StoryEditorZbiorniki na paliwo

Zbiorniki na paliwo rolnicze - kiedy jest potrzebna zgoda na budowę?

22.04.2019., 15:04h
Zakup hurtowych ilości oleju napędowego w gospodarstwach rolnych możliwy jest pod warunkiem posiadania odpowiedniego zbiornika do jego przechowywania. Kilka lat temu rząd wprowadził przepisy uszczelniające obrót paliwami w naszym kraju, co ograniczyło możliwości wyłudzania VAT.

Niestety, za zmianami nie nadążają organy lokalnych samorządów, które rolnicze instalacje paliwowe niesłusznie traktują jak obiekty budowlane. To rodzi poważne kłopoty i ograniczenia. Zbiorniki stały się bowiem niezbędnym elementem infrastruktury koniecznej do prowadzenia działalności rolnej. 

Spółdzielnia Producentów Trzody Chlewnej „Kaszub” w Starej Hucie, w powiecie kartuskim, została założona w lipcu 2013 r. Jej udziałowcami są właściciele typowo rodzinnych gospodarstw, które specjalizują się w produkcji tuczników. Tworzy ją ośmiu rolników. Skala jej produkcji wynosi 14 tys. tuczników rocznie. Rolnicy działając wspólnie mogą ograniczać koszty oraz są w stanie oferować większe ilości surowca, co ma spore znaczenie w rozmowach z ubojniami i zakładami mięsnymi. Spółdzielnia nie ogranicza swojego działania wyłącznie do produkcji własnych tuczników. Prowadzi typową działalność handlową, dzięki temu może oferować większe partie materiału swoim kontrahentom. 

Kaszubska spółdzielnia działa na podstawie przepisów regulujących funkcjonowanie grup producentów rolnych. Zrzesza gospodarstwa, które posiadają od kilkunastu do kilkudziesięciu hektarów ziemi oraz prowadzą produkcję tuczników w skali roku wynoszącą 200–2000 sztuk. Zwierzęta w około 70% utrzymywane są na rusztach. W gospodarstwach udziałowców spółdzielni obserwowana jest tendencja do ograniczania udziału ściółkowej produkcji trzody. Jest ona droższa i zapewnia ograniczone warunki dobrostanu. Produkcja prowadzona jest zarówno w cyklu otwartym w oparciu o kupowane na rynku warchlaki, jak i zamkniętym, gdzie wykorzystywane są polskie rasy świń.

Jako spółdzielnia dodatkowo kupujemy tuczniki od innych rolników. Jest to nasza działalność handlowa. Współpracujemy z gospodarstwami pomorskimi w większości zlokalizowanymi na terenie powiatu kartuskiego oraz innymi grupami producentów trzody. W naszych gospodarstwach rocznie produkujemy ponad 8 tys. sztuk świń. Reszta jest skupowana. Na potrzeby tej działalności spółdzielnia zakupiła samochód ciężarowy typu solo, który jest wyposażony w wagę. Auto jeździ do gospodarstw i prowadzi skup zwierząt. Prowadzimy dwa rodzaje rozliczeń. W partiach 30 szt. i więcej naszym kontrahentom oferujemy rozliczenie poubojowe. Od mniejszych rolników zwierzęta są na miejscu ważone, następnie grupowane w jedną partię, a wycena odbywa się w oparciu o wagę żywą. Samochód może jednorazowo przewieźć 105 sztuk zwierząt. Operujemy na wąskich drogach lokalnych. Większy i cięższy pojazd mógłby nimi nie przejechać – tłumaczy Michał Smentoch, prezes Spółdzielni Producentów Trzody Chlewnej „Kaszub”.

„Kaszub” potwierdza: własny zbiornik to wygoda i pewność jakości paliwa 

Działalność handlowa w oparciu o samochód ciężarowy prowadzona jest od 2015 r. Pojazd rocznie wożąc trzodę przejeżdża 100 tys. km. Do ich pokonania spala około 35 tys. l oleju napędowego. 

Zgodnie z zapisami § 11.1, rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 
7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz.U. z 2010 r., Nr 109, poz. 719 ze zm.): „Dopuszcza się przechowywanie paliw płynnych klasy III, na potrzeby własne użytkownika, w zbiorniku naziemnym dwupłaszczowym do 5 m3. Zakup hurtowych ilości ON możliwy jest tylko i wyłącznie pod warunkiem posiadania dwupłaszczowego, atestowanego i specjalistycznego zbiornika”. 

W 2017 r. w naszym kraju zmieniły się przepisy dotyczące obrotu paliwami na potrzeby produkcji rolnej. 

Kiedy nie posiadaliśmy zbiornika, nasza spółdzielnia zmuszona była do tankowania ciężarówki na zwykłych stacjach benzynowych i kupowania paliwa w cenach detalicznych. To stanowiło spory kłopot, ponieważ jeżdżąc dużo w terenie, odpowiednie stacje nie zawsze są dostępne. Stanęliśmy więc przed koniecznością zakupu profesjonalnego zbiornika tak, aby móc tankować i przechowywać paliwo zgodnie z obowiązującymi przepisami. Realizacja inwestycji wiązała się z opracowaniem dla niej finansowania. Kupiliśmy od razu trzy zbiorniki o pojemności 2,5 tys. l marki Swimer Tank ECO-Line. Jeden przeznaczony jest wyłącznie do przechowywania paliwa i tankowania samochodu ciężarowego. Pozostałe pracują w gospodarstwach naszych udziałowców. Formalnie należą do spółdzielni. Gospodarstwa zaś kupują paliwo na własne potrzeby ze swoich środków. Przydałyby się nam zbiorniki o większej pojemności. Nie chcieliśmy jednak ryzykować. Te do 2,5 tys. l praktycznie nie wymagają realizacji procedur formalnych. W przypadku zbiornika o pojemności 5 tys. l moglibyśmy się spotkać z koniecznością uzyskania pozwolenia budowlanego. Zbiorniki na paliwo ich nie potrzebują, jednak z doświadczenia wiemy, że lokalny samorząd bywa bardzo wymagający dla konstrukcji rolniczych. Chcieliśmy także uniknąć formalności związanych z Urzędem Dozoru Technicznego – opowiada Michał Smentoch. 

