Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Innowacyjne kosiarki i przetrząsacze od SIP ze Słowenii

Innowacyjne kosiarki i przetrząsacze od SIP ze Słowenii
Maszyny Rolnicze Technika rolnicza
Data publikacji 21.07.2019r.

5 listew koszących, 32 dyski i prawie 15 metrów szerokości. Słoweńska firma SIP opracowała najszerszą kosiarkę dyskową na świecie, którą w godzinę można skosić 22,5 hektara. Zbudowała też przetrząsacz karuzelowy z 14 wirnikami, który pracuje na imponującej szerokości 14,8 m. Obie te maszyny będą dostępne także w Polsce, bo słoweński producent tworzy właśnie kanał dystrybucyjny w naszym kraju.

O firmie i planach na przyszłość opowiedział nam Andrei Cosovic, dyrektor sprzedaży i marketingu firmy SIP oraz Patrick Van Melick, dyrektor sprzedaży SIP w Polsce.

Marka SIP jest obecna na rynku od ponad pięćdziesięciu lat, ale początki firmy sięgają roku 1954, kiedy powstał warsztat Agroserwis zajmujący się konserwacją i naprawą maszyn rolniczych. W 1967 roku został przemianowany na SIP, a dwa lata później firma skoncentrowała się na seryjnej produkcji maszyn zielonkowych. W Polsce była już znana w latach 80. za sprawą sprowadzanych wtedy przyczep zbierających „Jugosłowianka”, a w tamtym czasie miała już opinię jednego z najbardziej znanych europejskich producentów maszyn do zbioru zielonek – mówi dyrektor Andrei Cosovic. – Dzisiaj SIP produkuje rocznie ponad 4000 maszyn, z czego 80 procent wysyła za granicę. Do największych odbiorców należą kraje alpejskie: Austria i Szwajcaria, które wraz z Nową Zelandią generują jedną piątą całkowitej sprzedaży. Dużo maszyn trafia też do Stanów Zjednoczonych, Włoch, Czech, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji i Niemiec. Jesteśmy obecni również w krajach skandynawskich – Norwegii, Szwecji, Danii, a także w Chinach, Japonii i Australii.

r e k l a m a

W Polsce w zeszłym roku sprzedaliśmy około 30 maszyn, a w tym roku już ponad 50. Przez kilka lat dystrybutorem w Polsce była firma FarmTrade. Teraz zmieniliśmy politykę i tworzymy rozległą sieć sprzedaży. Mamy już podpisane umowy z 12 dealerami, ale docelowo sieć ma liczyć 15 lub 16 podmiotów, którzy swoim zasięgiem obejmą cały kraj.

  • Firma SIP podkreśla, że większość elementów do swoich maszyn wytwarza we własnym zakresie.
  • Na zdjęciu: ośmiokaruzelowy przetrząsacz Spider 815/8 T HS o szerokości roboczej 7,85 m

r e k l a m a

Maszyny, które nie mają konkurencji

SIP jest największym producentem maszyn rolniczych w Słowenii. Zatrudnia ponad 200 osób. Rocznie sprzedaje sprzęt za 26 mln euro, przy czym rok do roku zwiększa obroty o 20–30 procent. Aż 90 procent generuje sprzedaż maszyn zielonkowych. Pozostałe 10 procent pochodzi ze sprzedaży rozrzutników obornika i przyczep zbierających.

Cztery lata temu w firmie nastąpiły rewolucyjne zmiany, których konsekwencją była zmiana wizerunku postrzegania marki już nie przez pryzmat sprzętu dla drobnych rolników, ale profesjonalnych maszyn, które mogą pracować na potężnych areałach. Aż jedną trzecią wydatków skierowano wtedy na badania i rozwój, czego konsekwencją było opracowanie potężnych maszyn, w tym kosiarki SilverCut Disc 1500 T FC o imponującej szerokości roboczej 14,9 m.

