StoryEditorPorady

Rolnik spod Ostrowa zdradza jakie są zalety i wady robota udojowego

09.08.2021., 10:08h
Pomimo że Krzysztof Rudowicz jest użytkownikiem robota udojowego od ponad 8 miesięcy, a średni dobowy uzysk mleka od krowy wynosi 35 l, to jak sam uważa, aby wszystko działało poprawnie potrzeba jeszcze około roku.

Zarówno hodowcy jak i krowy muszą przyzwyczaić się do robota udojowego

Zarówno my, jak i krowy uczymy się nowych warunków doju automatycznego. Przełomowym momentem będzie czas, gdy wszystkie krowy wycielą się w nowym obiekcie i kolejną laktację zaczną na robocie. Bo sztuki, które przeszły na robota w szczycie laktacji spadły z mlekiem i już nie wróciły do wcześniejszej wydajności – powiedział Krzysztof Rudowicz dodając, że robot udojowy to duże ułatwienie w codziennych obowiązkach, a sam dój automatyczny w jego przypadku nie wymusił lawinowego brakowania krów ze względu na złe ułożenie strzyków czy też nieodpowiednią ich długość. Rolnik z tych względów pozbył się tylko jednej sztuki. Jednak już od kilku lat dobierał nasienie buhajów polecanych do doju robotem, osobiście wykonując zabiegi inseminacji.

Częsty dój wpłynął na poprawę kondycji wymion u krów

Dzięki przejściu z hali udojowej na robota zwiększyła się częstotliwość doju przeciętnej krowy z 2 do 3,5 raza na dobę. Ma to zarówno swoje zalety, jak i wady.

Tak częsty dój spowodował, że wymiona krów są zdrowsze, bo nie są przeciążone, skutkuje to więk...

Pozostało 82% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. kwiecień 2024 13:18