StoryEditorWiadomości rolnicze

Ochrona herbicydowa późną jesienią

30.10.2017., 15:10h
Czy późna jesień, a nawet początek kalendarzowej zimy, to odpowiednia pora na wykonanie ochrony herbicydowej? Nie jest to oczywiście termin optymalny, ale jeżeli zagrożenie chwastami zimującymi jest duże, a warunki pogodowe pozwalają wykonać zabieg – warto to zrobić.
Konieczność odchwaszczania zbóż ozimych późną jesienią może mieć miejsce w pszenicach sianych np. po burakach cukrowych i lokalnie na stanowiskach, na których z powodu ciągłych opadów jesienią wcześniej nie dało się wjechać na pole. W pierwszym przypadku strategię odchwaszczania należy realizować podobnie jak w pszenicy sianej optymalnie, ale z większym naciskiem na zastosowanie do tego herbicydów doglebowych. W drugim przypadku późne zabiegi trzeba realizować herbicydami nalistnymi, czyli wtedy, kiedy rośliny są suche i maksymalną dozwoloną dawką. Z uwagi na jesienne mgły, lepiej nie robić tego rano i wieczorem.

Do spoczynku wegetacyjnego

Do końca jesiennej wegetacji można stosować wiele innych herbicydów zbożowych, ale zdając sobie sprawę z ryzyka niepowodzenia. Substancje aktywne działające nawet w niskich plusowych temperaturach muszą mieć czas. Musimy mieć pewność, że optymalna temperatura dla działania substancji aktywnej (przykłady w tabeli) będzie utrzymywała się przez co najmniej kilka godzin na dobę i przez co najmniej tydzień po wykonaniu zabiegu. Skuteczność późnojesiennego odchwaszczania zależy od wielu czynników, a najbardziej od fazy rozwojowej chwastów i sposobu działania substancji aktywnej.


Substancje o działaniu odglebowym zniszczą kiełkujące chwasty, ale ze starszymi sobie nie poradzą. Ponadto herbicydy doglebowe będą działały tylko przy dobrym uwilgotnieniu gleby, a herbicydy nalistne należy aplikować na suche chwasty. Przed ewentualną decyzją wykonania późnych zabiegów herbicydowych trzeba dokładnie ocenić zagrożenie. Nie warto bowiem kusić się o taki zabieg, jeżeli głównymi chwastami są chwasty jare. Jeżeli jednak dużo jest chwastów zimujących (chaber, maruna, mak, przytulia) i są w bardzo młodych fazach rozwoju albo kiedy poważnym problemem jest miotła trzeba taki zabieg wykonać.

Można zimą, ale…

Zwalczanie miotły zbożowej i innych chwastów w zbożach ozimych możemy wykonać nawet w okresie spoczynku wegetacyjnego, ale tylko w przypadku kiedy temperatura nie jest niższa niż minus 3 st. C, a najlepiej kiedy jest powyżej zera. Oczywiście im jest cieplej, tym lepiej, a zalecenie to wynika z technicznych możliwości sprawnej pracy opryskiwacza i niebezpieczeństwa zamarzania końcówek opryskiwacza.

Rozważając zabieg na miotłę w okresie spoczynku wegetacyjnego zbóż trzeba mieć świadomość, że taką możliwość daje właściwie jedna substancja – chlorotoluron. Jest selektywna w stosunku do wszystkich zbóż bez względu na termin zabiegu. Herbicydy z chlorotoluronem stosuje się wówczas w dawkach zalecanych w instrukcji, a zabieg jest skuteczny głównie lub tylko na miotłę zbożową. Przy zabiegach wykonywanych chlorotoluronem wcześniej, w lepszych warunkach termicznych chwastami wrażliwymi poza miotłą są także: chaber bławatek, gwiazdnica pospolita, jaskier polny, jasnota różowa, komosa biała, kurzyślad polny, miłek letni, niezapominajka polna, poziewnik szorstki, rdest ptasi, rumianek pospolity, skrytek polny, sporek polny, szczawik polny, tasznik pospolity, tobołki polne, tomka oścista, wiechlina roczna, wyczyniec polny.

Trzeba znać właściwości substancji

Ważna jest wiedza na temat właściwości samych substancji aktywnych w odniesieniu do temperatur powietrza. Każda substancja aktywna ma zakres optymalnej temperatury, w której wykazuje maksymalną skuteczność zwalczania chwastów. Większość herbicydów działa najlepiej przy ok. 15 st. C. W metodyce integrowanej ochrony pszenicy ozimej i jarej, za substancję najbardziej przystosowaną do niskich temperatur podaje się wspomniany chlorotoluron. Minimalnej temperatury, zaledwie powyżej zera wymaga substancja IPU (izoproturon), ale optymalnie działa przy 6–8 st. C.

Informacje o wymaganiach substancji czynnych do skutecznego działania pod względem temperatury zamieszczone są w tabeli. Należy dodać, że w przypadku minimalnej temperatury herbicydy z tymi substancjami powinny być stosowane w maksymalnych dawkach, a w warunkach maksymalnej temperatury w dawkach najniższych. Przy substancjach aktywnych, wymagających wyższych minimalnych temperatur, trzeba pamiętać, że po wykonaniu nimi zabiegu takie minimum termiczne musi utrzymywać się przez co najmniej tydzień. Jeżeli po zabiegu prognozowany byłby spadek temperatury albo przymrozki, trzeba wstrzymać się z zabiegiem albo wybrać inną substancję aktywną. 

Maksymalną dawką

Zbyt niska temperatura cieczy roboczej użytej do zabiegu może powodować słabsze rozpuszczanie się i nierównomierne rozproszenie substancji aktywnej herbicydu. Zachowanie się substancji aktywnych w ekstremalnych warunkach termicznych zależy dodatkowo od mechanizmu działania, od formulacji, od zaplanowanego wydatku cieczy roboczej na hektar, jak też od rodzaju użytych rozpylaczy.

Temperatura zmienia właściwości substancji czynnych z jednej strony, a z drugiej strony zmienną reakcją na temperaturę reagują rośliny. W niższej temperaturze wszystkie czynności życiowe roślin przebiegają wolniej, a z tego wynika, że i substancje czynne wnikają wtedy do chwastów i rozprzestrzeniają się w nich znacznie wolniej. Tylko z tej przyczyny działanie chwastobójcze jest znacznie mniejsze, a początkowe efekty słabe. Dlatego, niestety, przy późnych zabiegach powschodowych w warunkach dodatniej, ale niskiej temperatury, należy stosować najwyższe dozwolone dawki herbicydów.

Marek Kalinowski
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 04:28