TMR na dwa paszowozy Kuhn - jak to działa?


Jeden paszowóz stacjonarny, napędzany elektrycznie tylko miesza paszę podaną automatycznie z zasobników czy silosów, drugi, podczepiony do ciągnika ma za zadanie rozwieźć gotową dawkę po oborze – tak w wielkim skrócie wygląda automatyczny system sporządzania TMR-u opracowany przez firmę Kuhn przy współpracy z norweską firmą TKS.
Czytasz 3 z 3 darmowych artykułów
Wszystkie przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
r e k l a m a
Rozwiązanie ma być wprowadzane w naszym kraju, a dokładnie omówiono je w lipcu br. podczas międzynarodowej konferencji, która odbyła się w okolicach Saverne, w gospodarstwie rolnym należącym do francuskiego producenta.
– W gospodarstwie hodowlanym czasu zawsze brakuje, a dzięki temu automatycznemu systemowi rolnik może wykonywać inne zadania, gdy sporządzany jest TMR. Bo elektryczny wóz paszowy który może mieć pojemność od 4 do 45 m3, sam pobiera komponenty paszy z zasobników, silosów i miesza je wedle ustawień. Do zadań hodowcy pozostaje jedynie rozwiezienie gotowego TMR-u po oborze, bo przeładunek dawki do drugiego paszowozu również realizowany jest automatycznie – mówi Artur Szymczak, dyrektor zarządzający polskim oddziałem firmy Kuhn.
Napędzany elektrycznie stacjonarny wóz paszowy Centramix
System można dowolnie konfigurować.
r e k l a m a
Można dobrać odpowiednią ilość zasobników na pasze objętościowe i silosów na pasze treściwe. Można też zamontować różnej długości taśmy transportujące komponenty i gotową paszę, a paszowóz rozwożący TMR może zastąpić robot. Istotne jest to, że bez względu na zastosowany sposób podawania dawki na stole paszowym, system automatycznie kontroluje ilość rozsypywanej paszy w danym miejscu. W przypadku zastosowania paszowozu realizowane jest to np. w ten sposób, że przy stałej prędkości jazdy automatycznie zmieniana jest prędkość ślimaka lub ślimaków.
To zasługa zaawansowanego systemu elektronicznego sterowania CVT IntelliMix, który jest oparty na przekładni bezstopniowej płynnie zmieniającej obroty ślimaków. Kuhn będzie oferował to rozwiązanie również w tradycyjnych paszowozach z dwoma lub trzema ślimakami. Zastosowana tutaj przekładnia wykorzystuje zamknięty układ pompa-silnik. Nie ma żadnego dodatkowego układu przenoszącego, co upraszcza całe rozwiązanie.
– Częścią automatycznego systemu sporządzania paszy jest napędzany elektrycznie stacjonarny wóz paszowy Centramix, który może mieć pojemność od 4 do 45 m3. Obsługiwany jest z terminala, na którym można zaprogramować 24 dawki – każda składająca się z 12 różnych składników – mówi Artur Szymczak, dyrektor zarządzający w firmie Kuhn-Maszyny Rolnicze
System CVT IntelliMix jest kompatybilny ze standardem Isobus. Można więc nim sterować za pomocą terminala traktora.– To rozwiązanie zastosowano właśnie w tym paszowozie – wskazuje na prezentowany we Francji model Euromix 45.3 DL Artur Szymczak. – Jest to największy wóz paszowy marki Kuhn. Ma trzy napędzane hydraulicznie ślimaki i 45 m3 pojemności. Obroty ślimaków są płynnie zmieniane. Na początku mieszania, gdy do zbiornika ładowane są na przykład zbite baloty, prędkość ślimaków jest niższa. Dopiero gdy pasza zostanie pocięta, ślimaki zaczynają się kręcić szybciej osiągając w pewnym momencie optymalne obroty ustawione na 29 obr./min. Jednak w momencie gdy ponownie pojawi się zwiększone obciążenie obroty są redukowane, a po ustąpieniu powracają do założonej wartości. W trakcie wyładunku załączane są szybsze obroty ślimaków, co pozwala oczyścić zbiornik z resztek paszy.
System CVT IntelliMix ma trzy tryby robocze. Pierwszy ręczny zapewnia stałą kontrolę i regulację prędkości pracy ślimaków mieszających. AutoMix-AutoFeed utrzymuje wstępnie określoną prędkość ślimaków w zależności od tego, czy maszyna jest wykorzystywana do mieszania czy do skarmiania, a tryb AutoTorque automatycznie steruje ślimakami mieszającymi w oparciu o wartości momentu obrotowego. W tym ostatnim komputer opierając się na sile nacisku wywieranej na koła przekładni satelitarnej, określa moc pobieraną, która jest potrzebna do pracy przekładni bezstopniowej. Jeżeli nacisk przewyższa moc pobieraną z traktora, komputer automatycznie zmienia prędkość obrotową ślimaków mieszających.
– Atutem tego rozwiązania jest mniejsze zapotrzebowanie na moc. Traktor podczas współpracy z wozem paszowym nie jest przeciążany, a dzięki temu spala mniej paliwa. Istotne, szczególnie teraz w okresie upałów jest też to, że po zakończeniu skarmiania zbiornik mieszający jest całkowicie pusty. Nie dochodzi więc do samozagrzewania się resztek paszy, a w konsekwencji ich psucia – wylicza dyrektor Szymczak.
Dzięki zastosowaniu technologii CVT IntelliMix i przekładni bezstopniowej obroty trzech ślimaków w prezentowanym we Francji wozie paszowym Kuhn Euromix 45.3 DL są płynnie zmieniane w zależności od obciążenia i wykonywanego aktualnie zadania
Pancerne ślimaki
Firma Kuhn zadbała też o wytrzymałość swoich wozów paszowych. Często maszyny są intensywnie użytkowane, a przerzucanie wielu ton paszy odbija się na kondycji ślimaków, w których jako pierwsze ścierają się dolne zwoje. Dlatego niektórzy producenci pokrywają powierzchnię ślimaków warstwą stali nierdzewnej lub montują na zwojach wzmocnienia. Francuski producent poszedł o krok dalej i w maszynach dwuślimakowych o większych pojemnościach oraz w wozach trzyślimakowych montuje w standardzie ślimaki wykonane z odpornego na zużycie stopu KNOX. Łączy on w sobie chrom zapewniający stali nierdzewność, a zatem odporność na kwasy z kiszonek oraz ferryt zwiększający odporność mechaniczną, zwłaszcza podczas załadunku ciężkich komponentów.
W standardzie w paszowozach trzyślimakowych oraz dwuślimakowych o większych pojemnościach ślimaki są wykonane ze stopu KNOX, co w istotny sposób wydłuża ich żywotność
Nowa generacja samojezdnych wozów paszowych Kuhn

