StoryEditorWiadomości z branży

Hodowcy z PFHBiPM skazani za niewinność

21.03.2018., 16:03h
Wracamy do sprawy opisanej w artykule „Kolejny wyrok dla niepokornego hodowcy - członka PFHBiPM”, a mianowicie sądu nad Tomaszem Brulińskim, kolejnym niepokornym członkiem Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Przypomnijmy, że posiedzenie sądu koleżeńskiego Związku zwołane na 26 lutego odbyło się w sposób nietypowy, ponieważ skład sędziowski i oskarżyciele, wśród nich Krzysztof Banach, prezes PZHBiPM a jednocześnie wiceprezydent Polskiej Federacji, obradowali bez udziału Tomasza Brulińskiego. Ten pozostał w sali konferencyjnej w siedzibie Związku w Jeżewie, gdzie sąd nakazał mu się stawić, zaś sędziowie i oskarżyciele przenieśli się do innego pokoju. A wszystko dlatego, że nie chcieli się oni zgodzić na obecność grupy 20 hodowców, którzy przyjechali wspierać Tomasza Brulińskiego.

Sąd koleżeński w składzie: Janusz Karwowski – przewodniczący, Mirosław Ruszczyk – wiceprzewodniczący i Krzysztof Budniak – członek, czasowo zawiesił Tomasza Brulińskiego w czynnościach członka i delegata Koła Hodowców oraz członka i delegata na Walny Zjazd Delegatów Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Zawieszenie ma trwać do 31 grudnia 2019 r.

Już go nie wybiorą

Dopiero z uzasadnienia tego wyroku Tomasz Bruliński dowiedział się, o co właściwie został obwiniony (wcześniej nikt mu zarzutów nie przedstawił).

A oto główne z nich:
  1. Szkalowanie dobrego imienia PZHBiPM, poprzez powielanie niepotwierdzonych wiadomości, komentowanie oraz udostępnianie korespondencji z PZHBiPM na łamach „Tygodnika Poradnika Rolniczego”.
  2. Manipulowanie informacjami wśród hodowców oraz zwołanie rzekomego spotkania członków Koła Hodowców Bydła i Producentów Mleka powiatu łomżyńskiego bez poinformowania o nim prezesa Koła.
  3. Pozorne próby zwrócenia uwagi hodowców na problemy PFHBiPM, Polskiej Federacji sp. z o.o. oraz PZHBiPM z pominięciem właściwych ku temu, ustanowionych w statucie organów, zmierzające do poróżnienia środowiska hodowców bydła na Podlasiu, a co za tym idzie, osłabienia pozycji Związku w kraju.

W dalszej części dopuszczenie się tych postępków nie zostało w sposób precyzyjny i szczegółowy wykazane. Pojawił się natomiast kolejny zarzut, a mianowicie to, że obwiniony manipuluje informacjami w celu obalenia dotychczasowych władz Związku.

To bzdury – komentuje na gorąco Tomasz Bruliński. – Podważę je bez trudu w odwołaniu do Walnego Zjazdu Delegatów Związku. Uważam, że jako członek Związku mam prawo zwracać uwagę na nieprawidłowości oraz żądać naprawy jego funkcjonowania. W tej chwili jedynym środkiem do tego jest rzeczywiście zmiana obecnych władz, ale nie przez ich obalenie, jak mi się zarzuca, tylko w drodze demokratycznych wyborów. Zwracaliśmy się do właściwych władz o zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zjazdu Delegatów, jednak nasz wniosek został odrzucony. Natomiast wnioski o udostępnienie statutu Związku i uchwał ze Zjazdu pozostały bez odpowiedzi. Informacje przeze mnie podawane, m.in. dotyczące wygórowanych wynagrodzeń w spółce Polska Federacja, były prawdziwe.

Tomasz Bruliński zwraca uwagę na zakończenie okresu zawieszenia. Jego zdaniem, został wyznaczony tak, aby nie mógł on uczestniczyć w tegorocznych wyborach, które w podlaskim Związku odbywają się w listopadzie.

