Groups of Common Crane (Grus grus) birds on migration in feeding habitat on German Countryside in October. Germany
StoryEditorWiadomości rolnicze

Żurawie gorsze od dzików. Czy państwo wreszcie zapłaci rolnikom za uprawy wyżarte przez ptaki?

09.08.2022., 11:08h
Rolnicy od lat apelują o odszkodowania za szkody wyrządzone przez dzikie ptactwo. Państwo umywa ręce, a problem jest coraz poważniejszy, bo np. żurawie potrafią w ciągu jednego dnia ogołocić 30 ha kukurydzy. Zapytaliśmy więc ministerstwo środowiska, kiedy wreszcie pojawią się przepisy, na mocy których Skarb Państwa zapłaci za straty spowodowane przez ptaki. Odpowiedź jest zaskakująca...

Żurawie są gorsze od dzików i bobrów – tak twierdzi coraz więcej rolników, którzy bezradnie przyglądają się szkodom wyrządzonym przez te ptaki.

A żurawie naprawdę potrafią narobić niezłego spustoszenia i w jeden dzień wyjeść kiełkującą kukurydzę z 30 ha. Taka sytuacja miała miejsce w tym roku w Wielkopolsce.

Z plagą zmagają się jednak rolnicy w całym kraju. W niektórych regionach straty w uprawach dochodzą do 30 proc.

- Na początku maja kukurydzą obsialiśmy większość zaplanowanego areału. Około 15 maja sąsiad poinformował mnie, iż na jednej z moich działek z kukurydzą widział żerujące stado żurawi. Udałem się na miejsce i zobaczyłem stado około 100 ptaków, które prawie doszczętnie zniszczyły plantację o powierzchni 1 ha. Na całym polu ocalało jedynie 100 roślin – mówił nam Zbigniew Chludziński, który prowadzi w miejscowości Chludnie, w gminie Mały Płock, gospodarstwo specjalizujące się w hodowli bydła mlecznego.

Odszkodowania za szkody wyrządzone przez ptaki: państwo umywa ręce 

Niestety, rolnicy, którym żurawie wyżarły uprawy nie mogą liczyć na żadne odszkodowanie, bo państwo nie bierze odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez dzikie ptaki objęte ochroną. Chodzi tu też o gęsi i łabędzie, które podczas przelotów łączą się w duże stada i dokonują znacznych zniszczeń.

Skarb Państwa odpowiada jedynie za szkody wyrządzone przez żubry, wilki, rysie, niedźwiedzie i bobry. Za "działalność" dzików, łosi, jeleni, danieli i saren odpowiedzialność biorą myśliwi. I nie pomagają wysyłane od lat apele samorządu rolniczego i organizacji rolniczych. Za stołówkę dla ptaków nadal płaci rolnik, choć nawet sam Rzecznik Praw Obywatelskich przyznał, że za te zniszczenia powinien odpowiadać Skarb Państwa. Były nawet przymiarki do rozszerzenia listy gatunków o kormorany, żurawie, dzikie gęsi, łabędzie i krukowate, ale projekt ten ostatecznie przepadł.

Odszkodowań nie będzie, bo... opracowanie metodyk szacowania szkód dla ptaków jest trudne

Zapytaliśmy więc ministerstwo środowiska, kiedy wreszcie zostaną przyjęte przepisy, na mocy których rolnik otrzyma należną mu rekompensatę za zniszczenia dokonane przez ptaki objęte ochroną. 

W odpowiedzi przekazano nam, że rozszerzenie listy gatunków jest trudne do wykonania, bo… nie ma opracowanych metodyk szacowania szkód dla ptaków. 

- Trudność opracowania obiektywnych metodyk oceny rzeczywistej szkody wynika z faktu, iż przy szacowaniu szkód wyrządzonych przez ptaki na polach uprawnych istnieje szereg czynników, które mogą istotnie utrudnić, a nawet uniemożliwić wskazanie gatunku odpowiedzialnego za spowodowanie szkód – m.in. zmiana warunków atmosferycznych (w szczególności wystąpienie opadów), rotacja stad czy obecność gatunków nieżerujących na zasiewach – wyjaśnia nam ministerstwo środowiska.

Resort dodaje, że oszacowanie szkody i udowodnienie, iż została ona wyrządzona przez konkretny gatunek objęty ochroną gatunkową, za którego wyrządzone szkody przysługuje odszkodowanie, jest niezwykle trudne, a w niektórych przypadkach może być niemożliwe.

- Warto w tym miejscu zauważyć, że szkody spowodowane przez gatunki obecnie wymienione w ustawie o ochronie przyrody są stosunkowo trwałe, a ich skutki i zakres można ocenić nawet po upływie kilku, kilkunastu dni - wyjaśnia ministerstwo.

Jak rolnik może odstraszyć ptaki?

Resort powołuje się też na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który opowiedział się przeciwko całkowitej automatyzacji refundacji szkód, zwracając uwagę, że działania odszkodowawcze Skarbu Państwa winny być powiązane z oceną działań prewencyjnych podejmowanych przez właścicieli i posiadaczy mienia, w którym zaistniała szkoda.

A na czym polegają te działania prewencyjne? To nic innego, jak próby odstraszania ptactwa, np. przy użyciu armatek hukowych. Na takie działanie trzeba jednak uzyskać zezwolenie od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Ptakom dźwięk przeszkadza, ale tylko przez chwilę. Z darmowej stołówki nie zrezygnują

Jak informuje nas ministerstwo środowiska, wśród urządzeń dźwiękowych największą sprawność w odstraszaniu ptaków odnotowano dla systemów wykorzystujących bioakustykę (przekazujących dźwięki o znaczeniu biologicznym np. dźwięki wzywania pomocy).

- O ich skuteczności decyduje wykorzystanie wezwań specyficznych dla danego gatunku oraz dostępności alternatywnych miejsc, do których gatunek ten może się przenieść – informuje ministerstwo i przyznaje, że metoda ta jest skuteczna, ale tylko na krótką metę, bo ptaki potrafią się przyzwyczaić do dźwięków tych urządzeń. A wtedy żadne hałasy nie przeszkodzą im w wyżeraniu ziaren z pola.  I rolnik znów sam zostanie z problemem, choć państwo powinno mu zagwarantować prawo do rekompensaty.

Kamila Szałaj, fot. envato.com

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 16:49