, że efektem działania takiego narzędzia miałyby być plany zarządzania składnikami odżywczymi generowane do każdej działki, w postaci np. map, tabelek itd. Aplikacja na podstawie tych danych ma generować całkowity bilans składników odżywczych w gospodarstwie. FaST ma wspierać realizację celu zrównoważonego rozwoju. Jego zastosowanie przyniesie korzyści środowiskowe, takie jak ograniczenie wycieku składników pokarmowych w wodach gruntowych i rzekach, a także pozytywny wkład w jakość gleby i ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
Narzędzie będzie miało również sens z agronomicznego punktu widzenia – pomoże zmniejszyć zużycie składników odżywczych w przypadku nadmiernego nawożenia lub zwiększyć plony, gdy występuje niedożywienie. W obu przypadkach doprowadzi to do wzrostu dochodów i wydajności rolników.
FaST ma ułatwiać komunikację pomiędzy rolnikiem a agencją płatniczą. Aplikacja ma umożliwić np. przesyłanie zdjęć czy nawet składanie wniosku o płatności. Z kolei Agencja mogłaby za jej pomocą wysyłać np. powiadomienia czy dodatkowe informacje rolnikom.
Zdjęcie z prezentacji KE
Już za cztery lata rolnik bez smartfona nie ujedzie?
Obowiązek zorganizowania działania takiego sytemu miałby spoczywać na państwie członkowskim. Komisja Europejska może przyczynić się do zaprojektowania FaST i zapewnić wsparcie w zakresie wymagań dotyczących przechowywania i przetwarzania danych.
Rolnicy powinni mieć udostępniane takie narzędzie bezpłatnie. Ich obowiązkiem byłoby pobranie aplikacji na urządzenie mobilne, np. smartfona, i uzupełnienie danych, które nie są dostępne w żadnych systemach, oraz wygenerowanie planu zarządzania składnikami odżywczymi dla swojego gospodarstwa.
Uczestnicy konferencji, w tym rolnicy i doradcy, pytali, od kiedy rolnicy mieliby używać aplikacji.
– Zgodnie z propozycją KE, FaST powinien wejść w życie wraz z wprowadzeniem nowej reformy WPR – w sytuacji gdy to narzędzie będzie wprowadzone jako warunek. Komisja zdaje sobie jednak sprawę, że państwa członkowskie potrzebują czasu, by się do tego przygotować, tak więc obecnie sugeruje się, aby to narzędzie było stosowane od 2023 roku – wyjaśniała Kamila Błachowicz-Białek.
Magdalena Szymańska
fot.
zdj. główne: Pixabay
r e k l a m a