StoryEditorSzkodniki

Monitoring szkodników rzepaku już od połowy lutego

27.01.2021., 14:01h
W tym roku trzeba poświęcić więcej uwagi obserwacjom i monitorowaniu wczesnych szkodników. Zwykle ten sezon monitoringu większość rolników rozpoczynało w rzepaku pod koniec lutego. Tak naprawdę warto wystawić żółte naczynia już teraz, bo okazuje się, że niektóre szkodniki są aktywne.
Pogoda jest nieprzewidywalna i w każdym roku pisze inny scenariusz. Jako ciekawostkę przypomnę, że dokładnie rok temu Instytut Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu informował w komunikacie z 17 stycznia 2020 r. o aktywności w zbożach ozimych larw łokasia garbatka i świeżych uszkodzeniach roślin. Latały też muchówki śmietek, aktywne były gąsienice rolnic, larwy pryszczarka pszenicznego oraz skoczki. W tym roku ostatnie styczniowe spadki temperatur schłodziły pełzającą wegetację ozimin i aktywność szkodników. Niemniej pod koniec ub.r. w komunikacie IOR z połowy grudnia w gminie Kowalewo Pomorskie stwierdzano w pszenżycie ozimym placowe ubytki roślin, a dokładna ekspertyza wykazała, że przyczyną było żerowanie larw łokasia garbatka.

Z monitoringiem ruszyć w połowie lutego

Biorąc te przykłady po uwagę trzeba pamiętać o konieczności monitorowania upraw i to zanim ruszy wiosna. Skuteczne monitorowanie szkodników wymaga podstawowej znajomości biologii ich rozwoju, a zwalczanie wymaga znajomości progów ekonomicznej szkodliwości (progi szkodników rzepaku w tabeli). Nie wszystkie szkodniki możemy zauważyć w uprawach gołym okiem, bo często ...
Pozostało 86% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. kwiecień 2024 15:07