To sposób na odsunięcie ludzi niewygodnych dla obecnych władz. Nie trzeba ich nawet wyrzucać – podkreśla hodowca.

Na bakier ze statutem

Sąd koleżeński PZHBiPM ostatnio się uaktywnił i zajmuje stanowisko na piśmie w sprawach, w których dotychczas uparcie milczał. M.in. przez długi czas nie wysyłał pisemnego orzeczenia do Karola Faszczewskiego, który 4 stycznia br. został wykluczony ze Związku, utrudniając mu w ten sposób sformułowanie odwołania. Dopiero teraz młody rolnik otrzymał wyrok na piśmie. Zarzucono mu przewiny podobne jak w przypadku Tomasza Brulińskiego, choć doszły i inne, jak. m.in. zniesławienie wiceprzewodniczącego Związku, Krzysztofa Pogorzelskiego poprzez szerzenie nieprawdziwych informacji dotyczących otrzymywanego przez niego wynagrodzenia.
Warto dodać, że popełnienie przestępstwa zniesławienia może stwierdzić jedynie sąd powszechny. Z uzasadnienia nie wynika, czy w ogóle taka sprawa została skierowana do sądu. W uzasadnieniach obu orzeczeń, w żadnym miejscu sąd koleżeński nie wskazuje na naruszenie przez obwinionych konkretnych zapisów statutu.

Powołuje się natomiast na paragrafy w odpowiedzi na wniosek o zbadanie sprawy nieprzestrzegania statutu PZHBiPM przez zarząd Koła Hodowców Bydła i Producentów Mleka w Wysokiem Mazowieckiem. Chodziło m.in. o nieprawidłowy tryb zwoływania Walnego Zebrania Członków Koła i niepoddawanie pod głosowanie wniosku o udzielenie absolutorium jego zarządowi. Ustosunkowanie się do tego wniosku zajęło ponad 2 miesiące, bo pismo jest datowane na 26 lutego br. Sąd koleżeński odmówił wszczęcia postępowania uzasadniając, że nie leży w jego kompetencjach ocena przestrzegania przez zarząd Koła postanowień statutu PZHBiPM. Powołał się na par. 16 ust. 4 tego statutu w związku z par. 1 regulaminu sądu koleżeńskiego. Istotnie z ww. przepisów wynika, że sąd ma uprawnienia jedynie do orzekania w sprawach członkostwa oraz w sprawach zawieszenia w czynnościach członków zarządu kół, a także rozstrzygania sporów o prawa i obowiązki członkowskie.

Bliższa lektura statutu i regulaminu wskazuje, że sąd koleżeński sam jest na bakier ze statutem, a ściśle rzecz biorąc z jego par. 8, który określa sposoby ustania członkostwa. Otóż ustaje ono poprzez:
  • rezygnację z prowadzenia oceny wartości użytkowej,
  • wystąpienie ze Związku,
  • wykreślenie z rejestru członków (w razie nieuregulowania w ciągu 3 miesięcy zaległych składek oraz innych należności na rzecz Związku),
  • wykluczenie.

Decyzję o wykreśleniu podejmuje zarząd Związku. Natomiast wykluczenie może nastąpić jedynie na mocy uchwały Walnego Zjazdu Delegatów, jeżeli członek nie stosuje się do postanowień statutu, uchwał Walnego Zjazdu Delegatów lub zarządu, albo został skazany prawomocnym orzeczeniem na karę utraty praw publicznych.

Tak więc zapis par. 5 regulaminu sądu koleżeńskiego, który wśród kar dyscyplinarnych przewiduje wykreślenie z rejestru członków i wykluczenie, jest niezgodny z par. 8 statutu. Regulamin jako akt niższej rangi nie może dawać sądowi więcej uprawnień niż przewiduje statut. Niedawne orzeczenie o wykluczeniu Karola Faszczewskiego, jako sprzeczne ze statutem, należy uznać za nieważne i nie było ono zgodne z prawem.

I na zakończenie jeszcze jeden – bardzo istotny – zapis statutu. Zgodnie z par. 6 pkt d, każdy członek Związku ma prawo do wyrażania opinii o jego działalności.

Alicja Moroz
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 05:37