StoryEditorPorady

Lepiej uzupełniać stado jałówkami niż pierwiastkami. Dlaczego?

13.02.2019., 17:02h
Całe pogłowie bydła mlecznego liczy 1400 sztuk, z czego ponad 700, to krowy dojne o średnim dolewie hf na poziomie 90%. Za 2018 rok wydajność wyniosła 9300 kg mleka od sztuki w laktacji, a obecnie każda sztuka daje średnio ponad 30 litrów mleka. Rekordzistka ponad 74 litry. Piszemy tu o mlecznej fermie należącej do CGFP w Wojnowie, która pod okiem Jarosława Szamlewskiego – głównego hodowcy, rozwija produkcję mleka i doskonali hodowlę.
Bydło mleczne utrzymywane jest tutaj w trzech lokalizacjach. Ze względu na blisko 1000-hektarową powierzchnię łąk, wcześniej żywienie bydła bazowało głównie na sianokiszonkach, które – jak stwierdził Jarosław Szamlewski – niekoniecznie cechowały się dobrymi parametrami jakościowymi.

3000 litrów w 100 dni

– Dziś już bazujemy na tym, co sprawdzone i dla krów najlepsze, czyli na wysokiej jakości kiszonce z kukurydzy. Każda mlecznica zjada jej średnio 30 kg dziennie.

 W każdej z obór stado laktacyjne podzielone jest na grupy technologiczne. Odrębną grupę stanowią pierwiastki. Jak podkreślił główny hodowca, stworzenie oddzielnej grupy pierwiastek okazało się strzałem w dziesiątkę.

Pierwiastki to grupa, która szczególnie narażona jest na ogromny stres związany z wycieleniem, rozpoczęciem doju czy też hierarchią w stadzie. Z tych też powodów zdecydowaliśmy się nieco inaczej je traktować, nie wymagając od nich jak największej ilości mleka, a jedynie jak najlepszej aklimatyzacji do obory, dojarni oraz osób je obsługujących. Dla nas najważniejsze jest pierwsze 100 dni laktacji, podczas których dokładnie sztuki obserwujemy. Duże znaczenie ...
Pozostało 78% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 07:54