StoryEditorŻywienie krów

Zasuszenie – tu wszystko musi być najlepsze

12.07.2016., 11:07h
Im większa wydajność krów, tym intensywniejsze musi być ich żywienie w okresie zasuszenia. Zasadę tę – jakże przekorną w stosunku do powszechnie jeszcze praktykowanej – po długotrwałych doświadczeniach z powodzeniem  stosuje się na fermie Sano Agrar Institut w Lubiniu, o której  niejednokrotnie pisaliśmy już na naszych łamach.

Kiedy i jak zasuszać krowy


Pierwszy dzień zasuszenia to pierwszy dzień nowej laktacji. Jeśli w tym okresie popełnimy błędy, to nie możemy oczekiwać, że krowa dobrze wejdzie nam w kolejną laktację
– uczula dr Ryszard Kujawiak – doradca prezesa Sano.

Średnia wydajność stada na fermie w Lubiniu to obecnie ponad 12 900  kg mleka od sztuki. Okres zasuszenia trwa jednak 5–6 tygodni (w zależności od wydajności i kondycji krów) i – jak twierdzi dr Kujawiak – jest to odpowiedni czas odpoczynku nawet dla tak wysoko wydajnych krów. Spełniony musi być jednak jeden z najważniejszych warunków, a mianowicie, sztuki zasuszone muszą mieć nie gorsze, a nawet lepsze warunki niż krowy w laktacji. Wysoka wydajność powoduje, że trzeba zasuszać krowy, które często dają jeszcze 30 litrów mleka dziennie. W tej sytuacji bardzo pomocne jest stosowanie dowymieniowej pasty tworzącej czop keratynowy. Ponadto dla każdej sztuki wykonywany jest antybiogram, będący podstawą zastosowania odpowiedniego antybiotyku.



  • Każda sztuka w oborze dla krów zasuszonych ma nie tylko swoje miejsce legowiskowe, ale również przy stole paszowym. Na dwa tygodnie przed wycieleniem sztuki przechodzą do obory z porodówką, gdzie otrzymują taką samą dawkę pokarmową


W żywieniu krów zasuszonych, od 16 lat propagujemy, a od 7 lat sami stosujemy zasadę, iż otrzymują one jedną i składającą się z takich samych komponentów dawkę jak sztuki w laktacji, z tym, że w 1/3 ich ilości, z dodatkiem słomy i soli anionowych. Nie ma potrzeby dzielenia krów zasuszonych na sztuki w okresie przejściowym i właściwym. Im mniej dawek, tym lepiej dla krów i hodowcy, który ma lepszą możliwość kontrolowania dawki – twierdzi dr Kujawiak.

Krowy zasuszone – podobnie jak pozostała część stada – otrzymują TMR dwa razy dziennie. Każdego dnia zwierzęta pobierają ponad 25 kg paszy, o zawartości 50% suchej masy, co oznacza, że pobierają około 13 kg s.m.



  • Co najmniej 3 kg paszy treściwej  przez cały okres powinna zawierać dawka dla krów zasuszonych


Ważne minerały


Bardzo ważne jest, aby dawka posiadała odpowiedni bilans kationowo-anionowy. Dla krów zasuszonych powinien on być zbliżony do zera, czyli wynosić od -100 do + 100 meq (miliekwiwalentów). Dla krów w laktacji bilans ten powinien być dodatni i wynosić od 200–300 meq, co oznacza, że dawka jest bardziej kationowa. Bilans kationowo-anionowy ma bezpośredni wpływ na zachowanie homeostazy kwasowo-zasadowej organizmu. W okresie zasuszenia jest on szczególnie ważny, gdyż wpływa na wykorzystanie związków mineralnych, głównie wapnia. Podawanie więc soli anionowych sprawia, że po porodzie nie mamy problemów z zaleganiami czy zatrzymaniem łożyska. Dobrze żywiąc mineralnie krowy zasuszone, znacznie ograniczamy występowanie problemów nie tylko w okresie zasuszania, ale również na początku laktacji. Godna polecenia jest tutaj mieszanka uzupełniająca Prela 1,5 Forte, do której wystarczy dodać 1–2 kg zboża oraz kiszonkę i słomę, by w pełni zaspokoić potrzeby sztuk zasuszonych.



  • – Krowa zasuszona musi otrzymywać dawkę nie tylko o bardzo dobrej strukturze, ale również z dodatkiem paszy treściwej, tak by żwacz cały czas pracował i był przygotowany do zwiększonych ilości pasz zadawanych w laktacji – przekonywał dr Ryszard Kujawiak
Dla hodowców, którzy preferują premiksy, Sano oferuje Prenata 300 Forte dla krów najbardziej wydajnych, dla tych mniej – Prenata 250. 250–300 g premiksu dziennie – tyle bowiem dodatków witaminowo-mineralnych w okresie zasuszania potrzebują krowy.

Dobre żywienie to mniejsze ryzyko chorób metabolicznych


Dobrze żywiąc krowy zasuszone, unikamy wielu problemów w przyszłości. A że tak jest najlepiej, świadczy fakt, że subkliniczne ketozy po porodzie na fermie w Lubiniu występują zaledwie u około 2% krów, podczas gdy w kraju przy średniej wydajności ponad 7700 kg mleka schorzenie to dotyka ponad 10% krów.

Beata Dąbrowska
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 06:02