StoryEditorWiadomości rolnicze

Jak chronić stado przed IBR

12.11.2014., 12:11h
W numerze 42 naszego tygodnika – na prośbę naszych Czytelników – wyjaśniliśmy jak rozpoznać czy nasze stado jest zainfekowane wirusem IBR/IPV oraz przedstawiliśmy, jakie straty ekonomiczne ponosi hodowca z tytułu zarażenia bydła tą groźną chorobą wirusową. Dziś postaramy się odpowiedzieć na pytanie, co możemy zrobić, by uchronić swoje zwierzęta przed zakaźnym zapaleniem nosa i tchawicy.  

Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującym obecnie prawem w Polsce, IBR/IPV – jako wirusowa choroba zakaźna podlega obowiązkowi rejestracji, jednak koszty jej zwalczania nie są pokrywane z budżetu państwa, co oznacza, że wszystkie wydatki związane z chorobą pokrywa hodowca.

Co należy robić, gdy podejrzewamy, że nasze stado jest zakażone? Przede wszystkim musimy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem weterynarii, który zweryfikuje objawy choroby i określi dalszy sposób postępowania. Rozpoznanie choroby na podstawie objawów klinicznych powinno być potwierdzone badaniami laboratoryjnymi, które dadzą nam pewność, że zaobserwowane objawy to efekt zakażenia wirusem IBR/IPV. 

W laboratorium weterynaryjnym wykonuje się badanie serologiczne krwi chorego zwierzęcia, wydzielin z nozdrzy i wycieku z dróg rodnych. Ważne jest, aby badania te przeprowadzić jak najszybciej po pojawieniu się pierwszych objawów klinicznych. 

Wynik dodatni w badaniu serologicznym potwierdza, że zwierzę przebyło postać ostrą zakażenia i najprawdopodobniej jest w stadium zakażenia latentnego, czyli trwałego zakażenia zwierzęcia (występującego do końca życia). Jeżeli po badaniu okaże się, że zarażona jest niewielka ilość zwierząt, to najprościej jest wyeliminować je ze stada, aby zapobiec zakażaniu się kolejnych osobników. Jeśli zakażonych zwierząt jest więcej (ponad 10 proc.), to wspólnie z lekarzem weterynarii należy podjąć decyzję o zwalczaniu choroby w stadzie, by ograniczyć objawy kliniczne schorzenia oraz ograniczyć zaraźliwość wirusa.

 Obecnie największym problemem w stadach jest ograniczenie objawów klinicznych choroby. Temu właśnie służą szczepienia profilaktyczne. Aby skutecznie zwalczyć wirusa musimy szczepić zwierzęta regularnie, bowiem z IBR–em walczy się od 7 do 10 lat. Szczepimy wszystkie zwierzęta co 6 miesięcy. Często słyszy się opinie, że wystarczające jest szczepienie raz na rok. To błędne przekonanie, gdyż taka profilaktyka nie sprawdza się, bo zwierzętom brakuje odporności.

Pełne szczepienie stada prowadzi lekarz weterynarii i polega ono na zaszczepieniu całego stada w wieku od 3 miesięcy wzwyż tzw. szczepionką podstawową, dwukrotnie w odstępach 3–5 tygodni, następnie szczepieniem przypominającym po każdych kolejnych 6 miesiącach. Szczepienia prowadzi się do czasu aż ubędzie ze stada ostatnie zwierzę będące nosicielem wirusa.

Na rynku dostępnych jest kilka szczepionek na IBR, jednak trzeba pamiętać, że żadna szczepionka nie daje nam 100-procentowej gwarancji ochrony. To, że zwierzę zostało zaszczepione nie oznacza, że nie zachoruje. Szczepiąc dajemy mu po prostu największą szansę na to, że się nie zakazi.

Najczęściej stosowane w zwalczaniu IBR szczepionki to tzw. szczepionki żywe, (gdzie wirus jest żywy, ale pozbawiony pewnych elementów i nie zakaża), które dają lepszą, większą i szybszą odporność. Największą skutecznością cieszą się obecnie tzw. szczepionki delecyjne, czyli takie, które pozwalają odróżnić krowę zaszczepioną od tej, która została naturalnie zakażona. Możemy zatem zaszczepić całe stado, później je zbadać i określić, które sztuki są nosicielami wirusa. 

Beata Dąbrowska

 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 10:47