StoryEditorWiadomości rolnicze

Dopłaty do świń nie dla wszystkich? "Ministerstwo rolnictwa dyskryminuje rolników"

13.01.2023., 10:01h
Branża mięsna alarmuje, że program dopłat do świń dyskryminuje część rolników. Nie będą oni mogli skorzystać ze wsparcia wynoszącego nawet 70 tys. zł. Dlaczego?

Dopłaty do świń: nie wszyscy hodowcy mogą ubiegać się o pomoc

Już 18 stycznia rusza nabór wniosków o dopłaty dla producentów trzody chlewnej. W zależności od wielkości stada można otrzymać od 2400 zł do 70 000 zł jednorazowej pomocy. Więcej o warunkach naboru piszemy TUTAJ

Pojawił się jednak problem, bo okazuje, że nie wszyscy hodowcy mogą ubiegać się o pomoc.

Pod koniec poprzedniego roku resort rolnictwa rozszerzył zakres odbiorców programu o grupę producentów trzody chlewnej, którzy przejmują gospodarstwa swoich rodziców lub członków rodzin.

UPEMI: zmiany wykluczają z programu wielu rolników

Eksperci Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego twierdzą, że te zmiany poszerzające grupę odbiorców pomocy, jednocześnie ją ograniczyły. Jakkolwiek brzmi to paradoksalnie, diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach.

- Ministerstwo rolnictwa, wprowadzając dodatkowe postanowienia, rozszerzające pomoc dla tzw. „młodych rolników” ograniczyło ją jedynie do tych, którzy wcześniej otrzymali premię dla młodych rolników w ramach PROW na lata 2014-2020 – mówi Wiesław Różański, Prezes Zarządu UPEMI.

W jego ocenie takie kryterium wsparcia wyklucza z niego wielu rolników, którzy nie skorzystali wcześniej ze wsparcia i nie mogą ubiegać się o pomoc nadzwyczajną związaną z wojną na Ukrainie. 

- Nie dość, że takie kryterium jest dla mnie niezrozumiałe, to stawia dużą część rolników, którzy przejęli gospodarstwa w wyniku dziedziczenia lub darowizny w bardzo niekorzystnej sytuacji. Biorąc pod uwagę to, że hodowla trzody chlewnej w Polsce umiera, a w drugiej połowie roku likwidowano około 24 gospodarstw dziennie, decyzja ta powinna być natychmiast zmieniona. Jeśli chcemy odbudować stada trzody chlewnej w Polsce, na pewno nie można podejmować tego typu decyzji – mówi Różański.

"Ministerstwo rolnictwa jawnie dyskryminuje dużą część rolników"

Branża mięsna zwraca uwagę, że program wsparcia hodowców trzody, którzy zostali dotknięci wpływem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ma za zadanie likwidować jej negatywne skutki, a nie oceniać, czy dana osoba wcześniej korzystała z dobrowolnego programu dla młodych rolników. 

- Ministerstwo działając w ten, a nie inny sposób, jawnie dyskryminuje dużą część rolników i potencjalnych odbiorców programu, obniżając tym samym jego efektywność – ocenia Różański.

Zastosowane rozwiązanie może również budzić wątpliwości pod względem prawnym i być niezgodne z unijnymi przepisami w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich przez Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Mówią one, że „Państwa członkowskie kierują wsparcie do beneficjentów najbardziej dotkniętych wpływem rosyjskiej inwazji na Ukrainę poprzez określenie, w oparciu o dostępne dowody, warunków kwalifikowalności i - w przypadku gdy dane państwo członkowskie uzna to za właściwe - kryteriów wyboru, które muszą być obiektywne i niedyskryminacyjne”.

Dopłaty do świń: UPEMI apeluje do ministerstwa rolnictwa o zmianę przepisów

W związku z tym Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego wystąpiła z oficjalnym pismem do ministra rolnictwa z wnioskiem o pilną zmianę wprowadzonych rozwiązań, tak aby mogły one obejmować wszystkich młodych rolników, którzy przejęli gospodarstwa. 

oprac. Kamila Szałaj, fot. arch.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 05:03