To jest najszersza kosiarka dyskowa na świecie. Waży ponad 9 ton i wymaga ciągnika o mocy 350 KM. Dziennie można nią skosić ponad 200 hektarów – podkreśla dyrektor Patrick Van Melick. – Maszyna debiutowała na ostatnich targach Agritechnica. Sprzedaliśmy już kilka takich maszyn do Holandii, Danii, a ostatnio Francji. Obecnie dwie takie kosiarki z kondycjonerem testuje jedno z gospodarstw w Rumunii, które specjalizuje się w produkcji lucerny na eksport.



  • Kosiarką SIP SilverCut Disc 1500 T FC można skosić 200 hektarów dziennie

Innowacje same się obronią

Dyrektor Andrei Cosovic podkreśla, że wielkim wyzwaniem przed taką firmą jak SIP będzie utrzymanie pozycji w krajach Europy Zachodniej, gdzie wielkie koncerny przejmując mniejsze marki uzupełniają swoją ofertę również o maszyny zielonkowe. Przykładem takich przejęć jest nabycie Kongskilde przez New Hollanda, czy działu zielonkowego Lely przez AGCO.

To może doprowadzić do wypchnięcia mniejszych marek z kluczowych rynków Europy Zachodniej. Dlatego taka firma, jak nasza zmieniła strategię i postawiła na innowacje, za którą musi iść wysoka jakość produkowanych maszyn i ich wydajności. Oferujemy też wiele nietypowych maszyn, niemających zbyt wielu odpowiedników na rynku. Przykładem jest zawieszana na przednim TUZ-ie ciągnika zgrabiarka z przenośnikiem taśmowym. W tradycyjnych zgrabiarkach karuzelowych podczas formowania pokosu wysuszona trawa przesuwana jest po łące, co stwarza ryzyko zanieczyszczenia jej ziemią, w efekcie obniża jej jakość, a w tej maszynie takiego ryzyka nie ma – wskazuje na zgrabiarkę Air 300 F dyrektor Cosovic.

Maszyna jest produkowana we współpracy z austriacką firmą Reiter. Składa się z podbieracza o szerokości 2,95 m, który ma niewielką średnicę 33 cm. Podbieracz wyróżnia się też małą prędkością obrotową, co pozwala na delikatniejsze obrabianie darni, dzięki czemu mniejsza ilość zanieczyszczeń dostaje się do paszy. Przy niższej prędkości, mniejszy jest również efekt rzucania trawy przed podbieracz. Nad nim znajduje się rotor, który przechwytuje paszę i przerzuca ją na szeroki na 1 metr przenośnik taśmowy. Ten z kolei układa masę w pokosach po prawej lub lewej stronie maszyny. Blisko podbieracza zamocowane są ślizgi, które suną po łące. Zapobiegają obniżeniu podbieracza, a w efekcie podbieraniu kamieni. To podnosi jakość paszy.

Połowa takich maszyn pracuje przy zbiorze lucerny. Około 45 procent przy zbiorze traw, a pozostałe 5 procent jest wykorzystywanych do zgrabiania słomy po kukurydzy – zauważa Patrick Van Melick. – Najwięcej takich zgrabiarek znajduje się w Holandii, Francji, Hiszpanii, Rumunii. Dwie takie maszyny pracują też w Polsce. Ale zainteresowanie nimi rośnie. Dodam, że kilku kolejnych hodowców bydła wyraziło zainteresowanie takim sprzętem. Maszyna jest wydajna, bo może poruszać się po łące z prędkością 
20 km/h osiągając wydajność na poziomie 6 hektarów na godzinę. Waży 1 tonę, wymaga 100 koni mocy. SIP produkuje też zgrabiarkę z przenośnikiem taśmowym Air 500 T o szerokości ponad 5 metrów. Można nią w godzinę uformować trawę w pokosy nawet na powierzchni 10 hektarów.


  • W Polsce pracują dwie zgrabiarki z przenośnikiem taśmowym marki SIP
 

Przemysław Staniszewski

 

r e k l a m a

r e k l a m a

r e k l a m a