StoryEditorRasy krów

Rolnicy z Mazowsza podziwiali najlepsze krowy rasy simental z Austrii

02.10.2022., 12:10h
Mazowiecki Związek Hodowców Bydła i Producentów Mleka znany jest hodowcom z wielu cennych inicjatyw. Również i tej integracyjnej, której jedną z najatrakcyjniejszych form są wspólne wyjazdy. Po pandemicznej przerwie, na początku września hodowcy – członkowie Związku (ale nie tylko) mieli okazję uczestniczyć w wyjeździe do Austrii, by podziwiać m.in. nie tylko najpiękniejszą stolicę Europy – Wiedeń, ale również najpiękniejsze sztuki rasy simentalskiej, która w Austrii stanowi blisko 80% populacji bydła.

Austria czyli kraina bydła simentalskiego

Nie był to pierwszy wyjazd hodowców do krainy simentala, jaką z pewnością jest Austria, gdzie poziom hodowli stoi na najwyższym poziomie. Idea wyjazdów zrodziła się przed dekadą, za pośrednictwem prof. Tomasza Sakowskiego z Instytutu Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN w Jastrzębcu, który jest gorącym promotorem rasy simentalskiej w Polsce, szczególnie na Mazowszu.

To właśnie profesor zaszczepił w naszych hodowcach przekonanie do tej – niezwykłej pod wieloma względami – rasy. Wielu z nich sprowadziło do swoich gospodarstw jałówki cielne z Austrii, dzięki czemu nie tylko na Podkarpaciu, ale i na Mazowszu mamy stada simentali – informuje Waldemar Plantowski – prezes MZHBiPM.

Tysiące gości na Krajowej Wystawie Bydła Simentalskiego Fleckvieh

O ile 5 lat temu polscy hodowcy uczestniczyli w wystawie w Maishofen, o tyle w tym roku – oczywiście również pod merytoryczną opieką prof. Tomasza Sakowskiego – mieli okazję podziwiać czerwono-białe bydło w miejscowości Freistadt. To tam właśnie miał miejsce Światowy Kongres Bydła Simentalskiego, podczas którego odbyła się Krajowa Wystawa Bydła Simentalskiego Fleckvieh, w której na zaproszenie MZHBiPM miałam przyjemność uczestniczyć.

Tysiące gości z ponad 30 krajów śledziło rywalizację o tytuły czempiona w poszczególnych kategoriach zwierząt. W sobotni wieczór odbyła się uroczysta ceremonia otwarcia, finał Pucharu Świata FleckScore, prezentacja potomstwa po wybitnych buhajach oraz rywalizacja młodych hodowców. Ukoronowaniem wieczoru była elitarna aukcja zwierząt, w której licytowano 5 buhajów oraz 12 jałówek. A ceny? Te mogą przyprawić o prawdziwy zawrót głowy. Najdroższa jałówka została sprzedana do Bawarii za 26 400 euro, zaś za najdroższego buhaja nabywcy zapłacili 39 000 euro.

Przez dwa dni trwania wystawy trudno było o wolne miejsce przy ringu

  • Przez dwa dni trwania wystawy trudno było o wolne miejsce przy ringu
Od lewej: prof. Tomasz Sakowski, Richard Pichler – były dyrektor Związku Hodowców Bydła Simentalskiego w Austrii oraz Waldemar Plantowski
  • Od lewej: prof. Tomasz Sakowski, Richard Pichler – były dyrektor Związku Hodowców Bydła Simentalskiego w Austrii oraz Waldemar Plantowski

Drugi dzień wystawy poświęcony był ocenie pierwiastek oraz krów w kolejnych laktacjach. W 18 grupach zaprezentowano łącznie 115 krów simentalskich ze wszystkich austriackich organizacji hodowlanych. Zwierzęta wystawiane na wystawie pochodziły ze 125 różnych austriackich ferm hodowlanych. Jak bardzo były różnorodne pod względem genetycznym, najlepiej dowodzi fakt, że pochodziły one od 66 różnych buhajów.

To, co zawsze zadziwia nas w austriackich wystawach, to ich wspaniała oprawa. Hodowcy i ich rodziny manifestują swój ogromny szacunek do tradycji i całego kulturowego dziedzictwa – przyznał Waldemar Plantowski.