Ten produkt może Ciebie zainteresować
Profi – dwuletnia prenumerata + naklejki GRATIS

Podczas konferencji pokazano również najnowszą odsłonę samojezdnych wozów paszowych SPV, które mogą mieć jeden lub dwa ślimaki. W maszynach zamontowano większe koła, co wpłynęło na zwiększenie prześwitu, ale najbardziej istotną modyfikacją było zamontowanie kabiny nowej generacji Visiospace, która – wedle zapewnień producenta – oferuje szybę o największej powierzchni i najszerszym polu widzenia na rynku. Jest ona o 20 procent wyższa w porównaniu do kabin wcześniejszej generacji. Dzięki temu operator dysponuje 360-stopniowym panoramicznym widokiem. Jest to istotne, wszak samojezdne wozy paszowe są zwykle użytkowane wewnątrz budynków inwentarskich, w których operatorzy muszą wykonywać manewry na niewielkich przestrzeniach. Kabina Visiospace nie zawiera żadnych elementów ograniczających pole widzenia, dzięki czemu operator może w sposób optymalny kontrolować pracę frezu podczas załadunku różnorodnych pod kątem struktury komponentów paszowych. Ponadto ze względu na to, że karmienie krów odbywa się zazwyczaj na początku i pod koniec dnia, wydajność układów wentylacji i ogrzewania została zwiększona odpowiednio o 50 proc. i 30 proc. w porównaniu z kabinami pierwszej generacji. Kabina Visiospace będzie oferowana w trzech wersjach wykończenia.
Niebawem na łamach „Tygodnika Poradnika Rolniczego” zaprezentujemy kolejne nowości firmy Kuhn prezentowane na konferencji we Francji.
Od tego roku samojezdne wozy paszowe Kuhn SPV posiadają nową kabinę Visiospace, która – wedle zapewnień producenta – oferuje szybę o największej powierzchni i najszerszym polu widzenia na rynku
Przemysław Staniszewski