StoryEditorŚrodki ochrony roślin

Odchwaszczanie zbóż ozimych - kiedy rozpocząć pierwsze zabiegi?

14.02.2018., 16:02h
Warunki meteorologiczne na przedwiośniu są nieprzewidywalne i często o wartościach skrajnych. Trudno powiedzieć, kiedy wiosna ruszy i temperatury pozwolą wykonać odchwaszczanie zbóż.  Przypomnę w tym miejscu niezwykle trudną wiosnę w 2013 r., kiedy to na Podlasiu śnieg leżał na polach prawie do końca kwietnia.
Po ciepłej i długiej jesieni można oczekiwać większego niż zwykle zachwaszczenia zbóż ozimych. Skala problemu zależeć będzie od terminu siewu pszenic (im wcześniejszy siew, tym większe zagrożenie), zastosowanej ochrony herbicydowej jesienią albo jej braku (przy zastosowaniu herbicydów glebowych chwastów na wiosnę może być więcej), czy też gęstości siewu (w łanach rzadkich chwasty mają więcej miejsca).

Można oczekiwać

większego niż zwykle zachwaszczenia chwastami jarymi zimującymi. Mimo że są one mniej groźne, mniej konkurencyjne i łatwiejsze w zwalczaniu, to nie można bagatelizować ich zagrożenia. Co do zwalczania chwastów podstawową zasadą jest, że im są młodsze, tym łatwiej można je zwalczyć i niższymi dawkami preparatów.

Starsze chwasty trudno wytępić. Im dłużej zwlekamy wiosną z decyzją odchwaszczania, tym mocniejsze działa musimy wytoczyć. Musimy wtedy stosować wyższe z zalecanych dawek preparatów, kupować droższe preparaty, a często stosować mieszaniny herbicydów, dodawać adiuwanty. 

Chwasty dwuliścienne najskuteczniej jest zwalczać od fazy kiełkowania do wytworzenia 5–6 liści. Wykonanie oprysku w młodszych fazach rozwojowych chwastów pozwala na zastosowanie niższych z zalecanych dawek. Na starsze chwasty  skuteczne są tylko niektóre herbicydy i w pełnych dawkach.



  • W przypadku przytulii czepnej każdy okółek więcej, to mniejsza wrażliwość na herbicydy i większe trudności w jej zwalczaniu
Na skuteczność zabiegów herbicydowych ma wpływ także faza rozwojowa rośliny uprawnej. Zdecydowaną większość preparatów zaleca się stosować do końca krzewienia pszenicy, a są też takie do stosowania w zaawansowanych fazach wzrostu zbóż. Wykorzystanie nowoczesnych herbicydów pozwala na późne lub nawet opóźnione opryski wiosną, niezależne od stanu uwilgotnienia gleby podczas zabiegu oraz zapewnia długotrwałą ochronę zbóż przed konkurencją.

Pierwsze zabiegi

herbicydowe można wykonać  bezpośrednio po ruszeniu wegetacji bez względu na fazę  rozwojową zboża, ale nie zawsze ta nadgorliwość sprawdza się w praktyce. Faktem jest, że wiele chwastów występujących na plantacjach zbóż ozimych wschodzi zarówno jesienią, jak i wiosną (formy ozime i jare). Chwasty, które wschodzą jesienią rosną silniej, rozkrzewiają się i wytwarzają więcej nasion. Jeżeli nie wykonaliśmy oprysku jesienią, szybki zabieg wiosenny będzie najlepszy.



  • Przy zwalczaniu przerośniętych chwastów, które mają rozwiniętą rozetę i silny korzeń (jak chaber bławatek),a dodatkowo na liściach grubą warstwę woskową – wskazane jest dodawanie do cieczy roboczej adiuwantów

Zwykle jednak najlepsze efekty daje wczesna aplikacja herbicydów, kiedy jeszcze łany zbóż są w fazie wiosennego dokrzewiania i nie wytworzyły jeszcze piętra ochronnego dla chwastów, a chwasty są jeszcze we wrażliwych na herbicydy stadiach rozwoju. Na plantacjach nieodchwaszczanych jesienią skuteczną regulację zachwaszczenia zapewnia bardzo wczesne stosowanie herbicydów wiosną, ale z zasadą, aby nie robić tego najlepiej tydzień przed przymrozkami i tydzień po ewentualnych przymrozkach. Zabiegi herbicydowe należy wykonać jak najwcześniej także w sytuacji gorszego przezimowania zbóż ozimych.

Przy poprawkach

na chwasty wiosną, czyli po zastosowanym już odchwaszczaniu jesienią, szczególną uwagę trzeba zwrócić na miotłę. Jeżeli zabieg nie zadziałał na 100% i faktycznie zachwaszczenie miotłą na wiosnę będzie duże – trzeba ją wyeliminować jak najszybciej. Jeżeli jednak była zwalczana jesienią preparatami sulfonylomocznikowymi pamiętajmy, że wiosną nie można już zastosować herbicydów z tej grupy.

Najważniejszym argumentem jest konieczność zarządzania odpornością miotły na herbicydy. Ponadto miotła zwalczana jesienią może wejść w wiosnę w stanie wskazującym na działanie preparatu. Jeżeli tak będzie, to bardzo  wczesna ochrona wiosenna przed tym chwastem i z ponownym zastosowaniem sulfonylomoczników będzie najgorszą strategią. Przytłumiony chwast działaniem jesiennego herbicydu nie pobierze kolejnej zastosowanej dawki wiosną. W takiej sytuacji lepiej poczekać aż miotła odzyska siły i dopiero uderzyć w nią herbicydem z innej grupy chemicznej. Wiosną, zwłaszcza kiedy nie powiodło się jesienne odchwaszczanie miotły, na starszą i silniejszą miotłę należy zastosować wyższe z zalecanych dawek preparatów.

Temperatura powietrza

to bardzo ważny parametr, który trzeba brać pod uwagę przy planowaniu i wykonywaniu zabiegów herbicydowych wczesną wiosną i to niezależnie od tego jak ponaglają nas terminy. Temperatury wiosną miewają znaczne amplitudy, a temperatura powietrza i cieczy roboczej wywiera wpływ na właściwości substancji aktywnej w cieczy roboczej i oddziałuje na procesy życiowe roślin chronionych i chwastów.



  • Miotła zbożowa jest chwastem szczególnym, bo rozprzestrzeniają się jej biotypy odporne. Mocno przyczyniają się do tego wiosenne poprawki herbicydami zawierającymi sulfonylomoczniki, po sulfonylomocznikach zastosowanych jesienią
W niższej temperaturze wszystkie czynności życiowe roślin przebiegają wolniej, a z tego wynika, że i substancje czynne wnikają wtedy do chwastów i rozprzestrzeniają się w nich znacznie wolniej. Tylko z tej przyczyny działanie chwastobójcze jest znacznie mniejsze, a początkowe efekty słabe. W skrajnych sytuacjach chwasty przyjmując systematycznie, ale bardzo małe ilości herbicydów, tolerują je i rosną dalej.

Zbyt niska temperatura cieczy roboczej użytej do zabiegu może powodować słabsze rozpuszczanie się i nierównomierne rozproszenie substancji aktywnej herbicydu. Zbyt wysoka temperatura powietrza w czasie zabiegu może natomiast powodować odparowanie substancji. Zachowanie się substancji aktywnych w ekstremalnych warunkach termicznych zależy dodatkowo od mechanizmu jej działania, od formulacji, od zaplanowanego wydatku cieczy roboczej na hektar, jak też od rodzaju użytych rozpylaczy.

Marek Kalinowski
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 18:46