Superczempionka wśród krów

  • Superczempionka wśród krów

I trudno się z tym nie zgodzić, bowiem podczas dwudniowej imprezy na każdym kroku dawało się odczuć hodowlaną wspólnotę. Nie było tutaj żadnych vipowskich stref. Było za to wspólne przeżywanie rywalizacji, wspólne biesiadowanie zwieńczone wieczorną muzyką z tańcami. Warto wspomnieć, że wystawie zwierząt praktycznie nie towarzyszą żadne inne stoiska wystawiennicze, a milusińscy bawią się nie na trampolinach i dmuchanych zjeżdżalniach, ale w budkach dla cieląt i na słomianych balotach. Wszyscy bowiem skupieni są na zwierzętach. Doping publiczności podczas wyboru czempionów był imponujący, a jeszcze bardziej nieskrywane emocje zwycięzców i ich rodzin.

Ogromny postęp hodowlany austriackich hodowców jest godny podziwu

Oceniając tegoroczną wystawę, Waldemar Plantowski przyznał, że po pięciu latach od ostatniej wizyty (kiedy to zwierzęta były bardziej w typie mięsnym), dziś, po ich pokroju widać, jak ogromnego postępu hodowlanego w kierunku mlecznym simentali dokonali Austriacy, którzy zaczęli „dolewać” ok. 30% krwi hf-a odmiany czerwono-białej.

Dziś krowy są wyższe, mają ładniejsze wymiona i – co bardzo ważne – osiągają wydajności powyżej 10–11 tys. kg mleka w laktacji – ocenił prezes MZHBiPM.

Prezentacja stawki krów po buhaju Woiwode

  • Prezentacja stawki krów po buhaju Woiwode

Profesor Sakowski zwrócił też uwagę na – jakże istotną – różnicę w strukturze austriackiej hodowli. Otóż, funkcje prezesa czy wiceprezesa związków są funkcjami wyłącznie społecznymi i kadencyjnymi, za które nie pobiera się żadnego honorarium. Jest to po prostu dla wybranych ogromny zaszczyt i prestiż.

Więcej o austriackim bydle simentalskim napiszemy w kolejnym wydaniu naszego tygodnika. Zaprezentujemy opinie hodowców – uczestników wyjazdu, którzy zdecydowali się utrzymywać w swoich stadach simentale (również w krzyżówkach) oraz ich spostrzeżenia na temat organizacji i funkcjonowania austriackiej hodowli.

Nie samymi krowami żyje hodowca

Bydło jest bardzo ważnym punktem każdego, organizowanego przez MZHBiPM wyjazdu, ale przecież nie samymi krowami żyje
hodowca.

Dlatego też bardzo zależy nam na zwiedzaniu i poznawaniu regionu, który odwiedzamy – podkreślił Waldemar Plantowski. – Wspólne zwiedzanie, poznawanie historii miejsc i biesiady przy regionalnej kuchni są przecież doskonałą formą integracji hodowców. Niemniej, jako MZHBiPM nie zamykamy się na innych. Wprost przeciwnie. Na wycieczkę zaprosiliśmy także firmy z nami współpracujące, stąd też obecność przedstawicieli takich firm, jak: Blattin, Cargil, Mifarm, Sano, Somatik, SHiUZ Bydgoszcz, MCHiRZ, WWS – Partner czy PHU Konrad. Chcielibyśmy bowiem, by z naszym Związkiem współpracowało jak najwięcej firm i by jak najwięcej mogli zyskać na tym nasi hodowcy.

Czyż mogło być piękniejsze miejsce na wspólne pamiątkowe zdjęcie niż Przepaść Macochy w kompleksie jaskiń Punkievni w czeskich Morawach?

  • Czyż mogło być piękniejsze miejsce na wspólne pamiątkowe zdjęcie niż Przepaść Macochy w kompleksie jaskiń Punkievni w czeskich Morawach?

Beata Dąbrowska
Zdjęcia: Beata Dąbrowska

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 39/2022 na str. 100. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR:  Zamów prenumeratę.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
25. kwiecień 2024 07:48