Swobodna interpretacja przepisów dotyczących zbiorników na paliwo zmorą rolników

Rolnik wolał nie ryzykować. Jego doświadczenia związane z procedurami administracyjnymi są bardzo gorzkie. Od wielu lat stara się uzyskać niezbędne pozwolenia na budowę nowej chlewni macior na 131 DJP. Najpierw urzędnicy a potem sądy administracyjne uznały jednak, że taka skala produkcji wykracza poza definicję słownikową zabudowy zagrodowej. Chlewni do dziś nie udało się postawić. 

Woleliśmy uniknąć sytuacji, kiedy urzędnicy zażądaliby pozwolenia na budowę. Przepisy są bardzo swobodnie interpretowane. Przecież zdarzają się sytuacje, kiedy rolnicy muszą przechodzić męczącą drogę uzyskania administracyjnych pozwoleń. My potrzebowaliśmy zbiornika natychmiast. Nie mogliśmy czekać. Oczywiście przydałby się większy. Nasz 2,5 tys. l pozwala na tankowanie samochodu przez około miesiąc. To i tak duża pomoc oraz wygoda w porównaniu z kupowaniem paliwa na stacjach – twierdzi Smentoch.

Spółdzielnia w marcu tego roku zakupiła trzy kompaktowe zbiorniki Swimer Tank ECO-Line. Producent wykonuje je z polietylenu, który gwarantuje dużą wytrzymałość mechaniczną i odporność na korozję. Urządzenia zostały wyposażone między innymi w wąż samozwijający oraz przezroczysty filtr paliwa, który pozwala na bieżącą kontrolę jakości oraz stanu fizycznego oleju. Dla spółdzielni była to ważna zaleta, ponieważ zbiornik wykorzystywany będzie z taką samą intensywnością przez cały rok. 

Swimer Tank ECO-Line fabrycznie są wyposażane w pompę łopatkową 230 V o wydajności 56 l/min, przepływomierz cyfrowy, wąż dystrybucyjny o długości 6 m, pistolet automatyczny, wyłącznik główny bezpieczeństwa, jako awaryjny punkt odcięcia zasilania oraz połączenia flanszowe.

Rozważaliśmy zakup produktów kilku różnych producentów. Swimer zrobił jednak największe wrażenie z uwagi na konstrukcję oraz gabaryty i kształt. Są one bardzo kompaktowe. Urządzenie jest niewielkie. Można je ustawić praktycznie w każdym miejscu gospodarstwa. Przekonała nas także jakość wykonania. Jest solidna a do tego zbiornik, jako całość, można ocenić, jako konstrukcję wytrzymałą i odporną na czynniki atmosferyczne – wymienia Michał Smentoch.


Spółdzielnia Producentów Trzody Chlewnej „Kaszub” zamierza rozwijać swoją działalność związaną z produkcją i obrotem trzodą chlewną. Mimo zakończenia finansowania działalności ze środków PROW, jej członkowie nadal widzą sens wspólnego działania. Aby być konkurencyjnym dla dużych zakładów mięsnych muszą mieć możliwość zaoferowania znacznej ilości surowca. Negocjacje cenowe zaczynają się od 2 tys. tuczników dostarczanych tygodniowo. W przypadku zwiększenia obrotów spółdzielnia będzie musiała zainwestować w kolejne środki transportu, jak i infrastrukturę niezbędną do ich obsługi. Zakup większego zbiornika na paliwo będzie wtedy koniecznością.


Tomasz Ślęzak
Zdjęcie główne: Michał Smentoch, prezes Spółdzielni Producentów Trzody Chlewnej „Kaszub” (fot. Tomasz Ślęzak)

 

Zbiorniki nie podlegają ustawie Prawo budowlane

Ustawa z 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz.U. z 2018 r. poz. 1202, z późn. zm.) odnosi się jedynie do działalności obejmującej projektowanie, budowę, utrzymanie i rozbiórkę obiektów budowlanych, którym jest budynek, budowla lub obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych (art. 3 pkt 1 ustawy).

Z kolei zgodnie z art. 3 pkt 9 ustawy, urządzenie techniczne związane z obiektem budowlanym, zapewniające możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu i gromadzeniu ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki stanowią urządzenia budowlane.

Jeżeli zbiorniki (...) są samodzielnym (niepołączonym z obiektem budowlanym) urządzeniem technicznym, a jego zamontowanie nie wymaga wykonania żadnych robót budowlanych, wówczas jego postawienie i użytkowanie nie podlega ustawie Prawo budowlane. Jeśli natomiast wykorzystywany jest w instalacjach rolniczych na przykład suszarniach zboża, czyli połączone są z obiektem budowlanym w celu zapewnienia możliwości jego użytkowania zgodnie z przeznaczeniem – wówczas stanowią urządzenie budowlane w rozumieniu art. 3 pkt 9 ustawy i ich wykonanie wymaga uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę, bowiem katalog zawarty w art. 29 ust. 2 ustawy nie wymienia takich robót budowlanych, jako zwolnionych z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę.


Zbigniew Przybysz

Biuro Komunikacji
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju

ul. Wspólna 2/4
00-926 Warszawa

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. kwiecień 2024 17:59